Przemaszerują cały kraj, meta w Jastrzębiu
Marek Chorąży i Konrad Strycharski wyruszyli w pieszą wędrówkę dookoła Polski. Przejdą 4 tysiące kilometrów, meta w Jastrzębiu Zdroju. Wszystko po to, by zwrócić uwagę na sytuację chorych na stwardnienie rozsiane.
Wędrówka rozpoczęła się w poniedziałek 3 maja. Ma potrwać około 190 dni i zakończyć się według planu 22 października. Metę przewidziano w Jastrzębiu Zdroju. Do tej pory panowie mają za sobą około 5 procent założonej trasy, czyli około 210 km.
- Poza realizacją pasji i spełnianiem marzeń, wyprawie Marka Chorążego przyświeca jeszcze jeden cel - chce przybliżyć Polakom problemy osób chorujących na stwardnienie rozsiane (SM), uświadomić ich trudną sytuację i zwrócić uwagę na nierówności w ich traktowaniu - czytamy w portalu rynekzdrowia.pl, który informuje o przedsięwzięciu.
- Chcę, żeby spełnienie mojego marzenia miało jakiś cel, głębszą myśl, szczególny przekaz. Wierzę, że jest czymś więcej niż marszem dookoła Polski. Zetknąłem się w swoim życiu z wieloma osobami chorującymi na stwardnienie rozsiane, w mojej rodzinie również jest osoba z SM, dlatego nie miałem żadnych wątpliwości przy wyborze problemu, na który chciałbym zwrócić uwagę idąc przez nasz kraj - powiedział Marek Chorąży.
Marek Chorąży jest doświadczonym chodziarzem z Katowic. Ma już za sobą podobne przedsięwzięcia: w ubiegłym roku wprzeszedł ponad 5 500 kilometrów spędzając w drodze 5 miesięcy i 22 dni. Chorąży doszedł do Cabo de Finisterre w Hiszpanii. W wyprawie towarzyszy mu Konrad Strycharski, który dla pieszej wędrówki wzdłuż granic Polski zrezygnował z pracy. - Wszystko w odpowiedzi na wewnętrzny impuls i potrzebę zwrócenia uwagi na problemy osób chorych na SM - informuje portal.
- Szacuje się, że w Polsce żyje około 60 000 osób dotkniętych stwardnieniem rozsianym, z czego do nowoczesnych metod leczenia ma dostęp zaledwie kilka procent z nich - przypomina rynekzdrowia.pl.