W wyniku wybuchu gazu ucierpiał dom emerytowanego strażaka. I ty możesz pomóc
W sobotę, 16 lipca w Jastrzębiu-Zdroju, w domu typu bliźniak doszło do wybuchu gazu, w wyniku którego śmierć poniosła jedna osoba, a jedna została ranna. W części domu, która przetrwała, zamieszkiwał strażak. Niestety, aby móc znowu w nim mieszkać, trzeba naprawić szkody, co wiąże się z kolosalnymi kosztami.
Pod wspólnym dachem i dzięki wspólnej ścianie, w domu typu bliźniak, życie - ściana w ścianę - wiodła rodzina Frąckowiaków. Jej głowa, Stanisław, to nie tylko głowa rodziny, ale także głowa (Prezes) w położonej 200 metrów dalej remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Moszczenicy (miasto Jastrzębie-Zdrój). Zasłużony strażak, który wielokrotnie ratował życie, zdrowie i mienie innych ludzi... dziś sam musi prosić ludzi o pomoc, bo jego dom bliźniak ledwie przetrwał katastrofę wybuchu gazu.
Obecnie stan domu nie pozwala na jego zamieszkiwanie
Druh Prezes Stanisław przeszedł na strażacką, zasłużoną emeryturę, gdyż zawodowo pracował w Zakładowej Straży Pożarnej przy KWK "Zofiówka", a tu przed nim ogromne wyzwanie odbudowy, generalnego remontu domu, by w ogóle w nim móc mieszkać. Część bliźniaka w którym doszło do wybuchów definitywnie jest do wyburzenia. Druga, połączona część rodziny Frąckowiaków nadaje się do kosztownej, ale opłacalnej odbudowy, która jednak przerasta najbardziej gospodarnego człowieka, nawet takiego jak Staszek Frąckowiak - Prezes OSP Moszczenica w Jastrzębiu-Zdroju.
Zbiórkę zorganizowaną przez strażaków można wesprzeć tutaj.