Krew z rany bezdomnego trysnęła na strażników. Mężczyzna jest nosicielem HIV i żółtaczki
Strażnicy, którzy przystąpili do udzielania pomocy bezdomnemu, teraz z obawami czekają na wyniki swoich badań. W trakcie interwencji zostali bowiem opryskani krwią po tym, jak mężczyźnie pękła żyła. Jak się okazało, jest on nosicielem wielu chorób, w tym wirusa HIV i żółtaczki.
Strażnicy z Rybnika udzielali pierwszej pomocy, teraz sami żyją w niepewności, czekając na wyniki badań. W czasie interwencji, do której przystąpili w miniony czwartek (30.06.) w rejonie Śródmieścia, doszło do niebezpiecznej sytuacji.
Funkcjonariusze, przejeżdżając ulicą Skłodowskiej zauważyli siedzących na ławce, znanych im już dwóch bezdomnych, którzy często spożywają tam alkohol. Kiedy weszli na skwer, jeden z mężcyzn uciekł, natomiast drugi poprosił ich o pomoc, mówiąc, że nie może chodzić. Wskazał na opatrzoną bandażem nogę, z której sączyła się krew.
Strażnicy, po wezwaniu na miejsce ratowników medycznych, przystąpili do udzielania pierwszej pomocy. Przy próbie zatamowania krwotoku doszło jednak do pęknięcia jednej z żył, w wyniku czego strażnicy zostali opryskani krwią mężczyzny.
Z powodu dużej utraty krwi, mężczyzna zaczął tracić przytomność. Chwilę później został przejęty przez zespół pogotowia. Jak się okazało, bezdomny jest nosicielem wielu chorób zakaźnych, w tym HIV oraz żółtaczki. Dlatego funkcjonariusze zostali przebadani, co będzie się powtarzało cyklicznie przez jakiś czas, teraz czekają na wyniki.
Miejsce zdarzenia zostało uprzątnięte i zdezynfekowanie przez Rybnickie Służby Komunalne.