Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Robotnik z Ciechowic skazany za usiłowanie gwałtu [HISTORIA]

02.07.2022 07:00 | 0 komentarzy | żet

Sprawa usiłowania gwałtu w polu, „wywłaszczenie” karczmarza z pieniędzy, cygar i likierów oraz kolejne utonięcie w Raciborzu – między innymi o tym pisano w Nowinach 110 lat temu. Zapraszamy do lektury, która jest jak podróż w czasie. Wojciech Żołneczko

Robotnik z Ciechowic skazany za usiłowanie gwałtu [HISTORIA]
Zwingerstrasse w dawnym Raciborzu z widocznymi po lewej stronie budynkami sądowymi. Źródło: ratibor24.wordpress.com
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

28 czerwca 1912 r.

Nowo wyświęceni księża

W ubiegłą sobotę odebrało z rąk ks. biskupa dr. Augustyna 60 dyakonów seminaryum wrocławskiego święcenia kapłańskie (...)

Prymicje swoje odprawili w środę: ks. neoprezbyter Górniczek w Pawłowie pod Raciborzem, ks. Piosek w Maciowakrzu, pow. kozielski.

Usiłował zgwałcić kobietę w polu

Racibórz. Sąd przysięgłych skazał robotnika Konstantego Dyrszkę z Szychowic* na 3 lata więzienia za usiłowane zgwałcenie pewnej kobiety w polu. Oskarżonemu przyznano okoliczności łagodzące.

Karol Miarka otworzył biuro w Raciborzu

Racibórz. Biuro literacko-wydawnicze otworzył tu p. Karol Miarka**, dawniejszy właściciel Wydawnictwa dzieł tegoż imienia w Mikołowie.

Wielka wygoda w Sudole

W Sudole pod Raciborzem ustanowiony został z dniem 1 kwietnia r. b. osobny urząd stanu cywilnego (Standesamt). Jest to wielka wygoda dla ludności naszej wioski, gdyż przedtem trzeba było chodzić z zameldowaniami urodzin i t. d. do Bieńkowic, 4 kilom. drogi.

„Wywłaszczyli” karczmarza z pieniędzy, cygar i zegarka

W przeszłym tygodniu obchodził w Sudole związek starych wojaków w karczmie pana Krajczego rocznicę swego założenia i bawiono się wesoło do późnej nocy. Gdy p. Krajczy udał się na spoczynek, „wywłaszczyli” go nieznani rabusie z zegarka, pieniędzy, jakie miał przy sobie w kabzach, dalej zabrali nieco likierów i cygar. Po złodziejach nie ma śladu.

Kolejka wjechała w wóz

Piotrowice***, pow. raciborski. Kolejka, idąca z Kietrza, najechała na wóz gospodarza Jana Marcinka, powracającego z pola. Tylna część woza została strzaskaną, stary Marcinek odniósł poważne obrażenia, podczas gdy syn jego i 2 inne osoby wypadły z woza, ale nic im się nie stało.

17-latek zmiażdżony w walcowni

Rybnik. W walcowni huty „Silesia” w Paruszowcu dostał się w zagadkowy sposób pomiędzy maszynę 17-letni robotnik Meyer i poniósł śmierć na miejscu. Robotnicy zauważyli nieszczęsny wypadek dopiero wtedy, gdy maszyna przestała pracować. Zwłoki zmarłego były okropnie zmiażdżone.

* Mowa o Ciechowicach.

** W artykule jest mowa o Karolu Miarce młodszym – synu Karola Miarki, działacza polskiego na Śląsku. Karol Miarka młodszy również związał swoje życie z działalnością wydawniczą. W 1910 roku przeniósł się do Raciborza, gdzie wspólnie z Janem Kwiatkowskim prowadził Biuro Literacko-Wydawnicze. Tutaj też zmarł 12 maja 1919 roku (za: silesia.edu.pl, na podst. Polskiego Słownika Biograficznego pod red. M. Pater, t. 20, s. 531-532).

*** Piotrowice to dawne określenie Pietrowic Wielkich.


2 lipca 1912 r.

Powódź na Śląsku

W ostatnich dniach przeciągały nad Śląskiem liczne burze, połączone z oberwaniem chmur, powodując powódź, która mianowicie w okolicach Jeleniogóry (Hirschberg) dała się dotkliwie we znaki. Powódź obecna przypomina katastrofę z roku 1907, a poczyniła ogromne spustoszenie.

Feniks powstał w Żorach

Żory. Zawiązało się tutaj polskie towarzystwo śpiewackie pod nazwą „Feniks”. Członków przystąpiło na razie 40; rokują towarzystwu dobre powodzenie, bo okolica jest całkiem polska. „Feniksowi” Szczęść Boże!

Pożar od uderzenia pioruna

Piece, pow. rybnicki. Podczas burzy środowej uderzył piorun w dom kupca Dworowego i zniszczył towary znajdujące się na poddaszu. Płomienie zdołano przytłumić.


4 lipca 1912 r.

Kolejna ofiara kąpieli w Odrze

Racibórz. Podczas kąpania w miejscu zakazanem w Odrze utonął w niedzielę kupczyk Parys.

Samobójstwo policjanta

Racibórz. Dziś rano powiesił się policyant Schnur, mieszkający w ulicy Polnej (Flurstr.).

Pogłoska o milionowym spadku z Ameryki okazała się fałszywa

W ubiegłym roku krążyła po gazetach niemieckich pogłoska o milionowym spadku po zmarłym w Ameryce niejakimś Markusie Nowaku. Jednym ze szczęśliwych spadkobierców miał być także jeden z policyantów raciborskich.

Obecnie wykazało się, że owa pogłoska była fałszywą, gdyż człowiek o owem nazwisku w odnośnem kraju wcale nie istniał. Rozwiały się więc nadzieje tych, którzy liczyli na spadek po zmarłym „wujaszku”.

My z zasady nie powtarzamy tatarskich wieści o amerykańskich spadkach, aby nikogo nie łudzić.


Artykuły z serii „110 lat temu w Nowinach Raciborskich” zawierają autentyczne fragmenty dawnych Nowin. Archiwalne numery gazety zostały zdigitalizowane przez pracowników Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Raciborzu. Można je przeglądać na stronie internetowej www.biblrac.pl, do czego zachęcamy wszystkich miłośników historii Raciborza i okolic.