Oszukiwali przy zakupie węgla z e-sklepu PGG. Posłużyli się danymi swoich byłych klientów
Nabyli co najmniej kilkaset ton węgla posługując się przy tym kradzionymi danymi i wyłudzonymi dokumentami. W sprawie zatrzymano cztery osoby, zarzuty usłyszały trzy z nich, w tym właściciel jednego ze składów węgla. Na trop podejrzanych policja trafiła po zgłoszeniu przez PGG informacji o budzących wątpliwości działaniach jednej z firm.
Oszuści aresztowani przy zakupie węgla w e-sklepie
Uwagę PGG zwróciła jedna z firm, która w krótkim czasie odebrała duże ilości opału dla klientów detalicznych. O niepokojącym spostrzeżeniu spółka poinformowała śląskich policjantów, którzy przyjrzeli się firmie – jednemu ze składów opału z Małopolski. Mundurowi z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą szybko stwierdzili, że przy zakupie opału przez firmę doszło do licznych nieprawidłowości. Kiedy pracownik składu odbierał kolejną partię nieuczciwie zakupionego węgla z terenu jednej ze śląskich kopalni, policjanci zatrzymali właściciela firmy i kierowcę odbierającego węgiel, a w kolejnym dniu dwóch innych pracowników.
Oszuści posługiwali się danymi byłych klientów bez ich wiedzy i zgody
Podejrzani za każdym razem stosowali identyczny sposób działania. Śledczy zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej przeszukali małopolską firmę, zabezpieczając dokumentację związaną z zakupem węgla i sprzęt komputerowy. Ustalili, że sprawcy kupowali węgiel w e-sklepie PGG S.A., posługując się danymi personalnymi byłych klientów składu opałowego bez ich wiedzy.
Aby odebrać węgiel w przykopalnianym punkcie obsługi drobnicowej oszuści pokazywali pełnomocnictwa z podrobionymi podpisami byłych klientów. Ponadto pracownicy składu wyłudzali od klientów deklaracje CEEB (Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków – dokument, który potwierdza, że nabywca ma w gospodarstwie domowym czynną instalację opalaną węglem, który kupuje na własne potrzeby do ogrzewania domu i wody użytkowej).
Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutów trzem osobom - właścicielowi składu opału i dwóm pracownikom tej firmy. Mężczyźni przyznali się do wszystkiego, złożyli obszerne wyjaśnienia, objęto ich dozorem policyjnym oraz poręczeniami majątkowymi w wysokości 50 tys. zł. Grozi im do 8 lat więzienia – poinformował oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Tychach. Podejrzani odpowiedzą za oszustwa oraz doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem PGG S.A. Straty górniczej spółki mogły wynieść co najmniej kilkaset tysięcy złotych.
Śledczy z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą nadal zajmują się sprawą, przy której współpracują z PGG. Policjanci ustalają i przesłuchują kolejne osoby, na których dane i bez ich wiedzy nieuczciwie zakupiono węgiel. Straty PGG z tytułu nieuczciwego procederu mogły wynieść co najmniej kilkaset tysięcy złotych.
E-sklep PGG jest narażony na ciągłe ataki
Polska Grupa Górnicza S.A. ściśle współpracuje z organami ścigania, aby wyeliminować oszustwa oraz wszelkie działania, które utrudniają indywidualnym odbiorcom bezpośredni zakup węgla w e-sklepie.
To jedyne miejsce na polskim rynku, w którym węgiel opałowy dla domów mieszkalnych na własne potrzeby nabyć można po cenie 2-3-krotnie niższej niż w składach.
- Notujemy próby licznych włamań na serwery sprzedażowe w trakcie sesji, czy usiłowania automatycznych zakupów przy pomocy botów zakupowych. Wszystkie takie próby są skutecznie blokowane, ponieważ, przewidując komplikacje i skalę popytu, wdrożyliśmy wiele nowoczesnych zabezpieczeń informatycznych, w tym opartych na mechanizmach sztucznej inteligencji, aby wyłowić wszelkie podejrzane zachowania. Dlatego potrafimy odfiltrować i w porę zneutralizować ryzyka. Odpowiednie informacje i wnioski kierujemy do organów ścigania – mówi Tomasz Rogala, prezes PGG S.A., apelując o ostrożność i zachowanie większego spokoju w trakcie zakupów paliwa z państwowej spółki.
- Przestrzegamy naszych klientów, by w żadnym wypadku nie udostępniali komukolwiek danych personalnych i bankowych, których używa się do sfinalizowania transakcji w e-sklepie! – mówią przedstawiciele PGG S.A., ostrzegając przed korzystaniem z oferty fałszywych „pośredników”, którzy próbują wyłudzać pieniądze w zamian za rzekome „ułatwienie zakupów”.
Platforma zakupowa PGG S.A. musi radzić sobie z ogromnym ruchem internetowym. W godzinach udostępniania węgla do sprzedaży notuje się ponad 100 tys. prób połączenia z serwisem sklepu w ciągu jednej sekundy. Tak duże natężenie odwiedzin występuje już po odfiltrowaniu wejść z zagranicy oraz po zablokowaniu ataków typu DDoS, których celem jest sparaliżowanie serwisów internetowych PGG S.A.
Przy każdej nieprawidłowości, która może świadczyć o zamiarze popełnienia przestępstwa spółka zawiadamia organy ścigania. Klienci e-sklepu otrzymali informacje na temat stosowanych przez PGG procedur bezpieczeństwa, dzięki którym już ujawniono nielegalne działania kilku osób.
Komentarze
5 komentarzy
Kaskada Rogów
Czemu nie podają nazwy składu ,aby ludzie nijali ich z daleka
Czemu nie podają nazwy składu ,aby ludzie nijali ich z daleka tylko popierają taką taktykę
Mnie ciekawi jak oni ten węgiel sprzedawali, pewno bez faktury i paragonów, bo jak inaczej, jeszcze im skarbówka dowali, aby sprzedać coś na fakturę, to musisz mieć pochodzenie, pewnie ostro z dokumentami kombinowali.
Oszuści wykorzystali dane swoich klientów i to jest karygodne, ale nie rozumiem w jaki sposób PGG poniosła kilkuset tysięczne straty skoro oni za ten węgiel zapłacili i żadnej dopłaty nie wyłudzili