Policjant po godzinach i pijany rowerzysta
Czujny nawet po służbie. Sierżant sztabowy Paweł Kolonko z Komisariatu Policji w Boguszowicach, wracając ze służby zauważył podejrzanie jadącego rowerzystę. Postawa funkcjonariusza pomogła w zatrzymaniu kolejnego nieodpowiedzialnego kierowcy, którego ukarano bardzo wysokim mandatem.
Na co dzień sierżant sztabowy Paweł Kolonko pełni służbę w referacie patrolowo-interwencyjnym w Komisariacie Policji w Boguszowicach. W miniony piątek wieczorem, kiedy wracał do domu po zakończonej służbie, na ulicy Wołodyjowskiego jego uwagę zwróciło dziwne zachowanie rowerzysty. Ten jechał całą szerokością jezdni, kompletnie nie panując nad sytuacją.
Mundurowy zatrzymał samochód, by sprawdzić, czy jego podejrzenia są uzasadnione. Nie mylił się, zapach alkoholu unosił się wokół kompletnie pijanego kierowcy jednośladu. Wezwany na miejsce patrol zbadał mężczyznę alkomatem - 37-latek miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Ukarano go mandatem w wysokości 2500 zł, zgodnie z obowiązującym od 1 stycznia tego roku taryfikatorem.
2500 złotych - taka jest obecnie wysokość mandatu za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila). Zmieniła się także wysokość grzywny za kierowanie rowerem po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila). Za jazdę rowerem po „piwku” grozi mandat w wysokości 1000 złotych.
Pamiętajmy również o tym, że nietrzeźwy rowerzysta stanowi duże zagrożenie na drodze. W konfrontacji z poruszającymi się prawidłowo pozostałymi korzystającymi z dróg może przyczynić się do tragicznych w skutkach wypadków drogowych, zagrażających nie tylko jemu.