Dojazd do kopalni Marcel zablokowany. Trwa protest Pośredniczących Podmiotów Węglowych
We wtorek rano, 19 kwietnia rozpoczął się protest Pośredniczących Podmiotów Węglowych w kopalni KWK ROW - Ruch Marcel. Droga na teren kopalni została zablokowana.
Według naszych ustaleń, protest ma związek z wprowadzeniem zakazu sprzedaży węgla w kopalniach pośrednikom. Węgiel zakupić mogą przede wszystkim osoby prywatne.
Już wieczorem 18 kwietnia na drodze dojazdowej do miejsca załadunku ciężarówek w kopalni Marcel ustawiono zaporę z ciężkich betonowych płyt, opatrzoną napisem protest. Skutecznie utrudniło to dojazd samochodów po węgiel, w związku z czym utworzyła się długa na kilkanaście aut kolejka. Na razie nie wiadomo jak długo potrwa jeszcze blokada.
Komentarze
17 komentarzy
Pan wiceprezes zarządu d/s sprzedaży Adam Gorszanow przeniósł praktyki z wenglo-koksu...
Zaduzo koksu szkodzi pan prezes Rogala PGG zaakceptował zakaz sprzedaży węgla ppw.
Skutek przeniesienie działalności do szarej strefy likwidacja małych składów opałowych brak podatków do budżetu państwa a co za tym idzie wzrost cen u dilera bo brak konkurencji! Klijet w PGG nie zakupi węgla na fakturę VAT a natomiast kupi u dilera a kto w efekcie końcowym zapłaci klijet.!!!
Pozdrowienia dla zarządu całego PGG
Za inteligentne rozwiązania i zarządzania PGG za tak małe wynagrodzenia i małe doracje jakie miały miejsce na początku 2022 roku to ok 160 milionów zł za nie zwiększanie produkcji węgla a klijetom życzyć żeby eko groszek nie kosztował u dilera 3000zl jak również orzech był tylko po 2500zl
Czytając komentarze to totalna porażka ciemnogród.? Jeżeli kogoś chce mieć wagę i tani węgiel prostą rada kupić wywrotkę. Wsiąść prowiant śpiwór pampersa i stać w kolejce dwa lub trzy dni lub zapłacić kierowcy o ile będzie chętny. I za ile.???
I zatankować za 50zl lub 100 7 l paliwa. Dla rozumnych realia i sytuacja do przemyśleń...?
No przeciesz ciepło bieże się z grzejników to po co węgiel nie jesteście EKO oj nie ładnie
Tylko jeden napisał z was tak jak jest - porażka -. Cały ten bajzel z cenami polskich węgli to wina kopalni. Pod koniec zeszłego roku robili dealerom aukcje na węgiel który powinien być wydany w umowach. Gdzie ceny były po 1400 -1500zł netto. Nawet PGG na swojej stronie się chwaliła że sprzedawała węgiel w cenach rynkowych. A teraz obcięli dealerom umowy o 50% de facto te które podpisała z nimi w styczniu tego roku. Dealerzy mając o wiele wyższe koszty utrzymania pensje pracowników, prąd, paliwo itp do jednej tony muszą dorzucać więcej. Natomiast składy które nie są dealerami muszą odkupywać od dealera węgiel praktycznie w cenach detalicznych żeby się utrzymać. Proponuje każdemu z was skoro tak łatwo można zarobić, dorobić się. Kupić 25ton luzem ekogroszku. Zobaczymy jaką dostaniecie cenę i czy w ogóle dostaniecie. Ceny na kopalni to tylko propaganda polityczna żeby pokazać jak bardzo troszczy się rząd o zwykłego Kowalskiego. Obniżki cen prądu , paliwa, zmniejszenie vatu to samo jest z ceną węgla na kopalni. Gdyby PGG puściła cały ten węgiel tak jak do tej pory było przez dealerów to ceny na składach momentalnie by spadły. I sprzedaż by była normalna. Po za tym lata było mówione zlikwidujmy polskie kopalnie mamy za drogi polski węgiel. Kupimy sobie ruski lepszy i tańszy a teraz wszyscy chcą polski tańszy. Odnośnie pośredników jak chcesz kupić jedno piwo nie jedziesz do browaru tylko do sklepu. Zlikwidujmy wszystkie sklepy, hurtownie przecież to pośrednicy i złodzieje. Zastanów się jeden z drugim nad tym dlaczego tak jest. Każdy z tych składów prowadzi firmę zainwestował duże pieniądze w skład. I Też by chcieli kupić węgiel w konkurencyjnej cenie żeby być konkurencyjnym do kopalni. I tak było do póki PGG nie wymyśliła aukcji na jesieni zeszłego roku. Amen
znajdz innego przewoznika mam takiego który za 3 tony bierze 150zl
Widzę, że większość z was nie ma pojęcia, jak wygląda obrót węglem w Polsce. PGG parę lat temu zablokowała możliwość zakupu węgla na fakturę przez składy bezpośrednio z kopalni i utworzyła siatkę autoryzowanych sprzedawców (tzw. dealerzy), przez pośrednictwo których to małe składy mogły nabywać węgiel. Więc cena kopalniana była dla dealera a mały skład musiał dodatkowo płacić marżę dla dealera. Od września PGG obcięła radykalnie dostęp do węgla dla autoryzowanych sprzedawców, ci więc z automatu podnieśli swoja marżę, aby przy zmniejszonej sprzedaży utrzymać swój poziom zysku. Składy więc mogły kupić węgiel, który na kopalni kosztował ok.700 zł u dealera po 1.000 zł netto, chyba, że kopalnia wrzuciła jakiś sortyment na licytację, wtedy ceny sięgały nawet 1.300 zł netto w zakupie dla składów. Mniejsze firmy zaczęły się więc ratować zakupem węgla bezpośrednio z kopalni, jednak tutaj były długie kolejki, ograniczenia tonażowe i dodatkowo płatność gotówką z góry
(bez możliwości odroczonego terminu płatności). Następnie kopalnie ograniczały małym składom dostęp do tego węgla coraz bardziej: sprzedaż już tylko od pn do środy, tylko 5 firmom dziennie (wow, to aż 15 ton dziennie na wszystkie składy w Polsce!!!), potem sprzedaż już tylko w poniedziałki, aż całkowicie wstrzymano sprzedaż węgla dla PPW. Teraz, nawet jak komuś braknie kilku worków węgla, to nie podjedzie sobie na pobliski skład, lecz będzie się ustawiał swoją osobówką w kolejce na kopalni, tylko ups, zapomniałem, że na Marcelu nie kupię orzecha w workach!! I to wszystko w trosce o nas, klientów... P.S. Poinformowano mnie, że sam transport 1 tony orzecha z Marcela będzie mnie kosztował 600 zł, i to przywiezione przez emeryta, który podobno tak tylko sobie dorabia... Tani węgiel z kopalni...Paranoja
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Powinni ich tam spałować i mandaty po 50tys oddali by to co zarobili na zwyklych ludziach.Niech idą h... do roboty a nie sprzeda tonę węgla i ma z 2 stowy na czysto
Sprzedawać powinna tylko kopalnia i powinien wegi móc kupić na tej kopalni zwykły Kowalski i tak samo powinien bezpośrednio na kopalni zakupić właściciel składu węgla, dosyć zarabiania pieniędzy za pośredniczenie w sprzedaży!!! I potem węgla kupić nie można bo wykupiony jest przez pośredników którzy go nie odbierają bo podbijają cenę i wykupują cały czas żeby nie był dostępny w kopalni a składy węgla muszą go od nich kupić po zawyrzonej cenie!!!
A kto pośredniczy głównie to są firmy starych nadsztyagrów itp ciuli złodziejskich mord
Ale handlarze zarabiają tylko 10 procent
Na kopalni eko groszek 1000zł a 40 km dalej na składzie 2200zł za tonę i pewno zmieszany z innym gatunkiem.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Złodzieje je***e
Przecież zrobili objazd, tam gdzie kiedyś pociagi jeżdziły na wiadukt nad rybnicką, to masę cieżarówek tak śmigało obok placu kopalnianego, trzeba znać drogi, więc taka blokada to śmiech na sali, auta i traktory i tak kursowały, tylko okrężna trasą.
bardzo dobrze to jest mafia, trzeba ich ograniczyć zwykły obywatel nie może na 1 t kupić
Posrednik nie zarobi to innemu nie da... wegiel po 900 na kopalni w Polsce po 2500. Im ich mniej tym lepiej