To miała być zwykła kontrola drogowa. Efekt? Dopalacze, tabletki MDMA i dwie zatrzymane osoby
Kierowca i jego pasażerka na widok policjantów zaczęli być nerwowi. Mundurowym wydało się to podejrzane. I słusznie.
Policjanci z raciborskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej 41-letniego kierowcę volkswagena passata na ulicy Rybnickiej w Raciborzu 23 stycznia około 8.00.
- Pasażerką pojazdu była 33-letnia mieszkanka powiatu wodzisławskiego. W trakcie kontroli mundurowi zwrócili uwagę na nerwowe zachowanie zarówno kierowcy, jak i towarzyszącej mu kobiety. Zachowanie to wzbudziło u stróżów prawa podejrzenie, że osoby te mogą posiadać przy sobie substancje zabronione. I tym razem policyjna intuicja nie zawiodła, gdyż kierowca był pod wpływem środków odurzających, co policjanci potwierdzili testem, ponadto nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem - informuje nadkom. Mirosław Szymański, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu.
Ponadto policjanci znaleźli w samochodzie oraz przy kierowcy i pasażerce łącznie 56 porcji dopalaczy, a także dwa gramy tabletek zawierających MDMA (tzw. tabletki ecstasy).
41-letni mężczyzna oraz 33-letnia kobieta trafili do aresztu. Śledczy zarzucają im posiadanie narkotyków i dopalaczy. Maksymalny wymiar kary za popełnienie tego przestępstwa to trzy lata więzienia.
W tym miejscu dodajmy, że tego samego dnia policjanci zatrzymali jeszcze jednego mężczyznę na ulicy Rybnickiej, który również posiadał przy sobie dopalacze. Piszemy o tym tutaj: