środa, 13 listopada 2024

imieniny: Stanisława, Mikołaja, Krystyna

RSS

Miasto Żory w świetle budżetu na 1924 rok. Jak wyglądały wydatki miasta prawie 100 lat temu? [HISTORIA]

22.01.2022 18:00 | 1 komentarz | ska

Na obecny budżet Żor w 2022 roku składają się dochody rzędu 435,7 mln zł. To jednak nie wystarczy na pokrycie wszystkich wydatków, które wyliczono na 501,4 mln zł. Prawie 100 lat temu rajcy miejscy również musieli pogodzić wpływy do budżetu z wydatkami. Jak wyglądała miejska gospodarka w 1924 roku?

Miasto Żory w świetle budżetu na 1924 rok. Jak wyglądały wydatki miasta prawie 100 lat temu? [HISTORIA]
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Miasto Żory w świetle budżetu na 1924 rok. Jak wyglądały wydatki miasta prawie 100 lat temu? [HISTORIA]

Funkcjonowanie miasta obserwowane poprzez jego dochody i wydatki to historia stara, jak ludzka cywilizacja. Już w mezopotamskich miastach państwach tabliczki z rachunkami to rzecz dość oczywista. Średniowiecze spoglądające na pieniądz poprzez pryzmat jego negatywnej roli w Ewangeliach, również nie odrzucało jego funkcji w codzienności. Rachunki miejskie, spisy powinności czy długów, to również mniej lub bardziej element życia gospodarczego. Coraz liczniejsze zastawienia czasów nowożytnych sprowadzają się do różnego rodzaju spisów dochodów i powinności, a urbaria miejskie stały się tego przykładem dla naszego regionu. Dotyczyło to również Żor. Epoka pruska z czasem wytworzyła praktykę sporządzania szczegółowych budżetów miast, aż wreszcie część z nich rozpoczęto publikować drukiem. Nie znamy wielu przykładów tego typu opracowań zachowanych po dzień dzisiejszy. W sąsiednim Rybniku, jeden tego typu, bardzo obszerny druk, zachował się w zbiorach tamtejszego muzeum. Większość, które znamy to rękopisy lub później maszynopisy. Zachowane przede wszystkim w zasobach archiwalnych. I właśnie zasób Archiwum Państwowego w Katowicach posiada tego typu dokumentację. Źródła te na ogół nie są znane i co za tym idzie dotąd nieprzebadane. 

Budżety miejskich jednostek

Ciekawym przykładem jest budżet miasta Żor odnoszący się do lat 1924-1925. Miasto Żory, po zmianach politycznych będących efektem międzynarodowych ustaleń, a także jako efekt plebiscytu i powstań, znajdowało się nadal w powiecie rybnickim, niemniej miasto weszło do nowo powstałego województwa śląskiego w ramach II RP. Materiał liczy 323 strony. Stanowi część zasobu zespołu Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Dobrze zachowany maszynopis o pożółkłych kartach z licznymi odręcznymi adnotacjami piórem oraz ołówkami (czerwony i szary -grafitowy kolor). W ramach tych akt funkcjonują również formularze druków. Niektóre karty zaopatrzone w odciski stempli urzędowych, jak i pieczęci, w tym pieczęci miejskiej z herbem miasta.

Całość materiału, który ma formę poszytu połączonego sznurkiem można podzielić na osiem części. Co szczególnie ciekawe, to indywidualne budżety jednostek wchodzących w skład miasta. Mamy tu zatem dla roku 1924: „Budżet domu chorych”, „Budżet Progimnazjum Miejskiego”, „Budżet Kasy Miejskiej”, „Budżet szkolny”, „Budżet elektrowni i wodociągu”, „Budżet Kasy Szpitalnej”, „Budżet Kasy Leśnej”, „Budżet Szkoły Dokształcającej”. Owym cząstkowym budżetom miasta  towarzyszy kilkanaście luźnych dokumentów włącznie z wyciągami z posiedzenia Rady Miasta.  

Pierwszy w kolejności  budżet szpitalika  żorskiego był oparty o dochody z fundacji, których było siedem. Pięć z nich poczyniły osoby świeckie, dwie pozostałe powstały z legatów osób duchownych – proboszcza ks. Stachego oraz proboszcza ks. Zgaślika. Utrzymanie roczne chorych kosztowało aż 36.300 zł na co środki uzyskiwano także z Miejskiej Kasy Ubogich, Wydziału Opieki Społecznej, Kasy Chorych oraz od osób prywatnych. Opiekę nad chorymi wraz z przełożoną sprawowało 10 sióstr zakonnych, które do pomocy miały trzy osoby w zestawieniach określanych jako służące. 

Szkolne kasy w 1924 roku

W ramach budżetu miejskiego funkcjonowały trzy odrębne budżety szkół. Niewątpliwie najważniejszym wydaje się Miejskie Progimnazjum. W placówce prócz kierownika Dormiegiera, zatrudnionych było pięciu nauczycieli. Dodatkowo opłacano woźnego procującego na pół etatu. Zwraca uwagę, że w budżecie szkoły znajdowały się niewielkie środki na zakup książek, jak również sumy na stypendia dla zdolnej młodzieży odrębnie funkcjonowała fundacja Eli Goldberg dla wyróżniającej się w nauce młodzieży.

Spory udział w dochodach miasta miała „Kasa Miejska” jej zadaniem było pobieranie dochodów z nieruchomości stanowiących majątek gminy. Dochody z miejskiego lasu były dość skromne a i gospodarka leśna miała swój odrębny budżet o czym poniżej. Większe dochody płynęły z obszernego pola tzw. Arendy. W sumie dochody uzyskiwano od jedenastu dzierżawców. Był to osoby prywatne oraz Towarzystwo Sportowe „Pogoń”. Prócz tej znacznej działki miasto posiadało inne, rozproszone grunty – pola uprawne i łąki. Dzierżawy znajdowały się w rękach osób prywatnych oraz dzierżawcą był także żorski garnizon Wojska Polskiego. Jeszcze inną niewielką grupę stanowiły dochody z miejskich pastwisk oraz z dwóch stawów, zwanych „na Kaczoku” i „na Hulokach”. Ogółem grunty miejskie przynosiły 3 tysiące złotych rocznego dochodu. Nieruchomości w mieście i pobór przynależnych z nich czynszów był ważną pozycją budżetową. Najliczniejszą grupą płatników były osoby prywatne. Za wynajem pomieszczeń opłaty wnosił także żorski sąd grodzki, kolejnym płatnikiem była restauracja mająca siedzibę w budynku ratusza. Odrębna opłata płynęła z wyszynku piwa na Starym Targu. Spory dochód uzyskiwano z dzierżawy elektrowni miejskiej. Osobną pozycją były odsetki z 11 hipotek dzierżonych również przez osoby prywatne. Roczny dochód z tego tytułu sięgał blisko 9.800,00 zł.

Łożyli na szkołę powszechną

W zestawieniach kolejnym budżetem były finanse szkoły powszechnej. Budżet szkolny stanowił wsparcie dla edukacji będącej w gestii władz państwowych i ich terenowych przedstawicieli. Miasto ze swej strony hojnie wspierało edukację. Subwencja miejska na oświatę wyniosła 4.455 zł a dochody na cele edukacji w szkole powszechnej płynęły także od kapitałów fundacji: Andrzeja Strehla, Franciszki Kocurkowej oraz Zuzanny Essenweinowej. Miasto finansowo wspierały także zakupy przyborów szkolnych, dla nauczycieli przybory do pisania, jak również przybory dla ubogich dzieci oraz przekazywało środki zakup książek do biblioteczki nauczycielskiej. Była to ogółem pokaźna suma 1800 zł. Również wspierano zajęcia sportowe poprzez zakup sprzętu do ćwiczeń i gier. Odrębne środki przeznaczono na fundusz wycieczkowy. Razem była to suma 500 zł. Warto zwrócić uwagę na pozycje dotyczącą mediów. Miasto opłacało węgiel i koks na opał. Także funkcję woźnej powiązaną ze sprzątaniem szkoły, opłacano również energię elektryczną, zakup wody oraz czyszczenie kominów. Wykaz obejmował również amortyzację i oprocentowanie pożyczek na dawne rozbudowy szkoły. I tak dowiadujemy się, że szkoła zaciągała pożyczki w Miejskiej Kasie na rozbudowę swojej infrastruktury lokalowej w latach 1887 i 1907 oraz w 1913 roku, gdy zaczęto realizować instalację centralnego ogrzewania, co uznać należy za inwestycję bardzo nowoczesną na ówczesne czasy.

Wodociągi i elektrownia

Zestawienie dotyczące budżetu miejskiej elektrowni i wodociągów ma tu szczególne znaczenie, gdyż odzwierciedla funkcjonowanie w mieści nowoczesnej infrastruktury technicznej. Miejska elektrownia pobierała opłaty za oświetlenie ulic oraz od prywatnych odbiorców energii elektrycznej. Zwraca uwagę fakt, że oświetlenie ulic było elektryczne. Największy dochód płynął od wspomnianych odbiorców prywatnych na sumę 28.900,00 tysięcy zł. Drugim pod względem opłat odbiorcom były miejskie wodociągi a następnie przedsiębiorstwa prywatne. Przy tak wysokich dochodach ze sprzedaży, można założyć, że liczba użytkowników prywatnych była spora, co znów potwierdza w Żorach dość powszechne używanie energii elektrycznej do oświetlenia domów. Zdają się to potwierdzać dochody od wynajmu liczników elektrycznych w wysokości 4400 zł. Wodociągi miejskie uzyskiwały dochód ponad 19.000,00 zł od konsumentów. Dochód z czynszów od liczników wody wynosił ponad 2000 zł. Ogólny dochód ze sprzedaży energii i wody wszystkim odbiorcom wynosił ponad 74 tysiące złotych. Niemniej koszty utrzymania elektrowni – maszyny, paliwo (węgiel), konserwacja, opłata pracowników, transport i rozładunek paliwa, smarty, administracja, remonty, to koszt około 37.000,00 zł. W przypadku wodociągów, serwisowanie maszyn, remonty, płace pracowników, opłaty różnego rodzaju powodowały, że dochody i wydatki bilansowały się. Zysku dodatkowego miasto z tego nie posiadało.

Szpital nie bez dotacji

Kolejny budżet dotyczył obsługi szpitalnej, ludności ubogiej-kobiet. Całość wydatków nie sięgała sumy 5000 zł. Utrzymanie tej działalności dobroczynnej realizowano poprzez wykorzystanie dochodów od oprocentowania od kapitałów oraz z hipotek. Lista tych dochodów zawiera sześć pozycji. Ważnym elementem były także fundacje na rzecz ubogich- ubogich wyznania mojżeszowego, ubogich bez względu na wyznanie, ubogich dzieci i ubogich tylko konfesji katolickiej. Były to fundacje: Mojżesza Panofskiego, Antoniego Kani, Jakóba Gallusa, Marii Gierichowej, Rozali Piecuchowej, domeny majątku Rogoźna, Florentyny Kwakowej oraz aptekarza Groegera. Dochody z pól od 35 dzierżawców dawał również pewne środki przeznaczone na działalność szpitalną. Szpitalik obejmował swoją opieką kobiety, stąd też w ramach opłat jakie ponoszono były koszty administracyjne, opieka duszpasterska, środki na zakup mięsa dla pensjonariuszek na święta, na zakup ubrań i obuwia, opału oraz oświetlenia, jak również pokrycie kosztów pogrzebowych. W ramach „Kasy leśnej” miasto obejmowało swoją gospodarkę drewnem i innymi produktami leśnymi. Zyski z wyrębu i sprzedaży drewna a także ściółki nie były nazbyt wygórowane i wynosiły nieco ponad 6 tysięcy zł. Utrzymanie oscylowało mniej więcej w tych samych granicach. Zupełnie niewielką pozycją w budżecie miasta były wydatki na Szkołę Dokształcającą. Wydatki osobowe, wynajem pomieszczeń, wydatki biurowe i na pomoce naukowe oraz inne wynosiły nieco ponad 3000 zł.

Przekrój funkcjonowania miasta

Przytoczone składniki budżetu miejskiego Żor na 1924 rok nasuwają pewne wnioski. Miasto posiadało rozbudowaną strukturę wydatków podzielonych na różne kategorie. Nie były to kwestie nowe, gdyż zapewne część z tych budżetów jednostkowych w ramach miasta funkcjonowała już wiele dekad wcześniej. W swojej działalności różnego rodzaju fundacje, dochody z majątku własnego pokrywały część kosztów utrzymania. Nowinki techniczne jak wodociągi i elektrownia miejska były wykorzystane optymalnie, bez strat dla miasta. Dodatkowych dochodów z tej działalności jednak nie było, niemniej cel - służba społeczeństwu i postęp techniczny pozwalały na utrzymywanie tych luksów początków XX wieku. Obraz miasta jaki się z tych danych wyłania wskazuje na miasto oparte o tradycyjny model funkcjonowania, ale mający także wzgląd na nowoczesność i lokalne aspiracje, które realizował się m. in. w działalności edukacyjnej, jak i dobroczynnej dla całej wspólnoty żorskiego civitas.

Marcin Wieczorek