Przez ponad 3 godziny czyścili drogę między Godowem a Mszaną. Przez zalegające na jezdni błoto
O tym problemie na łamach portalu Nowiny.pl pisaliśmy już wielokrotnie. Chodzi o warstwę pyłu pozostawianą na jezdni przez ciężarówki wywożące urobek z trwających prac przy hałdzie w Skrzyszowie. Dziś (17.01) po raz kolejny gruba warstwa błota przykrył ciąg komunikacyjny między Godowem a Mszaną.
O sprawie poinformowali nas czytelnicy. - Droga jest zablokowana. Podobno z powodu zalegającego na drodze błota - przekazywali nam. Sprawdziliśmy te doniesienia w Komendzie Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śl. Oficer prasowy Małgorzata Koniarska potwierdziła je nam. Jak nas poinformowała, patrol policji około 9.30 przejeżdżał radiowozem w tamtej okolicy i dostrzegł zalegające na drodze błoto.
Okazało się, że brudną maź wywoziły na kołach ciężarowi wyjeżdżające z rekultywowanej hałdy w Skrzyszowie. Pojazdy zanieczyszczały jezdnię, zostawiając na asfalcie grubą warstwę brudu. Ślady rozciągały się w stronę ul. 1 Maja w Skrzyszowie i dalej w stronę gminy Mszana. Błotem oblepiona była nie tylko droga, ale i chodniki.
W konsekwencji podjętych przez mundurowych działań droga na odcinku prawie 2 km od Szkoły Podstawowej im. K. Miarki w Skrzyszowie do sklepu Dino w Mszanie została całkowicie zamknięta. Jak wyjaśniała nam oficer prasowa, zabrudzona jezdna to nie tylko względy estetyczne, ale przede wszystkim niebezpieczeństwo. Mokre błoto zagraża kierowcom, bo zwiększa ryzyko poślizgu i wydłuża drogę hamowania.
Zamknięty odcinek udało się odblokować po ponad 3 godzinach. Błota z drogi pozbyła się firma, prowadząca prace rekultywacyjne na hałdzie. Policjanci po zakończeniu interwencji sporządzili notatkę. Efektem czego będą prowadzone dalsze czynności wyjaśniające tę sprawę. - Doszło w tym wypadku do wykroczenia, czyli zanieczyszczenia jezdni - tłumaczy nam Małgorzata Koniarska.
Komentarze
7 komentarzy
Szkoda że patrole przejeżdżające przez Buków tak nie reagują!! Był pewien okres że ITD kręciło się po Bukowie to na chwilę był porządek a teraz wszystko wróciło .... Mało że syf to strasznie niebezpiecznie na zakrętach!!!
Pytanie dlaczego Władze Gminy (Rada Gminy, Wójt) wyrazili zgodę na sprzedaż tego terenu w takim stanie? Dlaczego mieszkańcy Skrzyszowa wyrazili na to zgodę? Prawdopodobnie plany zakładały inną formę zagospodarowania tego terenu, a następnie sprzedaż. Droga jest w tym miejscu ciągle zanieczyszczana (jest sucho-tumany kurzu, mokro-błoto), a egzekwowanie mycia samochodów ciężarowych przed wyjazdem na drogi publiczne, w takich przypadkach, jest niezwykle trudne o czym Władze Gminy Godów wiedziały, doświadczone np. eksploatacją kruszywa w nieczynnej obecnie "piaskowni" w Godowie. Trzeba przypomnieć, że transport ciężki na drodze powiatowej w Skrzyszowie może odbywać się w dwóch kierunkach, a nie tylko w kierunku Mszany. Nikt nie zwraca uwagi na to, że od kierowców, właścicieli samochodów osobowych wymaga się, aby pojazdy, które poruszają się po drogach publicznych były m.in. czyste. Po jednokrotnym przejeździe tą drogą samochód jest obklejony błotem, nie wspominając o innych zagrożeniach.
W Wodzisławiu wcale nie lepiej. Wystarczy sie przejechać np. pszowską. Tyle brudu że niekiedy krawężników nie widać.
DW936 przez Buków to samo. Wystarczy raz przejechać przez ten odcinek i samochód do mycia. Brud , syf i ubóstwo. Jedni się bogacą , a inni cierpią. Nie mówiąc już o stanie technicznym dróg w tym rejonie.
Brawo, że policja zareagowała.
W Skrzyszowie nie ma SP im. Karola Miarki, jest SP im Powstańców Śląskich
Masakra te auta ciężarowe niszczą całą droge