- Racibórz
- Głubczyce
- Pietrowice Wielkie
- Powiat głubczycki
- Powiat raciborski
- Wojnowice
- Wiadomości
- Informacje
Jak szybko dojedziemy pociągiem z Raciborza do Głubczyc i dlaczego planując rewitalizację linii kolejowej warto pomyśleć o... Eko-Oknach
Poznaliśmy szczegóły rewitalizacji połączenia kolejowego Raciborza z Głubczycami i Racławicami Śląskimi. Już teraz wiadomo, że projekt ma pewnie ograniczenia. Na czym one polegają i czego wynikają?
Opolszczyzna liczy na rewitalizację linii kolejowych 177 (Racibórz - Głubczyce) i 294 (Głubczyce - Racławice Śląskie). To jedyny wniosek z tego województwa zgłoszony do rządowego Programu Kolej+. Budżet programu opiewa na kwotę 6,6 mld zł. Jego realizacja dotyczy również gmin powiatu raciborskiego, przez które przebiega linia 177: Raciborza, Krzanowic i Pietrowic Wielkich. 3 listopada zorganizowano konsultacje społeczne, w trakcie których zaprezentowano najważniejsze informacje na temat powrotu kolei na tym kierunku.
1. Czas podróży
40 minut - tyle ma trwać podróż z Raciborza do Głubczyc koleją.
Kolejnych 15 minut potrzeba będzie, aby dostać się z Głubczyc do Racławic Śląskich.
2. Gdzie zatrzyma się pociąg?
Projektanci proponują, aby na trasie Racibórz - Głubczyce znalazło się 10 punktów obsługi podróżnych: Racibórz, Racibórz-Studzienna, Wojnowice, Cyprzanów, Pietrowice Wielkie, Tłustomosty, Baborów, Bernacice, Głubczyce.
Punkty pasażerów na trasie Głubczyce - Racławice Śląskie: Głubczyce, Gadzowice, Głubczyce Las, Ściborzyce Małe, Racławice Śl.
Ostateczna zasadność budowy przystanków będzie wynikać z przeprowadzonych prognoz.
3. Jaka oferta przewozowa?
Trwa przygotowanie prognoz, które pozwolą określić, jak dużo osób będzie korzystać z przywróconego połączenia kolejowego. Od tego zależeć będzie oferta przewozowa. Minimum to 4 pary pociągów na dobę. Maksimum, które bierze się pod uwagę, to 20 pociągów na dobę.
Bliżej Eko-Okien
Przystanków kolejowych powinno być możliwe dużo, tak aby transport kolejowy stanowił wygodną alternatywę dla transportu samochodowego. Warto rozważyć budowę dodatkowego przystanku w pobliżu zakładu Eko-Okien w Kornicach (pow. raciborski) - uważa Piotr Adamczyk, prezes Towarzystwa Entuzjastów Kolei.
- Lokalizacja przystanku w Kornicach jest oczywiście rozważana. Nie zaproponowaliśmy tego przystanku tylko dlatego, że jest on naprawdę blisko istniejącej stacji (w Pietrowicach Wielkich - red.) ale jeszcze się temu przyjrzymy
- mówi Łukasz Rak, przedstawiciel firmy BBF.
BBF opracowuje na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego studium wykonalności projektu.
Co z elektryfikacją?
Członkowie Towarzystwa Entuzjastów Kolei z niepokojem odnoszą się również do braku planów elektryfikacji linii kolejowych w ramach rewitalizacji. - Koleje Śląskie dysponują tylko jednostkami elektrycznymi. To oznaczałoby, że te pociągi nie będą mogły tam wjechać - dodaje P. Adamczyk.
BBF wskazuje, że organizatorem przewozów będzie samorząd województwa opolskiego. Natomiast elektryfikacja linii wiązałaby się z poniesieniem dodatkowych nakładów, co mogłoby mieć negatywny wpływ na ocenę wniosku i jego kwalifikację do finansowania w ramach Programu Kolej+. - Nie chcemy żeby ten projekt poszedł na przysłowiową półkę - zaznacza Łukasz Rak.
- Tabor elektryczny jest o połowę tańszy od spalinowego - odpowiada Jarosław Polok z TEK. - Lokomotyw spalinowych jest na rynku coraz mniej, są praktycznie niedostępne - dodaje Tomasz Krupa, burmistrz Baborowa.
Co z pociągami towarowymi?
Projekt rewitalizacji linii kolejowych z Raciborza do Racławic Śl. nie przewiduje również podniesienia standardu torowiska do przewozów towarowych (w parametrach międzynarodowych). O to również wnioskuje TEK.
- Te wnioski będą oceniane. Wszystkie plany, jeśli chodzi o rozbudowę bocznic i innych elementów związanych z transportem towarowym, będą powodowały, że to będą koszty niekwalifikowane i projekt będzie odrzucany - zauważa starosta głubczycki Piotr Soczyński.
Pisanie projektu pod program i co z tego wynika?
Linia kolejowa Racibórz - Głubczyce - Racławice Śl. ma zostać zrewitalizowana w ramach rządowego Programu Kolej+. Priorytetowy cel tego programu to umożliwienie odtworzenia lub utworzenie połączeń kolejowych miast powyżej 10 tys. mieszkańców z miastami wojewódzkimi. W tym przypadku chodzi więc o odtworzenie połączenia kolejowego Głubczyc z Opolem. To oczywiście czysta teoria, bo ukształtowanie sieci kolejowej w województwie opolskim wyklucza atrakcyjność takiego połączenia.
W przypadku odtworzenia połączenia, czas podróży z Głubczyc do Opola wahałby się od 1 godziny i 50 minut do 2 godzin i 10 minut**. Na potrzeby oceny wniosku i jego kwalifikacji do finansowania, pozostaje to głównym celem, choć w praktyce wiadomo, że rozchodzi się przede wszystkim o odtworzenie połączenia kolejowego pomiędzy Racławicami Śląskimi, Głubczycami i Raciborzem. O tym również mówił 3 listopada Łukasz Rak, przedstawiciel firmy BBF, podczas konsultacji społecznych.
Co dalej?
Wnioskodawcy mogą składać do PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. dokumenty z opracowaniem wstępnych studiów planistyczno-prognostycznych do 24 listopada 2021 roku. W kolejnym etapie projekty będą podlegały wielokryterialnej ocenie. Na analizę wniosków PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. mają 3 miesiące. Wynikiem prac będzie utworzenie listy rankingowej projektów, a następnie po jej akceptacji przez Ministra Infrastruktury, kwalifikacja ich do realizacji w Programie Kolej Plus. Program Kolej Plus zaplanowano do realizacji do 2028 roku.
Wojciech Żołneczko
* Głubczyce - Racławice Śl. - Kędzierzyn-Koźle - Opole.
** Głubczyce - Racibórz - Kędzierzyn-Koźle - Opole lub Głubczyce - Racławice Śl. - Nysa - Opole.
- Projekt rewitalizacji linii kolejowych z Raciborza do Racławic Śląskich w Programie Kolej Plus 11 wiadomości, 76 komentarzy w dyskusji, 38 zdjęć
Komentarze
14 komentarzy
@igi791 typowa eurosceptyczka. UE - nie ale pieniądze na wszystko w tym na remonty lokalnych linii kolejowych czy elektryfikację niech dają. Cóż za hipokryzja.
Moim zdaniem elektryfikacja linii kolejowej nr 177 i 294 jest jak najbardziej potrzebna w szczególności gdyby miano uruchomić połączenia Kolei Śląskich, które nie posiadają taboru spalinowego od kilku lat co jest wspomniane w artykule.
Choć jestem osobą eurosceptyczną zastanawia mnie czy do prac nad elektryfikacją linii kolejowych nie ma możliwości dotacji z unii europejskiej ?
Mimo trudności mam nadzieję, że projekt będzie realizowany i że lokalne miejscowości uzyskają połączenia pasażerskie oraz będzie przeprowadzona elektryfikacja do Racławic, co umożliwiłoby w przyszłości na dalsze rozwijanie połączeń gdy opolski i dolnośląski fragment magistrali podsudeckiej zostanie zelektryfikowany i zmodernizowany.
TEK-onfabulancie. Linia jest przebudowywana bo pamięta czasy Wilusia i nie spełnia wymogów OSP. Nie ma to nic wspólnego z superhiper prądożerną przyszłą, wiejską linią kolejową. Równie dobrze możecie napisać ,że wybudowali zbiornik Racibórz , żeby wasza kolejka mogła jeździć, a trolli to poszukaj u siebie w TEKu. Cokolwiek pojawi się o pociągach to od razu wysyp,,fachofcóf" od drezyny. Macie swoją stronę to tam się wymieniajcie swoimi wypocinami, oszczędźcie czytelników Nowin. Nie kompromituj się. Fakty, nie domysły.
Trollu z Jastrzębia. Akurat jest przebudowa linii 110 kV Racibórz Studzienna - Polska Cerkiew wiec i w rozdzielni masz dodatkowe prace sekcja zasilania najprawdopodobniej itd. Zobacz sobie chociaż na Nowinach "Tauron przebuduje kluczową dla Raciborza linię energetyczną"
Bajkopisarzu..Tauron nie modernizuje żadnej Studziennej. Ostatnia modernizacja była w 2005r i nie było to związane z PKP.
Dziś z wynajęciem/kupnem lokomotywy czy szt jest duży problem patrz intercity już kolejny raz próbuje 5 spalinowych maszyn wynająć i nikt nie chce temu sprostać.A trzeba pamiętać ze linia będzie głownie wykorzystywana towarowo. Tu trzeba nadmienić jeszcze, że Tauron modernizuje stacje 110kV/15kV w Głubczycach , Raciborzu Studziennej, Prudnik itd właśnie głownie pod elektryfikację Magistrali Podsudeckiej i tej linii.
Co do Jastrzębia ślepa linia, która dodatkowo jest na gigantycznych szkodach górniczych na pewno nie będzie miała wogóle transportu towarów, a pociągi po roku dwóch tak zwolnią, że 2 godzin braknie, aby dojechać do Katowic z tych 70 minut. Wiec kompletnie mija się z celem - jedyna słuszna koncepcja to przez KDP. Wiec pisanie, że nie słuszna jest elektryfikacja linii przez Głubczyce to powiem tak na pewno słuszna, ekologiczna i logiczna, za to robienie dwóch linii kolejowych do Katowic z Jastrzębia mija się z celem i powinna być tylko przez KDP, a nie na szkodach i do tego o dwa razy dłuższym czasie jazdy.
Za to normalne jest, że zdjęto sieć trakcyjna na nieczynnej linii, aby mieszkańców ręce nie świerzbiały jak szyny potrafią zniknąć, a co dopiero drut trakcyjny miedziany. Dużo prościej to zrobić i więcej zarobić na tym złodziejstwie.
@OGL - to zależy ile obydwa województwa zamówią tam pociągów. Biorąc pod uwagę na peryferyjnie położone Głubczyce i Racibórz ja bym się nie spodziewał więcej niż na niedawno reaktywowanej trasie z Dębicy do Mielca czyli 4 pary. Czy jest sens elektryfikować linię dla takiego małego ruchu pociągów? Z pewnością nie i dlatego wielka elektryfikacja lat 60-80 tę linię ominęła. A w przypadku np. Jastrzębia po zawieszeniu ruchu sieć trakcyjną zdjęto...
Cała linia lk137 czyli Magistrala Podsudecka Katowice-Legnica zostanie zelektryfikowana dotychczas tylko zelektryfikowany jest odcinek Katowice - Kędzierzyn-Koźle, wiec głupotą byłoby nie elektryfikować tej linii szczególnie, że skraca dystans do Chałupek z Racławic Śląskich, a odbudowa łącznicy w Raciborzu pozwoliłaby pociągom towarowym pominąć stację Racibórz oraz zmieniać czoło pociągu.
A to z Raciborza do Głubczyc nie jest przypadkiem najszybciej i najkrócej przez Wodzisław, a zwłaszcza przez Wilchwy?
@KIJ na Śląsku linie zelektryfikowane to standard bo większość ma znaczenie w tranzycie, przemyśle, energetyce itd. Opolskie to niestety region rolniczy i tam głównych zelektryfikowanych linii jest mało - głównie na osi Śląsk-Opole-Wrocław. Nie będzie ekonomicznie doprowadzenie trakcji do Racławic, chyba że dalej np. do Kamieńca Ząbkowieckiego - ale przecież to nie wejdzie do projektu Kolej+. Dziwne, że Głubaczyce które mają tak kiepskie połączenie kolejowe z Opolem przyłączono do woj. opolskiego.
@ble ze względu na dojazd do Raciborza. Poza tym w Raciborzu można się przesiąść na pociągi do Kędzierzyna, Rybnika, Katowic. Natomiast w przeciwnym kierunku to tylko jeśli pociągi dojeżdżałyby np. do Nysy to też się trochę ludzi zbierze, wyjazdy rodzinne, turystyczne itd., dojazd do Eko-Okien to też argument. Ludzie zawsze w różnych celach będą się przemieszczać. Niestety nie wiemy czy będą to tak duże potoki pasażerskie jak w latach 90.
Kwestia elektryfikacji linii - co z was za planiści skoro nie wiecie, że Unia Europejska robi problemy z finansowaniem projektów które nie są EKO. Unia wstrzymuje dotacje na zakupy lokomotyw spalinowych. Wiec może od razu napiszcie we wnioskach w waszym opracowaniu - "Z naszym opracowaniem wyrzucicie Państwo (samorządy i mieszkańcy) ten projekt (pieniądze) do kosza.
Ja nadal nie wiem, po co mielibyśmy jeździć do Głubczyc, a już tym bardziej do Racławic, no po co? Jeszcze zrozumiem, że ma to ewentualnie jakiś sens ze względu na eko-okna. To może rzeczywiście część pracowników przesiądzie się z busów na pociąg, ale poza tym kompletnie nie widzę sensu w przywracaniu tej linii. No ale co ja tam wiem, może rzeczywiście to coś da? Zobaczymy
Teoretycznie jest to łatwiejszy projekt od przywrócenia kolei do Jastrzębia bo linia ma świetny przebieg i dobre lokalizacje stacji i przystanków. Z Jastrzębiem jest dużo, dużo gorzej, a ilość pasażerów w przypadku linii do Jastrzębia była kilkanaście razy mniejsza niż Racibórz-Racławice. Widziałem kiedyś dane z przewozu z końca lat 90. Te z Głubczyc były spore, dlatego do końca zachowano tam wagony piętrowe. Na trasie do Jastrzębia prawie nikt nie jeździł bo trasa była wyjątkowo długo, a przystanki daleko od osiedli. Mieszkańcy Jastrzębia zdecydowanie wybierali autobus. I zastanawiam się nawet czy Jastrzębie nie powinno lepiej uruchomić jakieś autobusowe linie ekspresowe w różnych kierunkach zamiast rewitalizacji kolei która zwyczajnie może się nie powieść.