Szampan, race i piknik. Tak w Budziskach witano nowy wóz strażacki [ZDJĘCIA] [RELACJA NA ŻYWO]
Ochotnicza Straż Pożarna w Budziskach po raz pierwszy w historii otrzymała fabrycznie nowy samochód. - Długo nie mogliśmy w to uwierzyć. Nasze marzenia się spełniły - mówi prezes jednostki Adam Panek.
Pamiętna data
8 października 2021 roku to jedna z najważniejszych dat w historii Ochotniczej Straży Pożarnej w Budziskach. Tego dnia do jednostki trafił nowy wóz strażacki. Z tej okazji przy remizie zorganizowano piknik z ogniskiem, kiełbaskami i ziemniakami pieczonymi w żarze. Jednak to nie jedzenie było najważniejsze, a nowy wóz strażacki.
1 z 314
Samochód kosztował niespełna 833 tys. zł. To jeden z 314 wozów, które w tym roku trafiły do jednostek OSP w całej Polsce. Montaż finansowy tych zakupów to dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej/Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a także dotacje z Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego i MSWiA, a także wkład własny gmin.
Magnes na nowych członków
Strażacy odebrali wóz z Bielska-Białej, gdzie działa firma Szcześniak - zwycięzca przetargu na zabudowę samochodu. To średni wóz ratowniczo-gaśniczy renault D15 4×4.
- Ten wóz to wielkie wzmocnienie naszej jednostki. Na pewno wpłynie też korzystnie na mobilizację ludzi. Liczymy też, że będzie przyciągał nowych członków jak magnes
- mówi prezes OSP Budziska Adam Panek.
Prezes Panek dodaje, że w najbliższych tygodniach samochód zostanie doposażony. - W dzisiejszych czasach taki wóz służy do wszystkich działań. Przede wszystkim do gaszenia pożarów, ale tych pożarów jest coraz mniej. Za to częściej dochodzi do tzw. miejscowych zagrożeń - wypadków, konieczności zmywania dróg, wypompowywania wody, łapania żmij - wylicza prezes Panek.
Remontują i kupują
- Zakup tego wozu wpisuje się w cykl odnowy sprzętu, który mamy w naszej gminie. Mieszkamy w bardzo specyficznym miejscu, nawiedzanym przez różne kryzysy. Musimy zwracać uwagę na to, by bezpieczeństwo było na pierwszym miejscu
- mówi z kolei Paweł Macha, burmistrz Kuźni Raciborskiej.
Włodarz dodaje, że na dniach zostanie oddana do użytku odremontowana strażnica w Turzu. Będzie to piąta remiza w gminie, która została zmodernizowana w ostatnim czasie. - Wszystkich remiz mamy aż osiem - dodaje burmistrz.
Paweł Macha zwraca uwagę również na społeczną rolę, którą pełnią jednostki OSP. - To miejsca, w których ludzie się zbierają, spotykają, pomagają sobie nawzajem - kończy burmistrz.
Ludzie:
Paweł Macha
Były burmistrz Kuźni Raciborskiej.
Komentarze
2 komentarze
Czym ludzie się tak podniecają ??? Auto spoko niech służy ale ta podnieta nie potrzebna
Dzień dobry :-) fajnie że jednostki dostają nowe wozy bo z starymi gratami to różnie bywa , raz odpali raz nie ale żeby takie szopki odstawiać i lać szampanem po aucie to lekka przesada.