Radlin dołączył do spółki Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej
W Radlinie powstaną mieszkania przeznaczone na wynajem dla osób, które nie mają zdolności kredytowej. Rekomendowane w ramach tej inicjatywy grupy do podjęcia wynajmu to samodzielnie wychowujące co najmniej jedno dziecko oraz seniorzy w wieku 65+.
Na ostatniej sesji rady miejskiej w Radlinie zostały podjęte dwie istotne uchwały. Pierwsza z nich wyrażała zgodę na to, aby miasto przystąpiło do spółki Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej „Północ”. Druga z kolei dotyczyła uzyskania dotacji 3 mln zł na realizację tej inicjatywy mieszkaniowej na terenie Radlina.
Gminy zyskały nowe narzędzia służące do pobudzania rynku nieruchomości w postaci Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych, w skrócie SIM. To spółki celowe, których zadaniem jest wybudowanie mieszkań - budynków wielorodzinnych i administrowanie tym zasobem. W skład SIM-u wchodzi zawsze Krajowy Zarząd Nieruchomości i Banku Gospodarstwa Krajowego i co najmniej jedna gmina. Na Śląsku działają już dwa SIM-y. Jeden z nich to SMS (Śląskie Małopolskie Świętokrzyskie), który został utworzony przez gminy z pogranicza tych trzech województw. Drugi to SIM „Śląsk, który jest zlokalizowany w okolicach Chorzowa i Rudy Śląskiej. - Nasz to będzie SIM „Śląsk Północ” - dodaje Zbigniew Podleśny.
Nowy wymiar wynajmu
Mieszkania wybudowane w ramach Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej nie będą stanowiły mieszkaniowego zasobu gminy - nie będą przeznaczone na najem komunalny ani socjalny. Standard tych nieruchomości będzie wyższy niż w lokalach komunalnych, ale niższy niż deweloperski. Jak twierdzi wiceburmistrz Zbigniew Podleśny, usytuowanie tych mieszkań gdzieś pomiędzy komunalnymi a deweloperskimi będzie miało odzwierciedlenie w wysokości czynszu. Ta propozycja wynajmu skierowana jest do osób, które nie mają zdolności kredytowej, ale są zdolne do opłacania czynszu. Aby ubiegać się o przyznanie takiego mieszkania wymagane jest złożenie wniosku do SIM-u, a także osoba brak posiadania nieruchomości na własność w danej gminie.
- SIM-y zostały powołane kolejną nowelizacją ustawy z 1997 roku. Każda władza szuka sposobu na pobudzenie rynku mieszkaniowego. Obecnie mamy do czynienia z dyktatem deweloperów i nastawienie na sprzedaż mieszkań oraz domów. Tak jakby nie było innej drogi tylko wziąć pożyczkę na zakup nieruchomości i spłacać ją do końca życia - mówi wiceburmistrz Radlina.
Są również inne powody, dla których nie wszyscy decydują się na zakup nieruchomości na własność - mowa o tych, których sytuacja zawodowa jest dynamiczna i nie chcą lub nie mogą osiąść w jednym miejscu, ponieważ praca wymaga od nich częstej zmiany miejsca zamieszkania.