Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Oszust podawał się za kuzyna ministra. Nabrał wszystkich i... uniknął więzienia [HISTORIA]

19.06.2021 07:00 | 0 komentarzy | żet

Fałszywy hrabia, który nabrał samego ministra, tragiczny wypadek na kopalni w Chwałowicach oraz kara więzienia dla Juliusza Fiedlera za namowę do krzywoprzysięstwa przeciwko fabrykantowi maszyn z Raciborza – to tylko część spraw opisanych przez Nowiny w połowie czerwca 1911 roku.

Oszust podawał się za kuzyna ministra. Nabrał wszystkich i... uniknął więzienia [HISTORIA]
Gdy minister dowiedział się, że jego krewniak jest w areszcie, polecił uwolnić go na słowo honoru. Rzekomy kuzyn nigdy nie stawił się na dworze, aby wyjaśnić sprawę, bo... nie był tym, za kogo się podawał. Zdjęcie ilustracyjne (Freepik).
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

15 czerwca 1911 r.

Amputacja nogi

Racibórz. W poniedziałek rano przejechał pociąg na tutejszym dworcu robotnika Kalusa z Babic i zdruzgotał mu nogę, którą będzie trzeba odjąć.

Pieniędzy nie znaleźli, zabrali... czapkę

Racibórz. Mularz Józef Maiza z Gamowa, pracujący przy budowli w Raciborzu, powracając w poniedziałek wieczorem z roboty do domu, napadnięty został w pobliżu Sanssouci* przez dwóch łobuzów, którzy go poranili i chcieli obrabować. Poniewaz jednak kieszenie miał próżne, zabrali mu tylko czapkę.

Zmiażdżony przez wózki

Chwałowice, pow. rybnicki. Górnik Teofil Luc, pracujący na kopalni Donnersmarcka**, dostał się między dwa wózki w biegu i odniósł tak ciężkie obrażenia, że w drodze do lazaretu umarł.

Dwa pożary

Chwałęcice, pow. rybnicki. W ubiegłym tygodniu spaliły się zagrody posiedziciela Wawrzyńca Nosiadka i krawca Piechy. Obaj pogorzelcy ponoszą znaczną stratę, gdyż tylko budynki były bardzo nizko zabezpieczone.

Co zagrabił rząd pruski Kościołowi na Slązku?

W „Preuss. Adler-Ztg.” (nr 40) z dnia 14 lutego r. 1852 ukazał się artykuł, w którym pomiędzy innemi na mocy zupełnych i przez głowną komisyę sekularyzacyjną ogłoszonych źródeł jest wykazanem, co za ofiary poniósł sam Kościół katolicki Slązka w roku 1810***. Podług tego zagarnął wtenczas fiskus na Slązku:

1) w dobrach i nieruchomościach 12.282.000 talarów z wyjątkiem domów

2) w hypotekach 674.850 talarów

3) w listach zastawnych 324.300 talarów

4) w obligacyach 126.550 talarów

5) w kapitałach kościelnych 328.300 talarów

6) w kapitałach fundacyjnych 576.000 talarów

Od tego odliczywszy pasywa, wynoszące 3.830.000 talarów, pozostaje 11.478.000 talarów. Doliczywszy do tego jeszcze przynajmniej 60000.000 talarów, o które leżące grunta za nisko były cenione, wynosi kapitał 17.478.000 talarów. Przytem nie są wliczone liczne, po części wspaniałe budynki, które cenić należy również na kilka milionów wartości (...) Jeśli się te jeszcze doliczy, to można spokojnie wartość ówczesną zebranych dóbr kościelnych na Sląsku liczyć na okrągło 20 milionów talarów (...)

* Mowa o gospodzie nieopodal Rudnika.** Dziś jest to KWK Chwałowice.

** Po przegranej wojnie z Napelonem, Prusy stanęły przed koniecznością przeprowadzenia gruntownych reform oraz zapłaty ogromnej kontrybucji wojennej. Autorami reform zostali Karl von Hardenberg oraz Heinrich vom Stein. Aby spłacić narzucone przez Francuzów kontrybucje oraz poprawić finanse państwo zdecydowano się na sekularyzację majątków kościelnych. Tzw. reformy Steina – Herdeberga stały się punktem wyjściowym do dynamicznego rozwoju Królestwa Prus i odegrania przez nie kluczowej roli w procesie zjednoczenia Niemiec i budowy potęgi Rzeszy Niemieckiej w XIX wieku.


17 czerwca 1911 r.

Kradzieże

Racibórz. W nocy z wtorku na środę stłukli nieznani sprawcy szyby w wywieszonych skrzynkach wystawnych u kupców Badeja i Rosenhala w Nowej ulicy i skradli rozmaite przedmioty. Dotychczas rabusiów nie wykryto.

Alkoholowy bożek zbiera żniwo

Nowoczesne ofiary z ludzi na ołtarzu bożka alkoholicznego. Urzędowy rocznik statystyczny dla Bawaryi, gdzie kult piwa we wszelkich odmianach kwitnie, podaje następujące liczby: w r. 1908 było 159 wypadków śmierci z powodu morderstwa i zabójstwa. A pobudką do nich był w 90 proc. razach „czcigodny” alkohol. Od r. 1887 do r. 1908 zaszło takich wypadków aż 3889, z tych znowu 90 proc.  przypada na karb alkoholizmu, a więc 3492 wypadków. Zliczmy tylko dla odstraszającego przykładu, co w tych latach (1837 do 1908) alkohol w ogóle żądał za ofiary w ludziach w tym jednym kraju.

• 3492 ludzi zginęło z powodu morderstwa i zabójstwa.

• 2407 ludzi umarło na delirium tremens.

• 1573 ludzi umarło w skutek nieszczęśliwych wypadków.

Razem 8510 ludzi zmarniało, a zawsze pobudką: alkohol.

Straszna rzeczywistość! Dreszcze nas przechodzą, gdy czytamy, że w starożytności ludy barbarzyńskie składały bożkom swoim ofiary z ludzi – a dzisiaj wobec tak smutnych cyfr jesteśmy obojętni. A jednak w cywilizowanym kraju pod dzisiejsze czasy bodaj stokroć gorzej się dzieje. Gdybyśmy mieli statystyki takie z wszystkich państw, to wnet przekonalibyśmy się, że dżuma, morowe powietrze, zaraza i wojny nie tyle żądają ofiar w ludziach, co alkohol, ten nieodstępny „przyjaciel” ludzkości (...)


20 czerwca 1911 r.

Kolejne dziecko zmarło wskutek oparzeń

Racibórz. W czwartek wpadł dwuletni synek robotnika Mrozka w kocioł napełniony gorącą wodą i tak się poparzył, że wkrótce potem umarł.

Więzienie za namowę do krzywoprzysięstwa

Racibórz. Izba karna skazała pisarka Juliusza Fiedlera za namowę do krzywoprzysięstwa na 3 lata domu karnego. Fiedler usiłował w procesie, który się toczył na początku kwietnia r. b. przeciwko fabrykantowi maszyn Kubnemu, nakłonić gospodarza Przybyłę do złożenia fałszywych zeznań. Przybyła nie świadczył w terminie tak, jak sobie tego Fiedler życzył, a następnie odebrał sobie życie.

Spłoszyli złodzieja

Z Rybnickiego. W Nowejwsi zakradł się złodziej w nocy z wtorku na środę do mieszkania murarza Mainki, lecz został spłoszony.

Fałszywy pieniądz

Żory. Fałszywą dwumarkówkę przytrzymano w tutejszym urzędzie pocztowym. Była ona zrobiona z cyny i cokolwiek lżejszą od prawdziwych.

Fałszywy hrabia

Niedawno temu pisaliśmy o przyaresztowaniu hr. Wickenburga na Slązku austryackim, który się wydawał za kuzyna austryackiego ministra spraw wewnętrznych. Na rozkaz tegoż został aresztowany hrabia wypuszczony na wolność i polecono mu stawić się we Wiedniu, czego atoli nie uczynił. A miał do tego słuszne powody, bo jak się obecnie okazało, był to tylko pospolity oszust, który się podszył pod nazwisko hr. Wickenbruga.


Artykuły z serii "110 lat temu w Nowinach Raciborskich" zawierają autentyczne fragmenty dawnych Nowin. Archiwalne numery gazety zostały zdigitalizowane przez pracowników Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Raciborzu. Można je przeglądać na stronie internetowej www.biblrac.pl, do czego zachęcamy wszystkich miłośników historii Raciborza i okolic.