Nos przechodnia uchronił właściciela forda przed stratą auta
Przechodzień wyczuł swąd spalenizny wydobywający się z forda mondeo. Dzięki jego reakcji właściciel samochodu musi liczyć się ze stratami rzędu tysiąca, a nie kilkunastu, czy kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Gdyby nie dobry węch...
Zgłaszający poinformował strażaków o zapachu spalenizny, który dochodził spod forda mondeo zaparkowanego przy ul. Opawskiej w Raciborzu (7.05.2021 r., godz. 9.48). Na miejsce skierowano zastęp zawodowców. - Okazało się, że w fordzie mondeo tli się izolacja nad tłumikiem - relacjonuje bryg. Roland Kotula, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu.
Strażacy ugasili pożar, następnie unieśli samochód do góry. W międzyczasie przybył właściciel forda, którego poinformowano o szczegółach zdarzenia. Następnie zerwano warstwę wygłuszającą tłumik i całość raz jeszcze przelano wodą. Właściciel samochodu przyznał, że niedawno ten element samochodu był spawany. Wartość strat materialnych oszacowano na kwotę 1 tys. zł.
Granitowe płyty spadły na jezdnię i posesję
Dodajmy, że 7 maja strażacy z powiatu raciborskiego interweniowali jeszcze w związku z dowozem osoby na szczepienie (Racibórz ul. Opawska, godz. 9.39), zmyciem błota naniesionego na jezdnię ulicy Podmiejskiej w Raciborzu (godz. 14.17), a także gruzem, który spadł na jezdnię ulicy Hulczyńskiej w Raciborzu (godz. 19.48). W tym ostatnim zdarzeniu uszkodzeniu uległ volkswagen, którym transportowano materiały budowlane oraz opel astra, który znajdował się w pobliżu, gdy część ładunku zsunęła się z auta. Wartość strat materialnych oszacowano na kwotę 10 tys. zł.
Następnego dnia strażacy interweniowali jeszcze m.in. w związku z pożarem kotłowni w Babicach oraz awarią windy w budynku przy ul. Pomnikowej w Raciborzu. Piszemy o tym tutaj: