Trzy zarzuty dla zabójcy policjanta z Raciborza. Gdzie aktualnie przebywa napastnik?
5 maja przesłuchano mężczyznę, który jest podejrzany o zabójstwo policjanta z Raciborza. To najpoważniejsze, ale nie jedyne przestępstwo, o którego popełnienie oskarżają go śledczy.
Zabójstwo, usiłowanie zabójstwa oraz nielegalne posiadanie broni - to trzy zarzuty, które przedstawiono 40-letniemu mężczyźnie po przesłuchaniu. Teraz prokurator wystąpi do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Decyzja będzie należeć do sądu. Sąd zdecyduje również, do którego aresztu śledczego trafi 40-latek. Informacje te przekazała Joanna Smorczewska - rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Strzelanina na Chełmońskiego w Raciborzu
Mężczyzna oskarżony o zabójstwo, usiłowanie zabójstwa oraz nielegalne posiadanie broni został przesłuchany 5 maja w szpitalu, gdzie trafił po tym jak 4 maja został postrzelony przez jednego z policjantów.
Wcześniej 40-latek w trakcie legitymowania wyjął broń i postrzelił kontrolującego go funkcjonariusza. Rana okazała się śmiertelna. Następnie strzelał jeszcze w kierunku drugiego policjanta, jednakże tym razem chybił. W odpowiedzi policjant wyjął broń, postrzelił go w udo i obezwładnił.
Przebrany za policjanta zatrzymywał kierowców
Policjanci interweniowali na ulicy Chełmońskiego po tym jak otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie w policyjnym stroju, który zatrzymuje kierowców. Jego zachowanie miało wskazywać, że prawdopodobnie jest nietrzeźwy lub znajduje się pod wpływem środków odurzających.
Na miejsce skierowano patrol prewencji, który zastał podejrzanie zachowującego się mężczyznę. W trakcie kontroli doszło do opisanych powyżej dramatycznych wydarzeń.
Policjanci pilnują go w szpitalu
Postrzelony napastnik został opatrzony przez ratowników, a następnie przewieziony do szpitala. Przebywa tam również obecnie. Pilnują go policjanci. Stan zdrowia napastnika jest dobry, dlatego lekarze zezwolili na jego przesłuchanie.
Mężczyzna nie posiada stałego adresu miejsca zamieszkania. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że w przeszłości mieszkał na osiedlu, nieopodal którego doszło do tragedii.
Postępowanie zostało wszczęte przez Prokuraturę Rejonową w Raciborzu. Jest prowadzone pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Zobacz również:
3 komentarze
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Na takich powinien być jeden wyrok. Powinno się przywrócić tę najwyższą karę... Podatnik nie powinien go utrzymywać. W dwudziestym wieku więźniowie mieli obowiązek pracować, zarabiać na alimenty itp.... Teraz mają tam czego zażądają, a to nie hotel!
I do końca swoich dni będziemy utrzymywać pasożyta na koszt podatników.
Pacjenci w szpitalach otrzymują lichy posiłek, a w więzieniu będzie miał jedno danie o wartości całodziennego wyżywienia pacjenta szpitala. Ty, szary człowieku czekaj na wizytę u lekarza pół roku - a on będzie miał go niemalże na poczekaniu. Będzie miał cieplutko - a ty płać kokosy za ogrzewanie. Szkoda, że to nie kraje arabskie albo USA - policja by go odstrzeliła lub by wisiał...