Czy wycinka drzew za urzędem była konieczna?
Za Urzędem Gminy w Godowie wycięto kilka okazałych drzew. Pojawiły się pytania: dlaczego je wycięto?
GODÓW Wycinka drzew za Urzędem Gminy w Godowie, do której doszło kilka tygodni temu rodzi pytania. – Doskonale rozumiem ideę przycinania drzew zagrażających bezpieczeństwu przechodniów, kierowców, jednak podczas tych prac zostały wycięte również drzewa zdrowe, nie zagrażające w żaden sposób przechodniom oraz kierowcom – pisze do naszej redakcji osoba, która podpisała się jako „zaniepokojony spacerowicz”.
Czytelnik zwraca uwagę, że jesienią część drzew została podcięta, a teraz wszystkie zostały wycięte. Podkreśla też, że teren ten jest miejscem bytowania wielu zwierząt. – Bardzo często w parku można wieczorem spotkać gromady saren z pobliskich pól, niezliczoną liczbę ptaków. Zastanawia się również czy Urząd Gminy w Godowie uzyskał na wycinkę pozwolenie – pisze czytelnik.
Wójt Godowa Mariusz Adamczyk wyjaśnia, że urząd zdecydował się na wycinkę ze względu na stan drzew. Twierdzi, że wszystkie drzewa stwarzały zagrożenie przez to, że ich stan był kiepski. – Nie nadawały się nawet do wykonania rzeźb z drewna – mówi Adamczyk. Dodaje, że miejsce to jest chętnie odwiedzane przez mieszkańców gminy, a także przez wiele innych osób. Na pobliskim parkingu parkują auta klientów urzędów, osób które korzystają z rekreacji na pobliskim boisku, rowerzystów, którzy przyjeżdżają tu z rowerami by skorzystać ze ścieżki rowerowej. – Nie możemy ryzykować, że komuś na głowę spadnie gałąź – mówi Adamczyk. Przyznaje, że drzewa mogły wyschnąć wskutek tego, że teren ten został przed laty wyrównany, nawieziono tu masy ziemi.
Urząd uzyskał w Starostwie Powiatowym w Wodzisławiu zgodę na dokonanie wycinki. Tamtejszy Wydział Ochrony Środowiska wyraził zgodę na wycinkę 12 drzew: 5 jesionów, 4 lip, 1 klonu, 1 dębu i 1 brzozy w terminie do końca marca tego roku. – Zgodnie z informacją Wydziału Ochrony Środowiska drzewa te były w bardzo złym stanie zdrowotnym lub wręcz obumarłe. Z tego powodu nie nałożono na Gminę obowiązku wykonania nasadzeń zastępczych – wyjaśnia Wojciech Raczkowski, kierownik Biura Komunikacji Społecznej i Informacji Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Śl.
Mimo braku obowiązku, gmina zamierza posadzić nowe drzewa. – Chcemy ten teren zrewitalizować. Wykonamy również nowe nasadzenia – mówi Adamczyk.
(art)
Komentarze
8 komentarzy
Drewno nie nadawało się do rzeżbienia a zostało pocięte na foszty na tartaku .Ciekawe?
~Biolog~jemiołka ~Miejscowy-zginęli wasi bracia i siostry Nie odpuszczajcie Przykujcie się do pozostałych drzew i brońcie wasze rodziny
Na zdjęciach wyraźnie widać że to zupełnie zdrowe drzewo, na miejscu cięcia robią brązowe plamy,zużytym olejem silnikowym, żeby upozorować że drzewo jest chore. Nie tylko te drzewa bo w powiecie wodzisławski zostało wyciętych kilkaset dorodnych zdrowych drzew. W dokumentacji jako chore. Ludzie mają zdjęcia porobione i zapewniam że zostaną wykorzystane.
Na zdjęciach wyraźnie widać że to zupełnie zdrowe drzewo, na miejscu cięcia robią brązowe plamy żeby upozorować że drzewo jest chore. Nie tylko te drzewa bo w powiecie wodzisławski zostało wyciętych kilkaset dorodnych zdrowych drzew. W dokumentacji jako chore. Ludzie mają zdjęcia porobione i zapewniam że zostaną wykorzystane.
z całym szacunkiem
Lepiej zrobić dzuadziniec w budowie domu niż wyciąć drzewo
co to dzuadziniec jak piszesz ?
Drzewo rośnie 20 lat a wycina się je bezmyślnie. Lepiej zrobić dzuadziniec w budowie domu niż wyciąć drzewo wiedzą to już na zachodzie i nas pewnie zrozumieją jak zwykle z opóźnieniem. Ziemia jest zbyt zabudowana powinno się burzyć budynki a sadzic drzewa nie na odwrót czas betonu już minął jeśli tego nie zrozumiemy nasz czas też wkrótce minie
To jest wasza ekologia, ekologia w wydaniu PO!
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu