Karetka pogotowia z osobą poszkodowaną utknęła w błocie. Pomogli strażacy
Zapach gazu na podwórzu, kolizja drogowa, ropa na jezdni i pomoc kierowcy ambulansu - to interwencje, które strażacy z powiatu raciborskiego odnotowali w środę 30 grudnia.
Pierwsze zgłoszenie dotyczyło zapachu gazu, który był wyczuwalny na podwórzu przy ul. Głowackiego w Raciborzu (godz. 9.12). Na miejsce skierowano trzy zastępy zawodowców, gazowników oraz policję. Sprawdzano pobliskie garaże, gdyż podejrzewano, że w którymś z samochodów mogło dojść do rozszczelnienia instalacji LPG. Ostatecznie okazało się, że źródłem zapachu była przylegająca posesja, a konkretnie warsztat montażu instalacji LPG. To właśnie tam doszło do wycieku tzw. substancji nawaniającej.
O godz. 9.28 strażacy udali się na ul. Brzeską w Raciborzu<Racibórz ul. Brzeska>, gdzie doszło do kolizji volkswagena transportera i seata toledo. Uczestnicy zdarzenia nie odnieśli obrażeń. Strażacy odłączyli akumulatory w rozbitych pojazdach i zneutralizowali substancję ropopochodną, która wyciekła z jednego auta. Wartość strat materialnych oszacowano na kwotę 3 tys. zł.
Kolejna interwencja strażaków to droga krajowa nr 45 w Krzyżanowicach, która została zanieszczyczona substancją ropopochodną. Plama miała 150 metrów długości. Strażacy zawodowi oraz ochotnicy usunęli ropę z jezdni. Nie ustalono, co było źródłem emisji substancji.
Ostatnia interwencja odnotowana 30 grudnia polegała na udzieleniu pomocy kierowcy ambulansu, który utknął w błocie przy ul. Jarzębinowej w Łańcach. Na miejsce skierowano zastęp zawodowców oraz trzy zastępy ochotników z różnych kierunków, tak aby maksymalnie skrócić czas dojazdu na miejsce. Dodajmy, że w karetce przewożono osobę wymagającą pomocy medycznej.