W Tworkowie będą wydobywać żwir?
Gorącą dyskusję w Krzyżanowicach wywołał temat związany z przystąpieniem do zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. To krok w kierunku zmiany gruntów rolnych na grunty pod wydobywanie kopalin w sołectwie Tworków przez firmy prywatne, a finalnie do utworzenia w wiosce terenów rekreacyjnych. O tym pomyśle mówi się również w chwili, kiedy Wody Polskie sygnalizują żwirowniom pracującym w czaszy zbiornika Racibórz, że mają opuszczać ten teren. Firmy miałyby więc znaleźć zastępcze lokalizacje w gminie Krzyżanowice. Temat rodzi jednak obawy. – Dla dobra nas i naszych pokoleń odłóżmy tę uchwałę w czasie – zaapelował na sesji radny opozycyjny Oliwer Huptaś. Pomysłu broni wójt Grzegorz Utracki.
Radnym Krzyżanowic przedłożono uchwałę w sprawie przystąpienia do sporządzenia zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. W dokumencie wskazano, że obszarem objętym zmianą jest granica administracyjna gminy Krzyżanowice. Zaś granice dwóch obszarów objętych zmianą studium, w zakresie kierunków zagospodarowania przestrzennego to tereny w sołectwie Tworków. Pierwszym jest rejon przy ulicy Żwirowej (obszar sąsiaduje m.in. z dworcem PKP) i to ten stał się głównym polem do dyskusji na sesji. Drugim terenem jest obszar na granicy z sąsiednimi Bieńkowicami przy ul. Raciborskiej (DK 45).
Kierunek zmian
Wójt Krzyżanowic Grzegorz Utracki przypomniał na sesji rady gminy, że studium uwarunkowuje i pokazuje kierunek, w którym ma możliwość rozwijania się dany obszar. – Ta uchwała daje możliwość wysłuchania stron, które będą współuczestniczyły w tym procesie. Nie tylko instytucjonalnie, czyli rada gminy, marszałek, RDOŚ (Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach - przyp. red) i wszystkie instytucje, które opiniują te kierunki, w których chcemy się rozwijać i którym nadajemy kształt na dalsze lata, ale również zainteresowane strony, mieszkańcy, których ta zmiana dotyka – tłumaczył Utracki.
Obszary wskazane w uchwale wójt określił natomiast jako tereny, które już kilka lat temu zostały wyszczególnione, jako miejsca, które w przyszłości mogłyby służyć szeroko pojętej rekreacji. Wcześniej jednak, po udokumentowaniu złóż i pozyskaniu zgód, służyć by miały wydobywaniu złóż kopalin. Wójt wskazał, że rekultywacja tych terenów miałaby odbyć się w kierunku wodnym – mowa o utworzeniu akwenów. – Dlaczego taki kierunek? Chciałbym się cofnąć do tych rozważań, którym kilka lat temu, przystępując do zmiany planów już się przyglądaliśmy. Dlatego, że zbiornik Racibórz, co potwierdził podwyższony przepływ Odry, niestety, pomimo że to duży akwen wodny, nie będzie mógł być wykorzystywany nawet przez wędkarzy, którzy dzisiaj narzekają, że akwen wodny, który zarybiają, Odra im zalała i nie mogą z niego korzystać. Nie będzie też można prowadzić regularnej rekreacji wodnej, bo ciągle będzie on retencyjny, by przyjmować falę powodziową – nadmienił wójt Utracki.
Obszary zaznaczone na zielono to tereny objęte zmianą studium w zakresie kierunków zagospodarowania przestrzennego.
Dalej wójt mówił, że to kierunek ku stworzeniu miejsc do inwestowania, a w efekcie do tworzenia nowych miejsc pracy. Podkreślał, że gmina może rozwijać się w kierunku rekreacji wodnej, pozazbiornikowej, nienarażonej na anomalia pogodowe. W ocenie G. Utrackiego, tereny wskazane w dokumencie dobrze się w to wpisują. – Jeżeli takowa będzie chęć kogokolwiek w przyszłości. Bo ta uchwała niczego nie przesądza; ona nie przesądza o zmianie sposobu użytkowania aktualnego tych gruntów. Natomiast daje możliwość przygotowania się do tego, by w przyszłości taką działalność w tym kierunku gospodarczym przeprowadzić i o tym oczywiście będą decydowały tytuły własności i to czy (zainteresowane firmy – przyp. red.) uzyskają potwierdzenie złóż i zgody odpowiednich instytucji. Uważam, że rozważne prowadzenie polityki inwestycyjnej, umożliwienia inwestowania jest potrzebne i musimy do tego przystąpić i ta uchwała daje nam możliwość w najbliższych miesiącach o tym podyskutowania i nadania tego kierunku – powiedział włodarz podczas obrad. Wyjaśniał również, że to nie będzie jedyna uchwała uruchamiająca różne obszary. – Będziemy przystępowali też do innych obszarów, ale również zmiany planu tak, by umożliwić nie tylko rozwój i możliwości osiedlania się mieszkańców, ale również tworzenia miejsc pracy. To jest główne zadanie samorządu – dodał.
Ludzie:
Andrzej Bulenda
Radny gminy Krzyżanowice, sołtys Tworkowa
Brunon Chrzibek
Były przewodniczący rady gminy Krzyżanowice
Grzegorz Utracki
Wójt Gminy Krzyżanowice
Leonard Fulneczek
Były wójt Krzyżanowic i radny powiatowy
Oliwer Huptaś
Radny gminy Krzyżanowice
Roman Kaczor
Przewodniczący rady gminy Krzyżanowice
Komentarze
6 komentarzy
No proszę jak sobie lokalna wszechnieomylna władza owinęła gminę na jednym paluszku i robio co chco nie licząc się z mieszkańcami. Czy ktoś wie kto na tym zarobi?
Panie Olivierze szacunek do pana! Czeba mieć dużo zdrowia i odwagi żeby w takim towarzystwie mówić to czego nie wszyscy chcom słyszeć. Jeszcze kożom panu kończyć jak pan mądrze godo w naszym imieniu. Żwirownie na naszych polach? Zaroz za wioskom to jakieś kpiny! Nie wiem co i kto na tym zarobi ale to nima normalne.
Kierunek rekreacji wodnej?? co to za dyrdymały!!! - jeszcze nie dawno wójt rozpaczał w radiu o odebraniu gminie gruntów rolnych z powodu budowy zbiornika, ciekawe skąd u niego taka zmiana? Takie pomysły nie mogą dojść do skutku!!! Jako mieszkańcy Tworkowa nie możemy godzić się na nabijanie komuś kieszeni naszym kosztem!!! To nie prawda że Wody Polskie wyrzucają firmy z terenu zbiornika - ostatnio złagodzili stanowisko. To chore, że w sytuacji istnienia ogromnych złóż żwiru w czaszy zbiornika sięga się po tereny rolne i szkodzi się mieszkańcom taką działalnością!!! Masakra!!!
Działalność żwirowni spowoduje to, ze odejdą wody gruntowe i będą pękały budynki. Nie mówiąc nic o dewastacj środowiska i dróg. To pierwsze zagrożenie. Drugie zagrozenie to takie, że Wody Polskie zaraz położą łapę na zbiornikach po żwirowniach i mieszkańcy guzik będą mieli z rekreacji. Jedynie bedzie jeden wielki śmietnik
Lobby żwirowe działa.
Szkoda , że "ekspresowi dostawcy żwiru" dalej będą niszczyć drogi i stwarzać zagrożenie na drogach.
Tyle razy powtórzono argument o rekreacji, że prawie pewnym jest, iż w pośpiechu szuka się dogodnego terenu, do nieprzerwanego robienia kasy na żwirze po wyprowadzce z polderu, a ta "rekreacja" to formalne mydlenie oczu. Jak wyglądają opuszczone wyrobiska po żwirowniach wszędzie wokół, doskonale widać - same plaże Copacabana :) W dolinach rzek jest żyzna ziemia i ochrona takiego gruntu rolnego przed dewastacją, też jest wartością samą w sobie.