środa, 13 listopada 2024

imieniny: Stanisława, Mikołaja, Krystyna

RSS

Wstrzymany remont ul. Młodzieżowej koszmarem mieszkańców

10.05.2020 19:00 | 6 komentarzy | juk

- To miejsce zostało zapomniane przez ludzi i Boga - mówią mieszkańcy ul. Młodzieżowej w Wodzisławiu Śl. Przez wstrzymany remont drogi muszą się mierzyć z wieloma niedogodnościami, które mają wpływ na ich bezpieczeństwo. A na dokończenie remontu w wojewódzkiej kasie pieniędzy nie ma.

Wstrzymany remont ul. Młodzieżowej koszmarem mieszkańców
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

WODZISŁAW ŚL. Wracamy do tematu przerwanego remontu ul. Młodzieżowej, czyli DW 936 w wodzisławskiej dzielnicy Zawada. Przypomnijmy, że przez nieuporządkowaną gospodarkę ściekową (plac budowy podlewały ścieki bytowe), w zeszłym roku Zarząd Dróg (ZDW) w Katowicach rozwiązał umowę z wykonawcą i wstrzymał dalsze prace przy jej przebudowie. Niedokończony remont drogi tamtejszych mieszkańców jednocześnie martwi, bulwersuje i irytuje. – Miała być nowa, porządna jezdnia. Bez kolein, dziur i uskoków. W najgorszych snach nie przypuszczaliśmy, że sprawa nabierze takiego obrotu – mówią nam wodzisławianie.

Niezabezpieczona i niedokończona

Zejście budowlańców z placu budowy zrodziło wiele problemów dla poruszających się ul. Młodzieżową. – Przede wszystkim na czas wstrzymania remontu droga nie została właściwie zabezpieczona i oznakowana – mówi Jan Zemło, mieszkaniec dzielnicy Zawada oraz członek zarządu powiatu wodzisławskiego. Wylicza, że kratki deszczowe – które są wyniesione wyżej, przez to, że nie została wylana ostatnia warstwa asfaltu – stwarzają niebezpieczne sytuacje dla kierujących. Dodaje, że kilka dni temu jedna z wodzisławianek miała wypadek samochodowy przy ul. Młodzieżowej. – Matka z dwójką dzieci chcąc uniknąć kolizji z ciężarówką, która ścięła zakręt, przybliżyła się do prawej krawędzi drogi i przez wystające kratkę deszczową rozwaliła sobie dwa koła – mówi. Z kolei w czasie opadów woda nie jest odprowadzana do studzienek i zalega na jezdni. – Robi się po prostu bajoro. Przy silnych opadach kratki są także dużo mniej widoczne, co dodatkowo jest niebezpieczne dla uczestników ruchu – ocenia Zemło.

Miejsce nie dla pieszych

W najgorszej sytuacji zostali pozostawieni piesi, ponieważ wzdłuż remontowanej drogi nie wybudowano wszystkich chodników. Tam, gdzie ich nie ukończono, nie przygotowano w odpowiedni sposób poboczy. – Ich stan jest tragiczny. Pieszy nie jest w stanie nimi bezpiecznie przejść – mówi Edward Staniszewski, mieszkaniec ul. Młodzieżowej. Wylicza, że występują tam duże różnice terenu, są urwiska, zapadliska i wiele nierówności. – Niepełnosprawny nie ma tu czego szukać, osoba starsza czy matka z wózkiem również, o dzieciach nawet nie wspomnę, bo strach ich tędy samych puścić – mówi wodzisławianin. – Sytuacja jest tym bardziej niebezpieczna, że na odcinku drogi dopuszczono ruch z prędkością 70 km/h. Do tego dochodzi również wzmożony ruch samochodów ciężarowych – dodaje.

Ludzie:

Sławomir Gruszka

Sławomir Gruszka

Rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.