Przyszła do pracy z czterema promilami
Kara dyscyplinarna, grzywna, a nawet areszt mogą grozić sprzedawczyni popularnej sieciówki w Żorach, która została przyłapana pod wpływem alkoholu w miejscu pracy.
3 maja przed 15.00 o interwencję policji poprosiła kierowniczka jednej z popularnych sieciówek. Miała słuszne podejrzenie, że jej pracownica do pracy nie przyszła trzeźwa. Kiedy kobieta została przebadana przez mundurowych na alkomacie, okazało się, że wynik jest pozytywny i sięga blisko 4 promili alkoholu w wydychanym powietrzu. 50-latka natychmiast została odsunięta od swych obowiązków. Teraz poniesie nie tylko konsekwencje karne, ale też dyscyplinarne. Może zostać zwolniona z pracy, a i zapłacić grzywnę albo trafić do aresztu.
(acz)