Tragiczny finał szarpaniny na Zamkowej w Rybniku. Nie żyje mężczyzna
Mężczyzna, poszukiwany w sprawie spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym, rozpoznał się na zdjęciach z monitoringu i sam przyszedł do rybnickiej komendy.. Ustalono również tożsamość kobiety, która wtedy z nim była.
Dzisiaj rano na stronie internetowej rybnickiej policji został opublikowany wizerunek mężczyzny podejrzewanego o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym. Do zdarzenia doszło 1 grudnia około 20.00 na ulicy Zamkowej w Rybniku. Z informacji śledczych wynika, że pewna para robiła sobie zdjęcia na tle pomnika byłego burmistrza miasta. W pewnym momencie podszedł do nich mężczyzna. Wtedy też doszło do szarpaniny, w trakcie której podejrzewany uderzył w twarz pokrzywdzonego. Mężczyzna upadł na ziemię i doznał urazu głowy. W wyniku odniesionych obrażeń pokrzywdzony zmarł w szpitalu. Kobieta i mężczyzna oddalili się z miejsca zdarzenia.
Dzisiaj około 15.00 do rybnickiej komendy zgłosił się 25-latek, który rozpoznał się na opublikowanych zdjęciach. Wkrótce mężczyzna zostanie przesłuchany w tej sprawie i usłyszy zarzuty. Ustalono również tożsamość kobiety.
(acz)
Komentarze
2 komentarze
Masz racje poniżej.Powinni mu dać medal a nie publikować jego wizerunek jako kryminalisty!On bronił siebie i dziewczyny!Ten kraj jest chory.Nieznany chui startuje do ciebie z pięściami do twojej partnerki a ty masz stać i zaglądać,zamiast się bronić.Dla mnie to bohater a nie kryminalista
Jeśli to prawda, że to denat zaczepiał i startował z łapami, to prawidłowo, że dostał w pysk. Miał pecha i tyle! Ten, co mu przyfanzolił powinien zostać uniewinniony i powinno to być nagłośnione, żeby różne gnoje i menele zaczepiający ludzi wiedzieli, że kiedy sami naruszają prawo, to ono już ich nie chroni.