Pijani z Wodzisławia kończą w izbie wytrzeźwień
Wodzisław Śląski podpisał umowę z izbą wytrzeźwień w Chorzowie. Tam są przewożeni pijani mieszkańcy oraz pijani bezdomni. Ile osób trafiło już do chorzowskiego przybytku?
Umowa została podpisana stosunkowo niedawno, bo w czerwcu, a już sporo osób "skorzystało" z usług chorzowskiej izby wytrzeźwień. - Do 21 listopada 2019 r. do izby wytrzeźwień przewieziono 50 osób. Brak jest informacji dotyczącej ilości osób bezdomnych - przekazuje Izabela Michałek, kierownik Biura Spraw Społecznych w Urzędzie Miasta w Wodzisławiu Śl.
Za pobyt w chorzowskim przybytku nietrzeźwy obywatel płaci z własnej kieszeni. Chyba, że nie ma żadnych dochodów. Wtedy rachunek uiszcza miasto. W budżecie zabezpieczono 20 tys. zł na ten cel. Ta kwota obowiązuje do końca tego roku. - Zgodnie z umową Miasto Wodzisław Śląski udzieliło ze swojego budżetu pomocy finansowej Miastu Chorzów w formie dotacji celowej w wysokości 20 tys. zł. z przeznaczeniem na dofinansowanie działalności Ośrodka Pomocy Osobom Uzależnionym i Ich Rodzinom w Chorzowie - wyjaśnia Izabela Michałek.
W przyszłym roku miasto planuje przeznaczyć na ten cel 40 tys. zł.
Przypomnijmy, że pomysł nawiązania współpracy z izbą wytrzeźwień powstał wtedy, gdy w Wodzisławiu zrobiło się głośno o problemie z „nowymi” bezdomnymi, którzy opanowali Stare Miasto. Mieszkańcy narzekali, że bezdomni chodzą pijani, załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne na prywatnych posesjach. W takich sytuacjach służby interweniują, ale najtrudniej im postępować wtedy, kiedy bezdomny jest pijany. Teraz taka osoba może trafić do izby.
(mak)
Komentarze
4 komentarze
To na to są pieniądze by byle pijaczka zabrać z drogi i zapłacić za pobyt takowego w takowym przybytku.a ludzie latami czekają na proste zabiegi. Tego nie można rozwiązać. Po co wszystkie ściąganie haraczy po co by tylko napełniac wiadro bez dna I przeznaczać to na tych co nie mają bo bezdomni.patologia na skalę światową.
A kto ponosi koszty transportu? Nie jest to tani interes
Jaki jest cel tego że dziś pijaka zawioza żeby wytrzezwial, notabene za miejskie pieniądze, bo wątpię żeby którykolwiek z nich zapłacił za siebie , jak na 2 dzień wracają do tego samego. Powinno się po wytrzezwieniu jak nie ma kasy odrazu wysłać do prac społecznych na terenie miasta i tak odopracować swój dług.
Nawet dobry pomysł że w Chorzowie, może za szybko nie wrócą.
Proponuję dla recydywistów podpisać umowę z Gminą Suwałki.