Rekordzista z Albanii nazbierał plik mandatów
Ta wizyta albańskiego kierowcy w Polsce z pewnością zapadnie w pamięć jemu, jego szefowi oraz inspektorom. Kierowca zapłacił mandaty karne na sumę ponad 5 tys. zł, a na jego szefa nałożono obowiązek uiszczenia kaucji w łącznej wysokości 13,5 tys. zł.
Kontrola albańskiej ciężarówki miała miejsce w dniu 10 września w Gliwicach. Pojazd ten zatrzymali najpierw kontrolerzy z katowickiej delegatury GITD, którzy wykryli, że nie ma on zainstalowanego urządzenia Viabox, służącego do uiszczania opłaty drogowej za przejazd autostradą. Podczas swojej kontroli nabrali wątpliwości co do ważności zezwolenia międzynarodowego, na podstawie którego przewoźnik albański wykonywał w naszym kraju przewóz. Kierowcę i pojazd przekazano więc załodze inspektorów WITD Katowice, którzy akurat kontrolowali pojazdy ciężarowe na A4 w Gliwicach.
Wspólne działania kontrolne ujawniły, że kierowca nie tylko nie uiszczał opłaty w systemie Viatoll, ale także posiadane przez niego polskie jednorazowe zezwolenie nie zostało prawidłowo wypełnione, co skutkuje nieważnością zezwolenia. Przepisy nakazują traktować taki przejazd, jakby odbywał się bez zezwolenia i przewidują karę wys. 12 tys. zł. za brak zezwolenia. Gdyby kierowca nie został skontrolowany, to takie „jednorazowe” niewypełnione zezwolenie mogłoby zostać użyte wielokrotnie, czyli wbrew umowie dwustronnej między Polską a Albanią. Inspektorzy sprawdzili również tachograf oraz normy czasu pracy kierowcy. Stwierdzono kilkanaście naruszeń, na kolejne prawie 12 tys. zł. Kierowca zdawał się bardzo swobodnie podchodzić do norm o czasie odpoczynku dziennym, tygodniowym, ale i także o czasie jazdy. Źródła swoich kłopotów doszukiwał się jednak nie w swoich zaniedbaniach, lecz w tym, że skontrolowano jego czas pracy za okres 29 dni, podczas gdy – jak twierdził – np. w Austrii zawsze kontrolowano go za maksimum tydzień czasu. Ponadto inspektorzy stwierdzili, że czas w tachografie jest niewłaściwie ustawiony i różni się od czasu kraju rejestracji pojazdu o 2 godziny.
Za naruszenia norm czasu pracy na kierowcę nałożono łącznie ponad 5 tys. zł mandatu. Na przewoźnika zagranicznego nałożono obowiązek wpłaty kaucji na poczet przewidywanej kary. Inspektorzy naliczyli ustawowe maksimum czyli 12 tys. zł, a kontrolerzy z GITD dodatkowe 1500 zł. Kierowca zapłacił grzywny nałożone na niego mandatami a pojazd trafił na trzy dni na parking. W tym czasie albański przedsiębiorca dostarczył kierowcy nowe zezwolenie oraz pieniądze na obie kaucje.
(acz)