Odważna reakcja świadka w Jastrzębiu. Wskoczył do samochodu pijaka
25 maja po godzinie 21.00 młody jastrzębianin zauważył jak nietrzeźwy kierujący chce odjechać z parkingu przy szkole. Pobiegł za kierującym, wskoczył w jadący pojazd, który w trakcie jazdy wjechał na rondo, jechał po krawężnikach i uderzył w latarnie, 21-latkowi udało się zabrać kierującemu kluczyki.
W sobotę wieczorem policjanci z patrolu dzielnicowych znajdowali się w pobliżu szkoły na ulicy Granicznej. W pewnym momencie zauważyli biegnącego mężczyznę za samochodem Toyota, który wołał, że pojazdem jedzie nietrzeźwy. Policjanci natychmiast udali się za tym pojazdem, jednakże samochód po chwili znajdował się już na latarni. W środku poza kierowcą znajdował się 21-latek. Młody mężczyzna opowiedział, że razem z kolegami siedzieli w pojeździe na parkingu szkoły i zauważyli mężczyznę, który poruszał się chwiejącym krokiem. Zawiany mężczyzna podszedł do ogrodzenia, po czym wrócił do pojazdu. Zauwazył to ochroniarz, który podszedł do niego, ale mężczyzna już siedzący na miejscu kierowcy poinformował go, że nigdzie nie jedzie bo nie ma kluczyków i tylko sobie trochę posiedzi w pojeździe. Po chwili zapalił silnik i ruszył.
Młody mężczyzna, widząc to wszystko zaczął biec w stronę odjeżdżającego pojazdu, celem zatrzymania kierującego. Gdy pojazd wyjeżdżał z terenu parkingu świadek zauważył policjantów, zdążył krzyknąć, że kierujący jest nietrzeźwy. Jadący pojazdem wjechał na rondo, następnie najechał na krawężnik, wtedy świadkowi udało się wskoczyć do pojazdu, od strony pasażera, zaciągnął hamulec ręczny, niestety kierujący zdążył już uderzyć w latarnię. Kierujący wbił bieg wsteczny żeby jeszcze odjechać z miejsca zdarzenia, w tym momencie 21-latek wyjął mu kluczyki ze stacyjki. Policjanci którzy dobiegli na miejsce zatrzymali kierującego. Badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało ponad 3 promile. O dalszym losie kierującego zdecyduje sąd.
(acz)