O RCRON mówiono na posiedzeniu komisji oświaty. Dyrektorce towarzyszyła w urzędzie główna księgowa Krystyna Korniak. Przedstawiła radnym czarny scenariusz działalności Raciborskiego Centrum Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Zapowiedziała zaciskanie pasa, by ratować placówkę. Dokument, który otrzymali członkowie komisji oświaty, wzbudził ich niepokój. Radny Marcin Fica dziwił się, dlaczego w RCRON zaplanowano niższe wynagrodzenia, skoro wszędzie mówi się o podwyżkach płac. - Nie zaplanowaliśmy w 2019 roku premii uznaniowych – tłumaczyła księgowa.

- Dziwna ta prognoza funkcjonowania ośrodka. Regresywna – oceniła dr Ludmiła Nowacka.

Dyrektor Adamczyk – Motyka kieruje centrum zaledwie od 1 kwietnia. Zastała już sytuację, gdzie NFZ odrzucił dokumentację z Raciborza w sprawie nowego kontraktowania świadczeń. - Z uwagi na błędy formalne – tłumaczyła radnym. RCRON złożył odwołanie i czeka na ostateczną decyzję NFZ.

Magdalena Kusy interesowała się jak dalece problem finansowania przez NFZ rehabilitacji dzieci z zaburzeniami, jest istotny dla przyszłości RCRON. - Na tym opiera się cały nasz ośrodek – odparła Agnieszka Adamczyk – Motyka.

Księgowa Korniak wyjaśniała, że bez kontraktu z funduszem RCRON będzie musiał szukać środków zewnętrznych. - Zdarzenia się zbiegły i nie było kiedy rozmawiać o tych problemach z organem prowadzącym (czyli Urzędem Miasta – przyp. red.) - skwitowała.