Halo policja? Mam zapalenie gardła
To już kolejna bezpodstawna interwencja Policji w Jastrzębiu-Zdroju. Tym razem 64-letni mieszkaniec Jastrzębia wezwał służby ratunkowe, gdyż twierdził, że ma zapalenie gardła i pilnie potrzebuje pomocy.
15 kwietnia przed godziną 18.00 policjanci udali się na interwencję na ul. Cieszyńską, w rejon przystanku autobusowego. Mieszkaniec Jastrzębia oświadczył, że ma zapalenia gardła i potrzebuje pomocy. Na miejsce udał się również zespół pogotowia ratunkowego. Okazało się, że 64-latek nie potrzebuje pomocy medycznej i też nie jest zagrożone jego życie, ani zdrowie. Mężczyzna oświadczył, iż zadzwonił na numer alarmowy tylko dlatego, że nie chciało mu się czekać na autobus i chciał, aby odwieść go do miejsca zamieszkania. Z uwagi na to że zgłaszający interwencję wymyślił sobie chorobę, aby skorzystać z bezpłatnego odwozu do domu, policjanci sporządzili wniosek o ukaranie do sądu.
(acz)