Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Pobili Ukraińca, który pracował przy remoncie bloku w Wodzisławiu. Mieli kominiarki

29.03.2019 08:27 | 12 komentarzy | mak
Ostatnia aktualizacja: 29.03.2019 08:18

Skandaliczne sceny na klatce schodowej w bloku na osiedlu Piastów w Wodzisławiu Śl. Dwóch zamaskowanych mężczyzn pobiło Ukraińca, który akurat tam pracował. Bandyci kopnęli go i uderzyli w twarz. Po czym uciekli.

Pobili Ukraińca, który pracował przy remoncie bloku w Wodzisławiu. Mieli kominiarki
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Do ataku doszło w sobotę, 23 marca. Wszystko rozegrało się w bloku przy ul. Przemysława, gdzie trwa termomodernizacja. Firma, która prowadzi tam roboty, zatrudniała m.in. 26-latka z Ukrainy. To właśnie ten mężczyzna został pobity.

Złamana ręka

Było to w okolicach południa. Ukrainiec wykonywał swoją pracę na klatce schodowej na piątym piętrze bloku. Nagle schodami zbiegło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Mieli kominiarki na twarzach. Kopnęli 26-latka. Gdy ten się przewrócił, uderzyli go w twarz, po czym uciekli. Świadkowie zdarzenia przekazali nam, że pobicie było brutalne. Na miejsce wezwano pogotowie. Mężczyzna doznał złamania ręki, miał poobijaną głowę. Karetka zabrała go do szpitala. Przyjechała też policja.

O sprawie szybko powiadomiono też prezesa spółdzielni mieszkaniowej ROW, Jana Grabowieckiego. Blok, w którym doszło do bulwersującego zdarzenia, znajduje się w zasobach spółdzielni. Prezes, a jednocześnie radny miejski, nie kryje, że sytuacja go zmartwiła. Wcześniej nie słyszał bowiem, by na terenie Wodzisławia doszło do takiego ataku na obywatela innego państwa. - Kierownik administracji i wykonawca robót od razu przekazali mi, że w bloku doszło do pobicia obcokrajowca, który pracował na budowie - mówi prezes Jan Grabowiecki. A korzystając z okazji, że ostatnia sesja rady miasta w Wodzisławiu była poświęcona bezpieczeństwu, radny Grabowiecki poruszył kwestię pobicia w gronie pozostałych rajców i w obecności przedstawicieli służb mundurowych. Radny Grabowiecki chciał się m.in. dowiedzieć, czy policja prowadzi jakieś działania w tej sprawie.

Wrócił do domu

Wodzisławska policja potwierdza, że interweniowała w sprawie pobicia. - Około godziny 12.05 policjanci zostali wezwani na interwencję na ulicę Przemysława, gdzie miało dojść do pobicia obywatela Ukrainy. Na miejscu zastano zgłaszającego 26-latka, który oświadczył, że wykonywał prace budowlane na piątym piętrze w bloku, kiedy schodami zbiegło dwóch zamaskowanych mężczyzn, którzy go kopnęli i uderzyli w twarz, po czym uciekli. Na miejscu był obecny zespół pogotowia, który zabrał poszkodowanego do szpitala. Mężczyzna został pouczony o swoich prawach i obowiązkach. Po zaopatrzeniu w szpitalu miał się stawić na komendzie celem złożenia stosownego zawiadomienia. Do dzisiaj jednak tego nie zrobił i jak wynika z naszych ustaleń, po zdarzeniu wyjechał za granicę. Policjanci prowadzą w tej sprawie czynności sprawdzające - informuje kom. Marta Pydych, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śl.

Jak udało się nam ustalić, w dniu pobicia 26-latek z Ukrainy miał zaplanowany powrót do domu. Dokładnie tego dnia kończyło mu się czasowe zezwolenie na pracę na terenie Polski. Po wyjściu ze szpitala mężczyzna zamiast na policję udał się więc na autobus i pojechał do domu.

(mak)

Ludzie:

Jan  Grabowiecki

Jan Grabowiecki

Radny Miasta Wodzisławia Śląskiego.