Podejrzane odpady na pograniczu Mszany i Jastrzębia [AKTUALIZACJA]
Tzw. big bagi wypełnione jasnopomarańczową, szklistą substancją zostały porzucone tuż przy DW 933 Drodze Głównej Południowej na terenie należącym do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Czytelnik poinformował nas o podejrzanym wysypisku odpadów, znajdujących się na granicy Mszany i Jastrzębia Zdroju. - Chciałbym zwrócić uwagę na sytuację, która ma miejsce na terenie gminy Mszana, a dokładniej w bocznej ślepej uliczce odchodzącej od obwodnicy Jastrzębia, na odcinku pomiędzy przejazdem kolejowym kopalni Jas-Mos a rondem Obrońców Bożej Góry.
Czytelnik zauważył odpady pod koniec lutego, podczas podróży do pracy. Podejrzewa, że są to opady przemysłowe, który być może uległy przeterminowaniu. - Prawdopodobnie są to jakieś żywice – napisał.
Na wskazanym miejscu rzeczywiście znajdują się odpady. To ślepa odnoga Drogi Głównej Południowej, po prawej stronie jadąc obwodnicą Jastrzębia w kierunku ronda Obrońców Bożej Góry. 5 marca na skraju lasu znaleźliśmy sporą ilość tzw. big bagów. Niektóre, jeśli nie wszystkie wypełnione są jasnopomarańczową, szklistą substancją. Wokół unosi się nieprzyjemny zapach. Rozlana jest również czarna maź przypominająca masę bitumiczną. Są również pojemniki po olejach. Wśród odpadów znaleźliśmy etykiety, m.in. produktu o nazwie Nowolak S, produkowanego przez firmę Lerg S.A. z Pustkowa w województwie podkarpackim. Firma ta zajmuje się produkcją żywic polistertowych i fenolowych (nowolakowych). Może to sugerować, choć oczywiście pewności nie ma, że tajemnicza substancja to jeden z produktów tej firmy, którego ktoś pozbył się w nielegalny sposób. Oprócz tego wokół znajdują się tam mniejsze ilości innych opadów, część zapewne trafiła tu już wcześniej
O sprawie poinformowaliśmy Urząd Gminy w Mszanie. Ten przyznał, że sprawa jest mu znana. - O dzikim wysypisku odpadów Urząd Gminy w Mszanie został poinformowany przez jastrzębską Straż Miejską 22 lutego. Gmina ustaliła, że właścicielem działki jest Jastrzębska Spółka Węglowa. Ponieważ zgodnie z prawem to właściciel działki jest zobowiązany do usunięcia odpadów, gmina wysłała 25 lutego pismo do JSW, wzywając do usunięcia odpadów do 15 marca 2019 r. Jeśli wysypisko nie zostanie do tego terminu zlikwidowane, zostanie wszczęte postępowanie administracyjne – wyjaśnia Mirosława Książek-Rduch z Urzędu Gminy w Mszanie.
Zwróciliśmy się do firmy LERG z prośbą o ewentualną możliwość identyfikacji na podstawie zdjęć, czy w owych worach może znajdować się produkowana przez tę firmę żywica, a jeśli tak, to czy i w jakim stopniu może być ona niebezpieczna. Czekamy na odpowiedź.
AKTUALIZACJA godz. 12.10
Firma Lerg potwierdziła, że odpad, o którym piszemy to jej produkt.
- Widoczna na zdjęciu nazwa Nowolak S jest rzeczywiście naszym produktem lecz podejrzewamy, że są to zapakowane do big-bagów odpady poprodukcyjne powstałe z instalacji odpylającej i z czyszczenia urządzeń, które przekazujemy do utylizacji firmie Eko-Top Rzeszów, posiadającej stosowne zezwolenia. Jesteśmy zaskoczeni i zbulwersowani miejscem składowania odpadów. Podejrzewamy, że firma Eko-Top Rzeszów nierzetelnie wykonała usługę w zakresie utylizacji. Informujemy równocześnie, że o opisanej przez Pana Redaktora sytuacji został powiadomiony przedstawiciel firmy Eko-Top Rzeszów i firma ta zobowiązała się do usunięcia powyższych odpadów. Nadmieniamy, że Nowolak S nie został sklasyfikowany jako substancja niebezpieczna - wyjaśnia Waldemar Ferfecki, Kierownik Wydziału Ochrony Środowiska Lerg S.A.
AKTUALIZACJA godz. 14.00
Podejrzane odpady podobne do tych wykrytych przy DGP odnalezione zostały również w Połomi nieopodal ul. Szybowej na terenie prywatnym. - Dzikie wysypisko z podobnymi odpadami ujawniono też kilka dni temu w Połomi, na prywatnej działce rolnej, do której dojechać można tylko drogą technologiczną pod autostradą. Odpady porzucono na polu tam, gdzie kończyła się droga - dowiedzieliśmy się w UG w Mszanie. Kolejne odpady zostały ujawnione także w Jastrzębiu przy ul. Polnej. - W okolicy pierwszego skrzyżowania od ronda na Zofiówce, przy jednej z odnóg dróg przy ul. Polnej. Mieszkańcy są oburzeni faktem a policja podała informacje, że nie może nic z tym zrobić - napisał do nas czytelnik. Katarzyna Wołczańska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Jastrzębiu Zdroju, wyjaśnia, że sprawą odpadów na terenie Jastrzębia zajmuje się jastrzębska policja. Miasto zleciło służbom komunalnym miasta usunięcie odpadów. Jak powiedział nam z kolei Grzegorz Osóbka, komendatnt Straży Miejskiej w Jastrzębiu Zdroju, wcześniej odpady zostały sprawdzone przez służby chemiczne i straż pożarną, uznając, że nie są one szkodliwe.
AKTUALIZACJA godz. 14.30
Firma Eko-Top przesłała do naszej redakcji oświadczenie, w którym zaprzecza słowom przedstawiciela firmy Lerg. - W pierwszej kolejności pragnę stanowczo zaprzeczyć, żeby FU-H Eko-Top S.A. miała związek z jakimikolwiek odpadami, które zostały w sposób nielegalny zgromadzone na pograniczu Mszany i Jastrzębia, przy drodze wojewódzkiej nr 933. Firma Eko-Top prowadzi działalność w zakresie zagospodarowania odpadów zgodnie z wymaganiami obowiązujących przepisów prawa oraz wydanych decyzji administracyjnych. Spółka współrpacuje z firmą Lerg S.A. w zakresie zagospodarowania odpadów, w tym ich odbioru, jednak zawarte w treści oświadczenia (wydanego przez firmę Lerg S.A. - przyp. red.) insynuacje i sufestie dotyczące rzekomo "nierzetelnego" wykonywania usług w tym zakresie nie mają żadnych podstaw. Niepradziwe jest również twierdzenie jakoby Spółka Eko-Top miała zobowiązać się do usunięcia odpadów - napisał Jan Fąfara, Dyrektor handlowy Eko-Top.
Komentarze
5 komentarzy
https://www.radio90.pl/czy-te-odpady-mogly-zagrazac-zyciu-lub-zdrowiu-ludzi.html
A tu proszę, wczoraj.
no pewnie jest problem, bo ten produkt powszechnego zastosowania zapewne używany jest w każdej firmie i gospodarstwie domowym.
służby mają zapewne problem bo to szukanie igły w stogu siana, a przy tak powszechnie stosowanym środku chemicznym, nazwa, data produkcji, nr kontrolny oraz waga, to namierzenie użytkowników tych chemikaliów będzie graniczyło z cudem.
modlitwa tylko pozostaje....
To już nie jest śmieszne, co jakiś czas wysypywane śmieci i słaba reakcja policji i straży miejskiej. W Syryni śmieci od paru lat leżą, wiadomo kto wysypywal i zero reakcji. To jest właśnie przyzwolenie na takie praktyki. W Wodzisławiu na ul. Olszyny to samo. Więc dalej to robią, w Mszanie to już kolejny raz. Jak ukarano poprzednio? Może umorzono za małą szkodliwość. O torach co w Pszowie wysypał śmieci i kierowcy zlapani na gorącym uczynku cisza. Jak tak się postępuje z takimi bandytami, to jest jak jest.
Jaką mamy nieudolną policję straż miejską każdy wie, więc nie ma co się dziwić. Tak wygląda wasza troska o środowisko, tylko gadać robić nic! Jak kogoś im pokażą ludzie to dostanie mandat, najniższy jaki możliwy.
Proszę się przejść do wodzislawskiego parku, cały czas ten burak z nr 51.. Parkuję na trawniku w parku, zero reakcji straży miejskiej Tylko podwyżki im dać, pracy nic!
Do tej pory kiedy zlapano na haldzie tiry wysypują ę śmieci, co zrobiono? Mandat i to nie działa. Kara jest za mała, prosi się o zaostrzenie przepisów, bo wczoraj 5 tirów wysypało śmieci w Pszowie i cisza, pewnie mandat 100zl dostaną. Jak skończyła się sprawą poprzednich śmieci na tej haldzie?