środa, 27 listopada 2024

imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody

RSS

Strażacy mają pełne ręce roboty. Bez pomocy OSP nie daliby rady

10.02.2019 18:00 | 2 komentarze | żet

Komendant raciborskich strażaków Jarosław Ceglarek przyznaje, że ratowanie życia i mienia mieszkańców powiatu raciborskiego bez pomocy jednostek ochotniczej strażacy pożarnej byłoby bardzo trudne.

Strażacy mają pełne ręce roboty. Bez pomocy OSP nie daliby rady
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W minionym roku na terenie powiatu raciborskiego odnotowano 1394 zdarzenia, które wymagały interwencji strażaków. W tej liczbie zawierają się fałszywe alarmy, pożary oraz tzw. miejscowe zagrożenia. Do tej ostatniej kategorii strażacy zaliczają m.in. interwencje polegające na zabezpieczeniu miejsc wypadków drogowych, usuwaniu połamanych w trakcie wichur drzew, ratowaniu osób zatrutych tlenkiem węgla czy usuwaniu gniazd szerszeni.

Tak wielka liczba interwencji siłą rzeczy nie mogłaby zostać obsłużona wyłącznie przez strażaków zawodowych z komendy PSP przy ul. Reymonta w Raciborzu. Tym bardziej, że poszczególne zdarzenia częstokroć nakładają się na siebie, wymagając obecności strażaków w kilku miejscach powiatu jednocześnie. Stąd wielkie znaczenie jednostek ochotniczych, które wspomagają zawodowców w ratowaniu życia i mienia mieszkańców powiatu raciborskiego.

Świetnie wyszkoleni

– Prowadzenie działań ratowniczo-gaśniczych bez jednostek OSP musiałoby odbywać się z dużym opóźnieniem lub wręcz byłoby niemożliwe – mówi Jarosław Ceglarek, Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu. Komendant wyjaśnia, że zawodowa straż pożarna dysponuje w Raciborzu tylko dwoma zastępami gaśniczymi. Gdy te zastępy zostaną skierowane do akcji, wówczas konieczne jest sprowadzenie do komendy zastępu OSP celem zabezpieczenia rejonu. – Wielokrotnie dochodziło do sytuacji, gdy jednostka zabezpieczająca również wyjeżdżała do akcji. Wtedy wzywaliśmy na miejsce kolejną jednostkę zabezpieczającą – wyjaśnia J. Ceglarek.

Komendant PSP w Raciborzu chwali profesjonalizm naszych strażaków ochotników. – W powiecie raciborskim często jest tak, że gdy jednostka OSP wyjeżdża do działań, to nasz udział po przyjeździe na miejsce, oprócz przejęcia dowodzenia, sprowadza się do pomocy im. Nie przeszkadzamy w tym, co zostało już przez nich zrobione, bo robią to bardzo dobrze – dodaje Jarosław Ceglarek.

Najspokojniej w Krzanowicach

Z 1394 interwencji strażaków w 2018 roku najwięcej, bo aż 729 przypada na Racibórz. Na przeciwnym biegunie znajduje się gmina Krzanowice, w której strażacy interweniowali w ciągu roku zaledwie 38 razy. Szczegóły dotyczące liczby pożarów, miejscowych zagrożeń i fałszywych alarmów w poszczególnych gminach powiatu raciborskiego prezentujemy na mapie poniżej.

(żet)


Najaktywniejsze OSP

Najbardziej zapracowaną jednostką ochotniczej straży pożarnej w powiecie raciborskim jest OSP Racibórz Sudół. W minionym roku druhowie i druhny z Sudołu wyjeżdżali do akcji 141 razy. A jak jest w pozostałych gminach powiatu raciborskiego? W tabeli poniżej podajemy informację o liczbie OSP w poszczególnych gminach, liczbie wyjazdów OSP do zdarzeń o charakterze ratowniczo-gaśniczym oraz wyróżniamy najaktywniejsze jednostki OSP w każdej z gmin.