Zwały śniegu łamały drzewa i konary [RAPORT STRAŻAKÓW]
Obfite opady śniegu przysporzyły pracy strażakom z powiatu raciborskiego.
2 lutego strażacy wyjeżdżali do akcji dwa razy. Pierwsze zgłoszenie dotyczyło błota naniesionego na jezdnię ulicy Brzeskiej w Raciborzu (godz. 9.30). Strażacy-ochotnicy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, o którym powiadomiono zarządcę drogi. Następnie drogowcy przysłali na miejsce... piaskarkę, która nijak miała się do tej interwencji. Ostatecznie strażacy sami zmyli błoto z jezdni.
O godz. 20.55 strażacy udali się na ul. Rybnicką w Raciborzu, gdzie w jednym z mieszkań uruchomiła się czujka tlenku węgla. Okazało się, że urządzenie zadziałało prawidłowo, gdyż strażacy potwierdzili obecność śmiercionośnego czadu w mieszkaniu z czujką oraz sąsiednich lokalach (w jednym stężenie tlenku węgla było na tyle duże, że zarządca budynku zobowiązał się zastąpić piec węglowy elektrycznym urządzeniem grzewczym).
3 lutego strażacy wypompowali wodę z ogromnej kałuży, która utrudniała ruch na jezdni ulicy Powstańców Śląskich w Rudach.
4 lutego strażacy wyjeżdżali do akcji cztery razy (stan na godz. 9.30), usuwając konary oraz drzewa, które załamały się pod naporem śniegu. Do takich interwencji doszło na ulicach: Gliwickiej w Szymocicach, Kozielskiej w Rudach, Miechowskiej w Raciborzu (zwalone drzewo uszkodziło tutaj dwa samochody, wartość strat materialnych oszacowano na kwotę 1 tys. zł) oraz Ofiar Oświęcimskich w Górkach Śląskich.