Zawieszą oddział na kilka miesięcy. Przez fatalne warunki
Działalność oddziału chorób wewnętrznych I w wodzisławskim szpitalu ma być zawieszona. Dokładnie na pięć miesięcy, od 1 marca. Powód? Trzeba przeprowadzić remont. Obiekt jest w tak kiepskim stanie, że nie spełnia wymogów higieniczno-sanitarnych.
W szpitalu w Wodzisławiu działają dwa oddziały internistyczne: oddział chorób wewnętrznych I i oddział chorób wewnętrznych II.
Oddział chorób wewnętrznych I mieści się w niewielkim pawilonie i aż prosi się o remont. Pacjenci od dawna narzekali na warunki, jakie panują w oddziale. Tak samo ich bliscy, którzy podczas odwiedzin mieli okazję zobaczyć, jak wyglądają wnętrza wodzisławskiej interny. - Ludzie widzą, w jakich warunkach leżą tam chorzy i ich opinia jest bardzo krytyczna - mówił już kilka miesięcy temu wodzisławski radny Jan Grabowiecki. Podobnych opinii było dużo więcej.
Dyrekcja szpitala już wcześniej miała przygotowany projekt kompleksowej przebudowy oddziału chorób wewnętrznych I. Zarówno na zewnątrz pawilonu, jak i w jego środku. Ale wiązałoby się to z kosztem ponad 4 mln zł. A takich środków władze lecznicy nie miały.
Decyzja sanepidu
Już w kwietniu 2014 r. wojewódzki sanepid nakazał władzom szpitala przeprowadzenie remontu budynku z uwagi na „niespełnienie wymogów higieniczno-sanitarnych”. Szpital - jak już wspominaliśmy - nie miał jednak pieniędzy na inwestycję i wnioskował o zmianę terminu remontu.
Ostatecznie sanepid orzekł, że szpital ma czas na przeprowadzenie remontu do 31 grudnia 2019 r. Dlatego nie ma innego wyjścia - działalność oddziału chorób wewnętrznych I musi zostać czasowo zawieszona. A dokładnie na pięć miesięcy. Od początku marca do końca lipca. To czas potrzebny na realizację remontu. Rada społeczna szpitala wyraziła już pozytywną opinię w tej sprawie. Teraz swoją opinię wyrażą pracownicy Narodowego Funduszu Zdrowia i Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach, ale wydaje się to już tylko formalnością.
Ludzie:
Jan Grabowiecki
Radny Miasta Wodzisławia Śląskiego.