Pijany raciborzanin pędził przez Pawłów. Wpadł po policyjnym pościgu [ZDJĘCIA]
TEKST AKTUALIZOWANY
Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Jego brawurowa ucieczka zakończyła się, gdy... wjechał w radiowóz.
Kierowca volkswagena nie zatrzymał się do kontroli drogowej na ul. Powstańców Śląskich w Pawłowie (9.05.2018 r., godz. 19.15). Policjanci zamierzali ukarać go mandatem za przekroczenie prędkości. Gdy mężczyzna zdecydował się na ucieczkę, mundurowi ruszyli za nim w pościg. Wkrótce do akcji dołączyli kolejni funkcjonariusze raciborskiej komendy.
Mężczyzna pędził przed siebie, nie bacząc na przepisy ruchu drogowego oraz bezpieczeństwo swoje i innych użytkowników dróg. Gdy pirat drogowy po raz kolejny najechał na krawężnik, pękła opona w kierowanym przez niego volkswagenie. Zdołał jeszcze dojechać w okolice pawilonu handlowego przy ul. Żółkiewskiego w Raciborzu, gdzie uszkodził radiowóz.
- Piratem drogowym okazał się być 62-letni mieszkaniec Raciborza. Tu wyjaśniła się też przyczyna jego ucieczki. Mężczyzna był pijany - po przebadaniu okazało się, że ma jeden promil alkoholu w organizmie. Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy, teraz o dalszym losie nieodpowiedzialnego kierowcy zadecyduje sąd - informuje kom. Mirosław Szymański z KPP w Raciborzu.
Przypomnijmy, od 1 czerwca 2017 roku niezatrzymanie się do kontroli jest przestępstwem. Kierowca uciekający przed policją musi liczyć się teraz z karą od 3 miesięcy do nawet 5 lat więzienia. Na osoby łamiące nowe przepisy sądy będą też nakładać bezwzględny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres od roku do 15 lat.