Przegrzany piec. 24-latek trafił do szpitala
Podczas minionej doby strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji dwa razy, interweniując w miejscowościach Racibórz oraz Raszczyce.
Wieczorem 19 marca strażacy z Raciborza interweniowali w Raszczycach. Zgłoszenie dotyczyło pożaru w piwnicy. Następnie (godz. 22.38) dwa zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej udały się na posesję przy ul. Rybnickiej, gdzie doszło do przegrzania pieca oraz zadymienia kotłowni (zlokalizowanej w przybudówce do budynku jednorodzinnego).
Ustalono, że 24-latek rozpalił w piecu na tyle skutecznie, że doprowadził do zagotowania wody w układzie centralnego ogrzewania. Chcąc schłodzić instalację, wszedł do kotłowni i otworzył drzwiczki do pieca. Zabieg nie przyniósł rezultatu, a całe pomieszczenie spowiły gęste kłęby dymu, które uniemożliwiły 24-latkowi powrót do kotłowni. Strażacy wyjęli paliwo z pieca i wygasili je na zewnątrz, następnie schłodzili instlację i sprawdzili ją pod kątem ewentualnych uszkodzeń. W trakcie interwencji pogorszyło się samopoczucie 24-letniego palacza - miał zawroty głowy, odczuwał ból w klatce piersiowej. Na miejsce wezwano ratowników pogotowia, którzy przewieźli go do szpitala.
Rankiem 20 marca strażacy interweniowali w budynku przy ul. Mysłowickiej w Raciborzu. Mieszkańcy wyczuli gaz i wezwali strażaków. Obecności gazu w powietrzu nie potwierdzili strażacy oraz pracownicy pogotowia gazowe. Zdarzenie zakwalifikowano jako alarm fałszywy w dobrej wierze.
zdjęcie poglądowe, arch. Nowiny.pl