Polowanie na czarownice, czyli daliśmy się zwariować po sabacie kilku neonazistów
Fakt jednak jest taki, że S. został przewodniczącym stowarzyszenia, które w 2014 r. uzyskało status organizacji pożytku publicznego, i które organizowało m.in. obozy survivalowe i ćwiczenia na strzelnicy. Teraz u jednego z członków tej grupy znaleziono broń i amunicję. I w tym tkwi prawdziwy problem, a nie w tym, że ktoś biegał w czasie rekonstrukcji historycznej po mieście w mundurze SS-mana - pisze Artur Marcisz, redaktor naczelny "Nowin Wodzisławskich".
Zlot kilku neonazistów, zorganizowany głęboko w wodzisławskim lesie, nagrany z ukrytej kamery przez dziennikarzy jednej z telewizji stał się okazją do – a jakże – bieżącej walki politycznej. Zwolennicy PO wskazują, że PiS brata się z narodowcami, a jak się okazuje, pod ich płaszczykiem działają nie tylko zwolennicy ruchu narodowego, ale też neonaziści. Zwolennicy PiS przypominają z kolei, że wiele z tych organizacji powstało i zostało zarejestrowanych za rządów PO. Jatka trwa na całego, oczywiście rozum poszedł w odstawkę, królują emocje.
Z kolei na naszym wodzisławskim podwórku stał się okazją do swoistego polowania na czarownice, głównie w internecie, połączonego m.in. z zapowiedziami powiadamiania prokuratury, ABW i Bóg jeden wie kogo jeszcze.
Cała machina ruszyła oczywiście post factum, czyli po reportażu w „Superwizjerze”. Wcześniej opinia publiczna nie miała pojęcia o istnieniu, a tym bardziej neonazistowskiej działalności Mateusza S. Nie wiedziała, że w Wodzisławiu funkcjonuje „Duma i Nowoczesność”, stowarzyszenie rzekomo o profilu narodowym (a więc prawnie dozwolonym – Ruch Narodowy, do którego DiN się odwołuje, jest legalną partią), w części opanowane jednak przez osoby o ciągotach neonazistowskich. Stowarzyszenie marginalne, jak się jednak okazało, niebezpieczne w swej działalności (czemu, o tym dalej).
Teraz kiedy o działaczach DiN wiadomo już wiele, atakowani są samorządowcy. Obrywa się prezydentowi Wodzisławia za zezwolenie na organizację rekonstrukcji historycznych, w których czasie S. był widziany w niemieckim mundurze czy nawet mundurze Waffen SS. Obrywa się staroście wodzisławskiemu za brak odpowiedniego nadzoru nad DiN. - Wszyscy jak jeden mąż od Pana S. się teraz odcinają. Przykre to, że lokalne środowisko nie potrafi, a może nie chce się oczyścić, mówiąc, jak było. Jeśli Pan S. brał udział w imprezach miasta Wodzisław Śląski, to powinno o tym się jasno powiedzieć i potępić oraz zrobić wszystko, aby nie miało to więcej miejsca, a nie "obkręcać kota ogonem" i pisać, że "taka forma edukacji dzieci, młodzieży i dorosłych jest prawidłowa, a rekonstrukcje potrzebne – napisał do naszej redakcji Rudolf Werner z wrocławskiego Stowarzyszenia Walki z Nazizmem. Wpisy w internecie bywają jeszcze ostrzejsze.
Pytanie, czy prezydent miasta i starostowie (poprzedni i obecny) mogli w ogóle mieć jakąkolwiek świadomość o jakichkolwiek neonazistach działających w Wodzisławiu, skoro ci byli tu marginesem. Nie mają własnych służb, które mogłyby takie rzeczy ustalić. A wątpliwe, żeby Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, czyli służba cywilnego kontrwywiadu, która miała swoje informacje o liderze DiN od 2008 r., informowała wodzisławskich samorządowców o tym fakcie. Trudno sobie wyobrazić, że ABW latała do starosty czy prezydenta powiatowego miasta w sprawie nikomu nieznanego neonazisty. Przypuszczać można, że zwyczajnie zaniechano jego obserwacji, uznając go za niewielkie zagrożenie. A może – co sugerują niektórzy publicyści (np. R. Ziemkiewicz) – służby „hodowały” go, jak wielu innych na specjalne okazje. Tego tu nie rozstrzygniemy, nikt z nas nie ma wiedzy na temat funkcjonowania służb. Fakt jednak jest taki, że S. został przewodniczącym stowarzyszenia, które w 2014 r. uzyskało status organizacji pożytku publicznego, i które za pieniądze podatnika organizowało m.in. obozy survivalowe i ćwiczenia na strzelnicy. Teraz u jednego z członków tej grupy znaleziono broń i amunicję. I w tym tkwi prawdziwy problem, a nie w tym, że ktoś biegał w czasie rekonstrukcji historycznej po mieście w mundurze SS-mana.
Mimo to polowanie na czarownice trwa w najlepsze. Najbardziej obrywają działacze Grup Rekonstrukcji Historycznej. Obrywają, bo jeden z uczestników urodzin Hitlera był członkiem kilku z nich. Jedna - GRH „Gross Raduen” z Rud Raciborskich - 22 stycznia ogłosiła, że się rozwiązuje. Najpierw jednak wyrzuciła S. ze swoich szeregów. Wcześniej lider DiN był również członkiem GRH „Powstaniec Śląski”. Został z niej usunięty jeszcze zanim stał się znany na cały kraj. - Działalność w stowarzyszeniu to nie tylko udział w inscenizacjach, ale też zabieganie o pamiątki, rozmowy ze świadkami historii, utrzymywanie schronu. Mateusz S. nie brał udziału w życiu stowarzyszenia, interesowały go tylko inscenizacje. Dlatego się rozstaliśmy – wyjaśnia Kazimierz Piechaczek, szef „Powstańca Śląskiego”. Mimo to grupa ta jest wprost oskarżana w internecie o rzekome propagowanie nazizmu, bo… jej członkowie – w tym również S. - brali udział w różnych inscenizacjach w mundurach Wehrmachtu, SS, a także Waffen SS. - My na swoim stanie nie mamy mundurów SS, tylko mundury Wehrmachtu. Czasem pożyczamy mundury od innych grup na potrzeby konkretnej inscenizacji. Ja kiedyś miałem na sobie pożyczony mundur oficera wojsk SS na potrzeby jednej z inscenizacji – tłumaczy Piechaczek.
GRH „Powstaniec Śląski” działa od 10 lat. Przez ten czas grupa zaprezentowała dziesiątki różnych inscenizacji, nie tylko w Wodzisławiu i na Śląsku. Jej członkowie występowali w polskich, powstańczych, niemieckich i radzieckich mundurach. Pokazują historię taką, jaką ona była, najpierw opowiadając o tym, czego inscenizacja dotyczy i jaki jest jej cel. Zawsze pokazywane są one w konkretnym kontekście. - Mimo to oskarża się nas teraz o propagowanie nazizmu. Przecież w radzieckich mundurach też występowaliśmy, ale nie po to, by coś propagować, ale by poprzez inscenizacje pokazać, do jakich ludzkich tragedii te dwie zgniłe ideologie – nazistowska i komunistyczna – doprowadziły – mówi Piechaczek.
Działający od 10 lat „Powstaniec Śląski”, który przez lata był chwalony za swoje inscenizacje, za propagowanie historii, z jej pięknymi, ale też tragicznymi momentami, jest mocno piętnowany i jego członkowie będą się musieli wykazać nie lada hartem i odpornością by nie utonąć wraz ze swoim stowarzyszeniem w hejcie i oskarżeniach. Niemal anonimowa dotąd „Duma i Nowoczesność” zyskała na rozgłosie, zwłaszcza wśród osób o neonazistowskich poglądach, a jak twierdzą prawnicy, niezwykle ciężko będzie tę organizację zdelegalizować.
Komentarze
51 komentarzy
@~ciekawski99 (94.254. * .82 Nie wiesz w jakim kraju żyjesz? Podam parę przykładów, ok. 10 funkcjonariuszy BOR nie potrafi zabezpieczyć przejazdu Pani premier, po ok. godz. Szef MSW skazuje młodego kierowcy. Co ciekawe cała 10 zeznaje że kolumna poruszała się zgodnie z zasadami, jednak żaden ze świadków tego nie potwierdza. To pytam kto kłamie? 11 listopada rasistowskie transparenty na czele pochodu ten sam szef nic nie widział takiego, po tygodniu wzrok mu się poprawił. Nie tyczy to arogancji tylko tej władzy, przypomnij sobie aferę taśmową ataki na redakcję "ABW znów wtargnęło do redakcji Wprost". Można mnożyć przykłady arogancji, przekraczania uprawnień. To jak myślisz, nawet jak komuś by się to nie podobało, to gdzie mógłby to zgłosić.
Do ciekawski 99.....nikt ci nie powiedział że miasto Wodzisław to nie cała Polska? czy Europa,ja np.nie mam pojęcia co się dzieje w Rybniku wczoraj, jutro, jeżeli z tego miasta nie pochodzę,a druga sprawa jak myślisz czy reagował byś na coś takiego co organizowane jest w dzień w środku miasta ,za pozwoleniem włodarzy miasta ,oraz innych instytucji powołanych do pilnowania porządkuw tym mieście, uznał byś to jako rekonstrukcję czy -właśnie- Co? ..........
To jak, antyrekonstruktorzy? Opowie któryś o swoich protestach przed reportażem tvn? Odpowiedzcie jak to wam się wcześniej te rekonstrukcje nie podobały?
Totalny Kieca robi w mieście co chce,chce strzelanki na rynku to są ,nie chce sylwestra to nie ma,chce upiec kiełbaski wyborcze to robi i rozdaje ,było referendum aby zlikwidować SM większość była za,ale dla niego była za mała frekwencja itd.(: ,radnych ma poukładanych,a szary obywatel jest tylko po to, by co kilka lat do urny wrzucić kartkę.
Jedno pytanie do tych co się im naraz rekonstrukcje nie podobają : gdzie byliście wcześniej? Tj zanim wybuchlo to szambo? Skladaliscie jakieś protesty w mieście bądź starostwie? Nie? Dziękuję.
@~endek (185.135. * .148) Owszem coś w tym jest, poczytaj na tablicy nazwiska pomordowanych, nie ma jednego niemieckiego. Podałem przykład do czego prowadzi chora ideologia, jak można ludzi upodlić. Daleko nie trzeba sięgać, lata 90 Jugosławia ( http://tworczosc.org/holokaust-serbow-prawdziwe-oblicze-masakry-w-srebrenicy/ ), obecny czas, Syria, itp. Jak ktoś chce się bawić w wojnę, ma pole do popisu, tam po występach może piwko pić, lulki palić, itd.
Kurde, co "Powstaniec Śląski" i Piechaczek mają do mordu w Rogowie? Ktoś się za mocno tu chyba podpalił i tematu odbiega. Temat jest o tym czy grupy rekonstrukcyjne promują nazizm i komunizm czy nie. W ogóle można odnieść wrażenie, że to te grupy są największym problemem Wodzisławia od soboty. Jasneee... Kozioł ofiarny musi być. Szczególnie dla tych, co w każdym temacie się muszą wypowiedzieć, bo na wszystkim się oczywiście znają. Jak niejaki zezem, co się śmieje ze strzelających replik.
Gdzie jesteś Panie Artur Marcis. Brak wiedzy, czarownice opanowały? Zaprzeczysz faktom? w 70 latach robiłem reportaże z powstańcami Śląskimi, o tamtych czasach. Nie to mi utkwiło w pamięci, wtedy, usłyszałem co mówili ludzie z miejscowości Rogów, po przejściu frontu, NKWD zabierało mężczyzn z piwnic wywołując z listy osoby, niby na roboty. Kto te listwy stworzył, w Moskwie, czy konfidenci z ich miejscowości? Ludzie podejrzewali kto te listy zrobił, jednak bali się wymienić nazwiska, nie dwuznacznie mówili kto mógł to być. Nazwiska tych ludzi straconych znajdziesz tu na tablicy: http://www.rogow.pl/photogallery.php?album_id=4 Około 50 osób zamordowali, cywili, w marcu 45 roku. Do tego prowadzi nazizm, faszyzm, komunizm.
Jeżeli niemieccy żołdacy pojawią się w Wodzisławiu to oprócz policji i ABW, zawiadomię również listownie Prezesa oraz Ojca Dyrektora. W końcu będzie porządek w tym mieście, a nie zmuszanie Polaków spacerujących po mieście do oglądania jakiś Wehrmachtów w Polskie Święto Narodowe. Prawdziwym Rodakom proponuję to samo, złożyć doniesienia, również w prokuraturze bo te władze z lokalnego PO i KOD nie mają prawa nam tych pokazów za nasze publiczne pieniądze urządzać i gorszyć nasze oczy takim widokiem. Wszystkiego Dobrego Życzę Wszystkim Polakom.
Przepraszam, a gdzie był Pan Redaktor jak tu się udzielał koło i wychwalał w/w ideologię?
ja po tym co się stało nie życzę sobie żadnych zbrodniczych uniformów w Wodzisławiu. Jak chcą to niech robią imprezę zamkniętą. Mnie jako Polaka rani bardziej biegający ss-man na Rynku w centrum niż ss-man w lesie, gdzie nikt go nie widzi. Po prostu nie chcę być zmuszany do oglądania ss manów przechodząc przez moje miasto w polskie święto narodowe 3 maja. Mam do tego prawo koniec kropka. Jak te władze z PO znów nam to zafundują to trzeba będzie wezwać policję i ABW.
Teraz wysłuchałem ministra MSW mojego kraju, powiada tylko w Polsce karano śmiercią za pomoc żydom, nie chce powiedzieć że kłamie, powiem że mija się z prawdą. Nie wie biedak jak funkcjonował nazizm. Znam rodzinę z okolic Lipska, posiadali wielkie gospodarstwo, pracowało u Nich sześciu pracowników przymusowych, Polaków. Jakiś dobrotliwy sąsiad poinformował gestapo że w niedzielę razem zasiadają do obiadu. Tych sześciu naszych zastrzelili na miejscu, do dziś tam spoczywają w ogrodzie. Ojca, właściciela gospodarstwa zabrano do obozu, przeżył tam jeden miesiąc. Taki jest nazizm, jakakolwiek gloryfikacja to zbrodnia. Za to że razem zasiadali do stołu zabili ojca rodziny. Do wiadomości Pana Artura Marcisz, szczątki żołnierzy zabrano na cmentarz żołnierzy radzieckich w Krakowie koło Barbakanu. Co do pań co wcześniej pisałem nie mogłem jednoznacznie odpowiedzieć, bo sporo mogił pozostało na tych terenach.
TVN-y codziennie pokazują Wodzisław ,nowiny się podłączyły z redaktorkiem Marciszem na czele, totalna opozycja nie może znieść,że sprawy idą w dobrym kierunku! Ciekawe co teraz wymyślą? Wolne media były, TK był, macice były, kornik był, sądy były, faszyzm był, nazizm jest ,co jeszcze przyjdzie tępakom do łba?
w każdym razie, ja rozumiem osoby które 3 maja 2018 r. jeśli będzie tutaj w miejscu publicznym żołnierz Wehrmachtu zadzwonią na policję bo to obraża ich uczucia. Zrozumiem również policję, jeśli takiego gościa zgarnie na dołek i skieruje sprawę do Sądu za publiczne propagowanie nazizmu. Taka impreza musi być na terenie zamkniętym bez dwóch zdań.
Widzisz @zxc z tym propagowaniem to nie jest tak oczywista sprawa. Nie wiem czy pamiętasz ale w czasie Euro w Polsce przyjechali rosyjscy kibice i niektórzy mieli koszulki z sierpem i młotem. Były próby żeby ich ukarać właśnie za "propagowanie" i nic z tego nie wyszło. Prawnicy stwierdzili że byłoby to propagowanie gdyby pod tym symbolem był napis "Stalinizm jest super". Można więc domniemywać że sama swastyka też nie jest "propagowaniem". Tyle pamiętam z tej sprawy ale to dowód, że interpretacja prawna Art 256 kk może być mocno naciągana. W obie strony.
Drogi Panie Artur Marcisz, czy jesteś w stanie odpowiedzieć na moje pytanie. Powiem tylko tyle są jeszcze groby w lasach żołnierzy poległych na naszych terenach, których nie znaleziono w 70 latach.Nawet teraz 1 listopada ( i nie tylko) świecą się na nich znicze, nie wiem kto o nich pamięta, nie patrzą, czy sowieckie, czy niemieckie. Tam leżą ludzie, tacy jak my i należy im się szacunek. Parę lat temu gdzieś był temat walk na tym terenie coś tam napisałem, dostałem dwa zapytania. Jedno z Rosji, drugie z Niemczech, pytały się panie o swoich dziadków, zginęli na terenie powiatu, tylko taką informację ich rodziny dostały. Pytały czy coś wiem o mogiłach, było by im lżej gdyby coś wiedziały, gdzie spoczywają ich bliscy. Myślałem że upiory przeszłości minęły, niestety powracają z wielkim hukiem.
Panie Marcisz, już tutaj dochodzimy do porozumienia, właśnie tak jest, że w przestrzeni publicznej powinno to być zakazane. Ja oglądam film Wołoszańskiego jeśli chcę, ale idąc przez rynek 3 maja jestem zmuszany, nawet jeśli tego sobie nie życzę. Impreza tego typu powinna być bardziej zamknięta niż dni Wodzisławia. GRH niech np. są na stadionie MOSiR otoczonym płotem. Wchodzi kto chce, ale ktoś w mundurze Wehrmachtu poza stadionem - powinien być zamknięty przez policję za propagowanie systemu. Inna sprawa, że takie imprezy powinny mieć wsparcie ekspertów historyków, psychologów, socjologów i politologów. Oni powinni podpisywać się pod scenariuszem, a sam scenariusz powinien zatwierdzać Prezydent albo ktoś w jego imieniu. To moje zdanie. Potrzebna jest po prostu dyskusja na ten temat, ale nie na forum Nowin.
"Napisałeś" się @świdraty a prawda jest taka że są repliki broni z których można strzelać. Trzeba było napisać "sorry pomyliłem się" i byłoby po temacie a ty niepotrzebnie kluczysz.
Ma pan rację, że widok takich mundurów u niektórych starszych ludzi pamiętających takie widoki, i związane z tym tragedie, nawet jeszcze dzisiaj wzbudzą zaniepokojenie obawy nawet strach ,dlatego tym bardziej potrzeba nie dopuszczać do takich widoków ,pisze pan żeby takie rekonstrukcje robić gdzieś na uboczu ,po co ? i dla kogo ?moim zdaniem jest to zła i niebezpieczna historia ,i niech zostanie tylko i już na zawsze> historią ,po co rozgrzebywać ognisko historii które zrobiło takie spustoszenie i miliony ludzkiej tragedii , tym bardziej jak zdążyliśmy się przekonać fascynuje niektórych młodych ludzi faszyzm i neonazizm, nie mających pojęcia co to naprawdę było , wolał bym by iskra z ogniska tej historii nie rozpaliła się na nowo ,dlatego ja uważam żadnych pokazów ,rekonstrukcji w terenie , są pomniki tej strasznej historii polski i polaków można zwiedzać ,są książki ,opisywane przez ludzi którzy przeżyli te tragiczne wydarzenia,ktoś zainteresowany znajdzie wszystko co będzie chciał ,nie prowokujmy ludzi młodych którzy w tym widzą tylko szpan ,a nie widza nieszczęścia i tragedii z tym związanej ......
No nie, musiałem sprawdzić i się potwierdziło: słucham w polskim Sejmie Brudzińskiego -Jojo a nie w Bundestagu. Tymczasem minister polskiego rządu opowiada o sytuacji w Niemczech obarczając winą Niemieckich neofaszystów o zaistniałą sytuację w Polsce Aberracja.
są pistolety oddzielnego ładowania, osobno ładunek i kula gumowa, nazywa się ją bronią "niskoenergetyczną". A jednak można tą bronią ciężko ranić a nawet zabić. Broń taką można posiadać bez zezwolenia.
Raczej nie pozwoliłbym jakimś oszołomom bawić się czymś takim i uczyć wnuki posługiwaniem się czymś podobnym. A wszystko to tylko repliki znanych producentów broni.
co wy robicie, wasza sprawa.
@świdraty nie "mendź" . Są repliki prawdziwej broni które strzelają plastikowymi kulkami. Są zresztą sprzedawane pod taką nazwą - "replika broni ASG". ...Byle się przyczepić...
Można strzelać z ASG, które w większości są replikami broni na ostrą amunicję.
odkrywcze:
"uczono młodych ludzi strzelania z replik broni"
z repliki można strzelać ?!, ło matko, aż dziw że jeszcze nikt nie zginął podczas tych jasełek......
no nie, redaktorze, programy Wołoszańskego równać z dużymi chłopcami przebierającymi się w mundury i biegającymi, przewracającymi się, udającymi zabitych.......
pif, paf ! genek jesteś zabity !..... nie !, to ja jestem Janek a ty szarik......
Natomiast być może należy rozpocząć dyskusję nad tym, czy rekonstrukcje historyczne z udziałem umundurowania niemieckiego czy sowieckiego należy organizować na otwartej przestrzeni. Zgadzam się, że akurat widok takich mundurów może budzić zły uczucia u starszych osób, które wojnę przeżyły. I być może należy takie rekonstrukcje organizować np. gdzieś na uboczach, gdzie przyjdą na nie, rzeczywiście te osoby, które są nimi zainteresowane, a nie które muszą przymusowo, np. ze względu zamieszkiwania na rynku, je oglądać
Szanowni Czytelnicy. Dziękuję za w większości rzeczowe komentarze. AntifaWodzislaw zwróciła uwagę, że od 2008 r. S. był znany ABW, o czym w w/w artykule napisałem. Co z tą wiedzą zrobiły służby specjalne? Można odnieść, że niewiele, skoro skrupulatnie jemu i jego grupie przyjrzano się dopiero po materiale TVN. I tu jest problem - że człowiek ten, czy w ogóle jego grupa (DiN) mogła do tej pory swobodnie działać. Oburzacie się, że działał w GRH. Nie widzę natomiast słów oburzenia, że S. organizował obozy survivalowe, na których uczono młodych ludzi strzelania z replik broni, że grupa jeździła na strzelnice, że w domu jednego z zatrzymanych znaleziono broń i amunicję. Nie wiedziały do tej pory o tym służby (a może wiedziały, ale nie reagowały), ale wszyscy inni mieli wiedzieć o tym, że po wodzisławskim lesie biegają neonaziści, którzy mogą być potencjalnym zagrożeniem? Jeden z czytelników zapytał, czy nikt nie znał wodzisławskich skinheads, co może sugerować, że czytelnik ten ich znał, albo przynajmniej wiedział, że taka grupa tu działa. Zatem co z tą wiedzą zrobił? Czy podzielił się z nią z odpowiednimi organami? Odnośnie działalności GRH. Czy ktokolwiek z krytykujących teraz te grupy, we wcześniejszych latach zwracał im uwagę, że ich działalność (lub część działalności) uważa za niestosowną? Albo być może informował o tym np. media? Będą bronił tezy, że absurdem jest oskarżanie GRH o propagowanie totalitaryzmów. Gdyby uznać, że tak jest, wszelkie symbole tych systemów musiałby wyparować z internetu, podręczników, filmów itd. Wszak tam każdy może je oglądać. Programy Bogusława Wołoszańskiego też propagują totalitaryzmy? S. nie stał się neonazistą bo biegał w mundurze na rekonstrukcjach. Był nim na długo przedtem nim GRH się pojawiły. Pozdrawiam. Artur Marcisz.
Hahaha! "Zlot kilku neonazistów, zorganizowany głęboko w wodzisławskim lesie"
w którym miejscu w ten las można wejść głęboko?
Niech autor artykułu lepiej tam nie wchodzi bo się zgubi i będzie wzywał pomoc.
a coś może z wiarygodnych źródeł? XD
Hipokryzja rządzących ,nie są w stanie zakłamać rzeczywistości ,mleko się już wylało . Wina Tuska już nie działa .
http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/news-faktu-kumpel-nazistow-na-garnuszku-msz-i-ipn/54933gt
Sztomel dziękuję ci ogromnie za twój tradycyjnie merytoryczny komentarz.
@Oberwator-R - daj już spokój nie błaźnij się już więcej . Ty na siłę chcesz wszystkim udowadniać jaki z ciebie kretyn . Dobrze cię 'gynuś" podsumował określając cię jako chłopca w krótkich spodenkach z otwartym bontkiem ,trafniej tego nie mógł ująć . Każdym swoim wpisem udowadniasz że miał w 100% rację .
Oto prawdziwa hipokryzja kaczorlandi .
Przeczytać w całości :
https://wiadomosci.wp.pl/policyjny-spec-od-walki-z-neonazistami-z-cbs-zeslany-komendy-powiatowej-w-sochaczewie-6212875489072769a?src01=483bb&src02=6213112453793921
"I w tym tkwi prawdziwy problem, a nie w tym, że ktoś biegał w czasie rekonstrukcji historycznej po mieście w mundurze SS-mana - pisze Artur Marcisz, redaktor naczelny "Nowin Wodzisławskich". "
Nie ktoś, Panie Redaktorze Marcisz, tylko niejaki S.
Ja naprawdę polecam wyjście na miasto i rozmowę albo nawet debatę jako Nowiny Wodzisławskie zorganizujcie, a nie, po prostu piszecie o tym tak, jak gdyby nic się nie stało.
Dobry ogólnopolski temat zastępczy. Co tam Panie w polityce?
Pozwolę sobie stanąć po stronie autora tego artykułu. Kretyński incydent w lesie został wykorzystany do niesprawiedliwej nagonki na niektóre osoby i stowarzyszenia które zostały zrównane z nazistami i faszystami. Dla realizacji politycznych celów buduje się od kilku dni skojarzenie prawica=nazizm a rykoszetem dostają grupy rekonstrukcyjne poświęcające czas, pieniądze i ogromny wysiłek by na żywo pokazać prawdę historyczną dotyczącą m.in. Powstań Śląskich i 2WŚ. Pojawiają się głosy że te widowiska rodzą fascynację nazizmem. To co, mamy zabronić emisji wszystkich filmów wojennych? Może kryminały też zablokujmy. To przecież świetne materiały szkoleniowe dla złodziei i morderców. To że przejawy nazizmu trzeba zwalczać nie podlega dyskusji ale nie popadajmy w paranoję.
" I w tym tkwi prawdziwy problem, a nie w tym, że ktoś biegał w czasie rekonstrukcji historycznej po mieście w mundurze SS-mana - pisze Artur Marcisz, redaktor naczelny "Nowin Wodzisławskich". Owszem Drogi Panie jest problem, raz miałem okazję "przyjemność" oglądać takie przedstawienie. Pal licho te wygłupy, niby inscenizacje pola walki. Co mnie zdziwiło, to że po przedstawieniu ( nie przebrali się w ubrania cywilne) w owych mundurach, zasiadali przy stołach, jedli pili, lulki palili. Co młody człowiek mógł pomyśleć, fajna zabawa. To miała być EDUKACJA młodzieży, niech mi Pan odpowie. W naszym rejonie w 45 roku były ciężkie walki, jeszcze w latach 70 było masa grobów. W tych latach dokonano ekshumacji, zabierano szczątki, nie patrząc czyj to był grób, jak Pan tak martwi się historią, to proszę mi powiedzieć gdzie dziś spoczywają. Mnie po inscenizacji przyszła myśl że tak to wyglądało, tyle że razem żołnierze rosyjscy, niemieccy są razem w jednym grobie. Ja wiem gdzie pochowano ich po ekshumacji, ciekawe czy Pan to wie.
a ja się zastanawiam jak któremuś "rekonstruktorowi", dorosłemu chłopu w krótkich majteczkach lubiącemu przebierać się za jakiegoś sołdata czy innego uzbrojonego, odbije palma i na zabawę w strzelankę na rynku w wodziu weźmie sprawną broń i ostrą amunicję.
zawsze może wytłumaczyć że chodzi o autentyczny przekaz edukacyjny.
~AntifaWodzisław, ktoś, kto nie ma posłuchu u większości wodzisławskiej prawicy może być przywódcą jedynie w swojej głowie lub jak widzieliśmy na filmiku tvnu dla 3 chłopa i baby. Nikt poważnie go nie traktuje ;)