Potrącenie pijanej kobiety w ciąży i całonocne negocjacje [RAPORT STRAŻAKÓW]
Podczas minionego weekendu strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji 10 razy, interweniując w Kuźni Raciborskiej, Raciborzu oraz Rzuchowie.
Czad w mieszkaniu
Pierwsza interwencja straży pożarnej w piątek 19 stycznia została odnotowana o godz. 16.20 przy ul. Pszowskiej w Rzuchowie. Paliły się tam ścięte krzewy i gałęzie. Strażacy ugasili pożar. Przypuszczalnie ogień został zaprószony celowo przez nieustalone osoby.
Kwadrans później 2 zastępy strażaków udały się do budynku przy ul. Michejdy w Raciborzu, w którym uruchomiła się czujka tlenku węgla. Gdy strażacy przyjechali na miejsce, lokatorzy znajdowali się na dworze, nie wymagali pomocy medycznej. Strażacy potwierdzili obecność czadu w powietrzu. Wezwali przedstawiciela administracji budynku, nakazali sprawdzenie przewodów kominowych i wentylacyjnych oraz wydali zakaz użytkowania pieca węglowego do czasu wykonania w/w czynności.
O godz. 17.47 strażacy otrzymali jeszcze zgłoszenie o pożarze śmietnika przy ul. Miechowskiej w Raciborzu, jednakże na miejscu nie stwierdzono zagrożenia.
Potrącenie w Kuźni Raciborskiej i negocjacje z desperatem
Sobota 21 stycznia rozpoczęła się dla strażaków od interwencji przy ul. Miechowskiej w Raciborzu, gdzie uruchomiła się czujka tlenku węgla. Na miejscu okazało się, że sygnał urządzenia wskazywał potrzebę wymiany baterii a nie obecność czadu w powietrzu. Strażacy apelują do użytkowników tego typu urządzeń, aby zapoznali się z ich specyfikacją.
O godz. 10.48 dwa zastępy ochotników z gminy Pietrowice Wielkie zostały skierowano do zabezpieczenia imprezy biegowej.
Kolejna interwencja (godz. 17.53) to ul. Moniuszki w Kuźni Raciborskiej, gdzie doszło do potrącenia 30-letniej kobiety. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i udzielili pomocy poszkodowanej. Policjanci wstępnie ustalili, że 30-letnia mieszkanka powiatu głubczyckiego przechodziła przez jezdnię w miejscu niedozwolonym. Wówczas potrącił ją kierujący chevroletem 74-letni mieszkaniec powiatu raciborskiego. Kobieta z urazem głowy i złamanymi kończynami trafiła do szpitala. Miała 2 promile alkoholu. Według strażaków potrącona kobieta miała być ciężarna, policjanci nie potwierdzają tych informacji.
Ostatnia interwencja strażaków to prośba o otwarcie mieszkania przy ul. Chopina w Raciborzu (godz. 20.54), którego lokator zamierzał targnąć się na swoje życie. Na miejscu obecni byli policjanci, którzy od godz. 20.15 do godz. 8.00 próbowali odwieźć mężczyznę od odebrania sobie życia. Negocjacje zakończyły się sukcesem, raciborzanin trafił do szpitala dla nerwowo i psychicznie chorych.
Pożar, fałszywy alarm i czad
W niedzielę o godz. 13.44 strażacy udali się na ulicę Bosacką w Raciborzu, gdzie w jednym z mieszkań uruchomiła się czujka tlenku węgla. Po przyjeździe strażaków lokatorzy przebywali już na klatce schodowej budynku. Strażacy potwierdzili obecność czadu w sąsiedztwie piecyka gazowego.
Następnie strażacy zostali wezwani do otwarcia mieszkania przy ul. Lotniczej w Raciborzu (godz. 18.53), które lokator nie dawał oznak życia. Wkrótce okazało się, że mężczyzna (cały i zdrowy) przebywał poza mieszkaniem. O godz. 21.56 strażacy ugasili pożar śmietnika przy ul. Żółkiewskiego w Raciborzu. Spłonął jeden kontener, wartość strat materialnych oszacowano na kwotę 1 tys. zł.