Kościół farny - świadek historii Raciborza
- Z dumą obchodzimy w tym roku 800–lecie nadania praw miejskich Raciborzowi. Czy zachował się pomnik z tamtych czasów? Tak, jest nim kościół Wniebowzięcia NMP na Rynku - pisze ks. Jan Szywalski.
Miałem kiedyś oprowadzić gości z zagranicy po Raciborzu.
– Od czego zaczynamy?
– Oczywiście od kościoła!
Pomnik historii miasta
Tak bywało zawsze: skoro założono miasto, musiało mieć kościół. Ten budynek je nobilitował, on był ośrodkiem spotkań, nie tylko zresztą modlitewnych, on był dumą mieszkańców. Kościół buduje się z miłości do Boga, choć – przyznajmy – ambicja ludzka też grała tu rolę, dlatego jest to zwykle najpiękniejsza budowla każdego miasta. I najstarsza – bo choć trawią go również pożary, niszczą wojny, to zwykle kościół bywa odbudowany jako pierwszy i często staje się jeszcze piękniejszy.
Jubileusz Raciborza
Z dumą obchodzimy w tym roku 800–lecie nadania praw miejskich Raciborzowi. Czy zachował się pomnik z tamtych czasów? Tak, jest nim kościół Wniebowzięcia NMP na Rynku.
Pierwsza wzmianka historyczna o Raciborzu jest z roku 1108 r., kiedy to wojska Bolesława Krzywoustego zajęły gród raciborski. Od tego czasu Racibórz stał się siedzibą polskiego kasztelana, który przypieczętował władztwo Piastów nad Śląskiem. Za twórcę Księstwa Raciborskiego uchodzi Mieszko Laskonogi, wnuk Bolesława Krzywoustego. Zmarł w 1211 r. Po nim księstwem raciborsko – opolskim rządził jego syn Kazimierz I to on nadał naszemu miastu prawa miejskie (ok. 1217 r.).
Początki fary
W kościele Wniebowzięcia NMP jeszcze w XIX w. istniała na kamiennej ramie okna w prezbiterium inskrypcja ERB 1205, co znaczyłoby „Erbaut 1205” – zbudowano w 1205 r. Sęk w tym, że w owym czasie nie używano cyfr arabskich, ale choć inskrypcja mogła powstać później, powołuje się z pewnością na wcześniejszą. Może była to drewniana świątynia dla Śródmieścia obok kaplicy zamkowej? Prawdopodobnie ów kościół spłonął w 1300 r. i na jego miejscu zbudowano nowy obiekt w stylu gotyckim, wielokrotnie potem przebudowanym na skutek kolejnych pożarów, ale zachowujący do dziś główny kształt: halę o trzech nawach równej wysokości.
Prezbiterium
Z przodu mamy długie prezbiterium. Ołtarz główny pochodzi z r. 1656 r., dzieło Salomona Steinhoffa. Ostania wojna znacznie go uszkodziła, ale po wojnie pieczołowicie odrestaurował go rzeźbiarz Masorz z Rybnika, który wykorzystał wszystkie zachowane elementy.
Boczne ściany przedniej części kościoła zdobią dziś obrazy polskich świętych namalowane w 1966 r. z okazji 1000–lecia chrztu Polski. Kiedyś były tu bogato rzeźbione stalle kanonickie na wzór stall kościoła mariackiego w Krakowie.
Farna świątynia była bowiem od 1416 r. kolegiatą kiedy siedzibę kanoników przeniesiono tu z kaplicy zamkowej. W stallach zasiadało do wspólnej modlitwy: 5 prałatów i 12 kanoników, często wybitne osobistości. Rząd pruski dekretem sekularyzacyjnym w 1810 r. rozwiązał kolegiatę, a piękne stalle spłonęły w czasie ostatniej wojny. Ocalałe elementy są włączone do obecnego zwieńczenia galerii obrazów świętych. Obszerne pomieszczenie obok zakrystii było kapitularzem, czyli miejscem zebrań kapituły. Nad nim była biblioteka i skarbiec.
Kaplica polska
Z tyłu kościoła od strony zachodniej jest tzw. kaplica polska, zwana też kaplicą św. Marcelego. Stanowi jakby drugi kościół. Z powstaniem jej łączy się osobliwa legenda. Miał ją zbudować pewien kowal Paszek ze skarbu, który odnalazł po skazanym na śmierć zbóju. Kaplicę wspomina się w dokumentach y 1436 r., a od roku 1445 nazywana jest Capella Polonicalis. Gromadzili się w niej przed wojną polskojęzyczni parafianie, choć bywało w historii parafii, że służyła niemieckojęzycznej mniejszości. Tam gdzie dziś jest ołtarzyk świątobliwej Ofki była ambona, z której głoszono kazania w języku polskim (względnie niemieckim). Między głównym kościołem, a kaplicą polską pod chórem były drzwi, które zamykano na czas kazania. Widocznie kaznodzieje sobie wzajemnie przeszkadzali, bo po kasacji zakonu Dominikanów w 1810 r. , nabożeństwa w języku polskim przeniesiono do kościoła św. Jakuba.
Tam zaś gdzie dziś jest ołtarz MB Częstochowskiej był sarkofag i relikwiarz świątobliwej Eufemii, a nad nim duży jej obraz. Wszystko to zniknęło wiosną 1945 r.
Oprócz polskiej kaplicy dobudowano za czasów ks. Schaffera do bocznej nawy po prawej stronie głównej części kościoła nową kaplicę, aby pomieścić gwałtownie rosnącą liczbę wiernych. Poświęcono ją w 1892 r. Wyburzono ją przy pracach restauracyjnych po ostatniej wojnie przywracając kościołowi dawną symetrię.
Wygląd kościoła w XVI w.
Kościół miał pierwotnie dwie wieże. W 1574 r. nawiedził świątynię straszliwy pożar, który strawił m.in. wieżę od strony południowej; druga istnieje do dziś. Obecne zwieńczenie otrzymała po ostatniej wojnie; jest uproszczone w stosunku do dawnego.
ks. Jan Szywalski
Konsultacja: Paweł Newerla