Wtorek, 2 lipca 2024

imieniny: Jagody, Urbana, Martyniana

RSS

27.04.2017 07:00 | 22 komentarze | art, juk, mak

Mieszkańcy regionu mają spore problemy z zakupem węgla na kopalniach. Nie brak opinii, że jest to efekt uchwały antysmogowej. - Czy ci którzy ją uchwalili zastanowili się czy kopalnie są gotowe by zaspokoić większe zapotrzebowanie węgla? - pytają, osoby które bez skutku próbują zakupić węgiel.

Kopalnie limitują sprzedaż węgla
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W ostatnich dniach w naszej redakcji urywały się telefony od zbulwersowanych czytelników, którzy bez skutku próbowali zakupić węgiel. Damian Chrószcz z Marklowic mówi nam, że w ostatnich dniach codziennie do wagi kopalni w Radlinie ustawiały się długie kolejki. - Większość kierowców odchodzi z kwitkiem, bo kopalnia przeznacza do sprzedaży bardzo mało węgla. Ciekawe czym mamy opalać dom, skoro deputaty na węgiel polikwidowali, mułu i flotu od września spalać nie będzie można, a teraz się okazuje, że węgla brakuje – opowiada.

Sprawdziliśmy, jak sytuacja ze sprzedażą węgla wygląda na miejscu, na wadze kopalni w Radlinie. W czwartek 20 kwietnia zastaliśmy tam kilkunastu zdenerwowanych i oburzonych całą sytuacją kierowców. - Jest godz. 7 rano i nie ma węgla. Czekamy, aż kopalnia łaskawie go dołoży. Ale jak długo mamy czekać tego nie wiemy. Niektórzy stoją tu już od wczoraj. Dziś załadowało się tylko kilka aut. Dla nas już go nie starczyło - alarmują. - Na załadunek czekam od wczoraj. Jak długo mam jeszcze czekać, żeby móc ten węgiel kupić? - pyta zniecierpliwiony Józef Potysz. Kierowcy dodają, że sytuacja pogarsza się stale od początku roku. Zresztą na naszych łamach też już o tym problemie informowaliśmy.

Polska Grupa Górnicza (PGG) wprowadziła limity dobowe oraz załadunkowe na zakup węgla w sprzedaży gotówkowej.

Więcej o sprawie piszemy w aktualnym wydaniu Nowin Wodzisławskich