Od kwietnia drożeją śmieci, choć ograniczeń coraz więcej
Tzw. podatek śmieciowy w Godowie będzie znacznie wyższy, a mieszkańcy muszą liczyć się z kilkoma istotnymi zmianami.
Gmina rozstrzygnęła przetarg na wywóz odpadów stałych od właścicieli posesji. Przez najbliższe dwa lata zapłacą miesięcznie 11 zł za każdą osobę zamieszkującą nieruchomość.
To było drugie podejście gminy do wyboru firmy, która ma odbierać śmieci. Poprzedni wykonawca tej usługi związał się z gminą do końca 2016 r. Gmina musiała jednak przedłużyć z nim umowę o 3 miesiące, bo po pierwszym przetargu, który miał wyłonić nowego wykonawcę usługi, ogłoszonym jesienią, cena kształtowała się na poziomie 13–14 zł od osoby. Włodarze gminy uznali, że taki wzrost ceny (z obecnych 8 zł) byłyby dla mieszkańców nie do zaakceptowania i przetarg unieważniono. Zmieniono wymagania i ogłoszono ponowny konkurs. Zgłosiły się 4 firmy, wygrało dobrze znane w Godowie przedsiębiorstwo Eko–Glob z Bełsznicy. – Cena wywozu śmieci wyniesie od kwietnia 11 zł. Umowa będzie obowiązywała przez dwa lata – mówi Mariusz Adamczyk, wójt Godowa.
Kubeł na popiół
Oprócz wzrostu opłaty o 3 zł, mieszkańców czekają zmiany w zasadach oddawania śmieci. Po pierwsze, na przełomie marca i kwietnia wszyscy właściciele nieruchomości zamieszkałych otrzymają do bezpłatnej dzierżawy dodatkowy plastikowy kubeł, który będzie służył składowaniu popiołu i innych sypkich odpadów. Chodzi o to, żeby mieszkańcy nie mieszali ich z innymi odpadami zmieszanymi, co ma przyczynić się do niższych kosztów składowania śmieci na wysypisku. Po zakończeniu umowy firma zabierze kubeł z powrotem.
Komentarze
5 komentarzy
abc co ty wypisujesz,śmieci gromadzisz w piwnicy? co boisz sie ze ci sąsiad kosz podbierze z podwórka?
Trudno mi powiedzieć ile można wytworzyć worków śmieci bo większość śmieci przetwarzam.Zauważyłam jednak, że im lepiej się powodzi danym osobom to zauważyłam zwiększoną ilość i/lub częstotliwość oddawanych kubłów i worków. Np. jedna osoba się wyprowadziła z domu a jedna zaczęła pracować i przybył dodatkowy kubeł a kubły są wystawiane przy każdym wywozie. Na blokach nawet nie wiadomo ile dana osoba produkuje śmieci bo nie ma własnego kubła. Jak by tak każdy mieszkaniec bloku musiał zbierać np. w swojej piwnicy śmieci i oddawać je np. raz na miesiąc czy też 2 razy to dopiero mógłby zrobić porównanie jak to jest.
na blokach płacimy teraz 10,80 ,a za niesegregowane 18 zł więc płacimy drożej niż w Godowie,tam jest w śmieciach cięzki popiół,na blokach lekkie śmieci,firma jest dużo do przodu w porównaniu z Godowem
no nie żartuj że z jedzenia zrobisz więcej niz 4 worki bio?coś tun nie kumasz
Odpady bio to obierki z owoców i warzyw, skorupki itp. Wydaje mi się , że jeść musi każdy człowiek, nawet biedny. Jak mnie nie stać to nie kupuję dużo ubrań, sprzętu,mebli ale jeść muszę. Każdy więc ma odpady bio a bogaci kupują więcej np. sprzętów elektro czy mebli. Dziwią mnie limity wywozu bo jak płaci się od posesji za np.5 osób (które coś muszą jeść) tyle samo co od jednej (która mając większe dochody nakupi więcej jedzenia,którego nie jest w stanie zjeść więc na więcej odpadów płacąc mniej za odpady). Czyli biedny płacąc więcej za odpady może sobie kupić jeszcze mniej pożywienia bo musi utrzymywać bogatego?( bo ktoś za nadmiar śmieci musi zapłacić)