Ruszyła wielka rekrutacja do firmy Eko-Okna. Kandydaci mają swoje wymagania
To wydarzenie bez precedensu w regionie. Producent okien z Kornic poszukuje 900 nowych pracowników. Rekrutacja prowadzona jest drogą elektroniczną, ale również tradycyjnymi metodami.
W czwartek 5 stycznia w Powiatowym Urzędzie Pracy w Raciborzu zorganizowano spotkanie rekrutacyjne dla osób zainteresowanych pracą w firmie Eko-Okna.
Najważniejsze chęci do pracy
750 osób ma znaleźć zatrudnienie w dziale produkcji. 100 osób potrzebnych jest do działu handlowego i administracji. Ponadto potrzeba jeszcze 50 kierowców.
- Mile widziane jest doświadczenie na produkcji i przede wszystkim chęci do pracy. Praca jest trzyzmianowa, czasem również w weekendy. Kierowcy powinni posiadać niezbędne uprawnienia, natomiast od handlowców oczekujemy znajomości obsługi klienta - mówi Iwona Tkocz, rekruter w firmie Eko-Okna.
Czego oczekują kandydaci?
Na spotkanie z rekruterami Eko-Okien w PUP Racibórz zapisało się około 80 osób. Wiele z nich jasno formułuje swoje oczekiwania co do zarobków.
- To jest normalna kolej rzeczy. Są kandydaci, którzy mają świetne doświadczenie, dlatego przychodząc na rozmowę mają już określone oczekiwania. Jeśli chodzi o kwestie finansowe, to my jesteśmy w stanie się dopasować do tych wymagań, pod warunkiem że pokrywają się one z wiedzą i doświadczeniem kandydata - wyjaśnia I. Tkocz.
Współpraca z sąsiadami
Tak wielkie zapotrzebowanie na pracowników w firmie Eko-Okna skłoniło dyrektora PUP Mirosława Ruszkiewicza do zaproszenia przedstawicieli urzędów z sąsiednich powiatów - głubczyckiego, rybnickiego oraz wodzisławskiego.
- Staramy się wysłać do pracy w Eko-Oknach jak największą liczbę osób, chętnych do pracy, gotowych się przekwalifikować, ale wiemy, że nie będzie łatwo znaleźć ich aż tak wielu tylko na naszym terenie - wyjaśnia dyrektor M. Ruszkiewicz.
Dlatego też przedstawiciele powiatowych urzędów pracy z regionu spotkali się w Raciborzu z przedstawicielami Eko-Okien i ustalili plan rekrutacji pracowników na terenie sąsiednich powiatów. Wiadomo już, że jeszcze w tym miesiącu dwa spotkania rekrutacyjne zostaną zorganizowane w Wodzisławiu Śląskim (13 stycznia w Komendzie OHP, 20 stycznia w PUP, początek godz. 9.00).
Rekrutacja również drogą elektroniczną
Wielki nabór do Eko-Okien będzie prowadzony przynajmniej do czerwca tego roku. Niezależnie od spotkań rekrutacyjnych takich jak to zorganizowane przez PUP w Raciborzu, nabór prowadzony jest również drogą mailową (rekrutacja@ekookna.pl).
- Prosimy o cierpliwość, z zanim zadzwonimy do kandydata musi minąć trochę czasu - mówi Iwona Tkocz, wskazując na ogromne zainteresownaie tą formą naboru pracowników.
Wojtek Żołneczko
Ludzie:
Mirosław Ruszkiewicz
Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Raciborzu.
Komentarze
21 komentarzy
hehhh no tak właśnie to wygląda :/
Albo kobieta odważyła się zażądać 1500 zł netto co spowodowało taką reakcję kadry zarządzającej :)
to zdjęcie to raczej antyreklama...idź i nie wracej więcej hahaha
@Arteks bzdury. Taki Capek sobie radzi i też jest na zadu...u i eko okna łyka ...
W każdym razie Eko-okna to może być kapitalny antyprzykład dla innych biznesmenów - nie uruchamiajcie firmy na wsiach!!! Będziecie mieć z tym tylko same problemy - począwszy na pretensjach mieszkańców którym przeszkadzają tiry i duży ruch samochodów, po poważne problemy z kadrą.
Minimalne w wysokości 1450 zł netto przy ciężkiej monotonnej pracy, na 3 zmiany napewno nie jest motywacją
pracownicy też święci nie są, choć w w/w opisanym przypadku pensja na poziomie minimalnej z pewnością nie motywuje, 200-300 zł powyżej z pewnością już bardziej mobilizuje do roboty niż najniższa krajowa. tego niestety większość pracodawców pojąć nie potrafi
pracownicy też święci nie są, choć w w/w opisanym przypadku pensja na poziomie minimalnej z pewnością nie motywuje, 200-300 zł powyżej z pewnością już bardziej mobilizuje do roboty niż najniższa krajowa. tego niestety większość pracodawców pojąć nie potrafi
może zwolnic, może przyjąć itd itd, ale jeżeli w dzisiejszych czasach chce mieć zmotywowanego pracownika który wiąże swoją przyszłość z daną firmą to nie powinien tak robić
zawsze pracodawca może na miesiąc kogoś zwolnić, a potem będzie płacz, że miesiąc bez pracy są. zastanów się co lepsze mieć połowę czy przez miesiąc dostać niższą pensję.
czyli tradycyjnie zawsze pracownik dostaje po du..., a potem płacz że nie mogą znaleźć pracowników
@kijan - urlop bezpłatny z definicji jest bezpłaty, zatem nie dziw się stawce. papieru zawsze można nie podpisać. gdyby ktoś wówczas poleciał z roboty, to w sądzie pracy szybko by wygrał sprawę. poza tym skoro nie ma zleceń to też trzeba być człowiekiem i zrozumieć sytuację. rozwiązanie które podajesz ma ten plus, że jednak dostajesz połowę wynagrodzenia. nie odmawiałby tu dobrej woli pracodawcy. mógł zastosować ten manewr w grudniu i wówczas było by jeszcze gorzej z wypłatą w styczniu. podzielił to na 2 miesiące i w ten sposób zabezpieczył częściowo finanse pracowników. inna sprawa, że postąpił nieładnie gdyż przerzucił koszty "przestoju" na pracowników. w tym momencie jest jedna opcja - zbiorowy pozew. całej załogi nie wymieni, przy obecnym rynku pracy. @kwachu - słyszałem inną wersję. racibórz nie wypiął się dlatego, że nie chciał ale dlatego, że urząd musiałby złamać prawo, a na to żaden urzędnik pozwolić sobie nie może, bo z hukiem poleciałby z roboty.
mhl9999 ja to wszystko rozumiem co napisałeś, ale niestety to tylko teoria, w tej firmie dostawałeś już wypełniony odpowiednimi datami wniosek o urlop bezpłatny i pozostawało tylko podpisać, z drugiej strony spójrz na pracownika który po miesiącu pracy ( gotowości do pracy, przestoju nie ze swojej winy ) przynosi do domu 900 zł, a tu czynsz, przedszkole gaz prąd itd itd
@mhl - właśnie władze Raciborza kilka lat temu zlały eko-okna i dlatego one osiedliły się za miedzą - a kiedyś zaczynali w Raciborzu.
@kijan - pisząc o pensji 2500 na rękę nie mam ma myśli eko.okien. W katowicach od ręki mogę ci załatwić robotę za w/w stawkę dużo lżejszą niż w eko.oknach. Jak się sprężysz to spokojnie wyciągniesz 3000 za 8h pracy. urlop bezpłatny i postojowe to dwa różne pojęcia. na urlop bezpłatny zgadza się pracodawca na wniosek pracownika, nigdy odwrotnie. jeśli zatem było odwrotnie to należy udać się do pip-u. Postojowe (np. przegląd/serwis maszyn) to na ogół 60% minimalnego wynagrodzenia. 850zł spełniało by ten wymóg. postaraj się też zrozumieć pracodawcę. Jeśli liczba zamówień leci w dół, to nie ma nic złego w tym, że "pozbędzie się pracowników" na miesiąc by później mogli wrócić do pracy. Wiedząc, że sytuacja jest cykliczna lepiej zaplanować sobie wówczas urlop. @Arteks - fakt, kornice to kiepskie miejsce, ale tuż obok (10km) jest racibórz, a to już miasto. Zatem gdyby władza raciborza była mądrzejsza to by zachęcała do osiedlenia się u nich. Zyskają na tym podatkowo ;) @Obywatel_Raciborza - oferty PUP są niewiele warte.
Problem z pracodawcami w Polsce jest taki iż panuje tzw Zmowa odnośnie płac . Nie ma tzw Prawa popytu i podaży, Jak jest mało chętnych do pracy to propozycje finansowe powinne iść w górę i
odwrotnie jak jest dużo chetnych do pracy to stawki w DÓŁ. Wystarczy poczytać ogłoszenia Z PUP Głubczyce, Racibórz, Wodzisław tylko oferty za 1850 zł brutto, zatem nie ma ogłoszeń dla wyzszych stawek. Ale jest światło w tunelu firma DTI sp z o.o. zaproponowała 2500 brutto na okresie próbnym. Zatem MOŻNA i tylko trzeba chcieć nasi kochani PRACODAWCY.
2,5 tys na rekę ?? ciekawe kiedy jezeli miałem przyjemność ( nieprzyjemność ) pracować tam ponad pół roku i maks ile wyciągnąłem to 1,8 tys na rękę, a najlepiej od połowy grudnia do połowy stycznia fabryka stoi i wysyłają Cie na przymusowy urlop bezpłatny ( a powinno być płacone wynagrodzenie postojowe ) i niektórzy za grudzień dostali po 850 zł wynagrodzenia
@mhl999 - no dobra, czasem można się przeprowadzić do jakiegoś miasta gdzie masz fajną pracę, fajne zaplecze i żyje ci się dobrze. Ale do Kornic????????????
Arteks ludziom to już za 2-2.5tys na rękę nie chce się pracować, za 3 tys to przyszyli by na pół etatu. także nie wiem gdzie jest poziom atrakcyjnego wynagrodzenia ;-) dojazd to kornic to nie taki problem, ale kto kiedykolwiek dojeżdżał dziennie do pracy powyżej 40 min wie, że nie jest to nic miłego. w perspektywie czasu zmienia pracę lub się przeprowadza.
Firmie da się ściągnąć ludzi tylko na dwa sposoby: 1) bardzo atrakcyjne wypłaty 2) budowa filii fabryki w miejscu gdzie ciężko o pracę np. Bytom, Małopolska lub lepsza dostępność np. przy autostradzie/stacji kolejowej. Kornice to jedna z najgorszych lokalizacji na taki biznes bo z jednej strony bardzo kiepski dojazd, z drugiej brak ośrodków miejskich w okolicy poza Raciborzem no i Czechy które również wyciągają ludzi z pogranicza i to bardzo atrakcyjnymi ofertami płacowymi bo u nich też brakuje rąk do pracy. Obecnie sytuacja na rynku pracy jest najlepsza od lat, a ludzie co raz bardziej cenią swój czas. Po co mają marnować dwie godziny dziennie na dojazd jak mogą ten czas poświęcić rodzinie, jakimś pasjom czy wyjściu na basen albo siłownię?
napiszcie ludzie jak tam się pracuje, czy nadgodziny się u was robi i czy są płacone zgodnie z kodeksem pracy, przelewem a nie do koperty,czy traktuje się pracownika z szacunkiem, będzie to uzupełnienie artykułu, wtedy wiadomo będzie czy warto tam iść.