Połączą Rydułtowy z Marcelem
Ruszyły prace, które mają na celu połączenie dołem Ruchów Rydułtowy i Marcel.
Pojawiły się niepokojące informacje, że Ruch Rydułtowy – który podobnie jak Ruch Marcel, Ruch Chwałowice i Ruch Jankowice działa w ramach zespolonej kopalni ROW – zostanie przekazany do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Zarząd Polskiej Grupy Górniczej wydał oświadczenie w tej sprawie. – Zarząd informuje, że prowadzone obecnie w KWK ROW Ruch Rydułtowy roboty górnicze mają na celu uzyskanie połączenia dołowego Ruchu Rydułtowy z Ruchem Marcel i przekazanie urobku na Ruch Marcel – brzmi fragment oświadczenia zarządu Polskiej Grupy Górniczej (PGG).
Po uzyskaniu połączenia dołowego możliwe będzie przekazanie infrastruktury powierzchniowej Ruchu Rydułtowy – czyli między innymi zakładu mechanicznej przeróbki węgla (tzw. płuczki) i bocznicy kolejowej – do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK). Z kolei szyb Leon IV będzie funkcjonował jako szyb do transportu pracowników oraz materiałów. W pogłębionym szybie Leon IV zainstalowane zostaną także urządzenia umożliwiające odwadnianie kopalni.
PGG: nie będzie zwolnień
O szczegóły prac, które mają na celu połączenie dołowe Rydułtów z Marcelem zapytaliśmy rzecznika PGG, Tomasza Głogowskiego. Ten jednak nie chciał ich przedstawić. – Stanowisko w sprawie Rydułtów jest w naszym komunikacie i nic ponadto na razie nie komentujemy – uciął krótko. Zapewnił jedynie, że w wyniku inwestycji żaden z pracowników nie tylko Rydułtów, ale wszystkich kopalń PGG nie straci pracy. – Nie będzie żadnych zwolnień. Pracownicy będą mogli odejść na urlopy górnicze i skorzystać z odpraw, ale tylko ci, którzy dobrowolnie wyrażą taką chęć – podkreślił rzecznik.
„Nadbagaż infrastrukturalny”
Więcej powiedzieli nam związkowcy. Koncepcja połączenia dołem Ruchów Rydułtowy i Marcel pojawiła się niedługo po tym, gdy doszło do utworzenia kopalń zespolonych, w tym kopalni ROW. Przy zmianie schematu organizacyjnego przeprowadzone zostały różne analizy. Jak przedstawiono stronie związkowej, Ruch Rydułtowy miał nie najlepiej wypaść pod kątem ekonomicznym ze względu na „nadbagaż infrastrukturalny”. – Usłyszeliśmy, że trzeba szukać rozwiązań, by uchronić miejsca pracy i zapewnić przyszłość zakładowi – mówią związkowcy. Wymyślono, by całość wydobycia z Ruchu Rydułtowy przenieść na sąsiadujący Marcel. – Wyliczono, że poprawi to wynik Ruchu Rydułtowy i da szansę funkcjonowania przez kolejne 25–30 lat – dodają.
Koncepcja zakłada, by pod koniec 2018 roku całość wydobycia z Rydułtów przekazać na Marcel. – Wiemy, że pewne prace dotyczące przekopu dołem zostały rozpoczęte. Niestety, gdy próbowaliśmy się dowiedzieć, jaki ma być harmonogram całej inwestycji, nie otrzymaliśmy jasnej odpowiedzi – przyznają związkowcy.
Prawdopodobny scenariusz
W oparciu o dostępne informacje można założyć, że całe wydobycie z Rydułtów będzie przekazywane wyrobiskiem podziemnym na płuczkę na Marcelu. Wówczas płuczka w Rydułtowach nie będzie potrzebna i trafi do SRK. W efekcie wygaszony ma zostać również szyb Leon III. – Mówi się, że całe wydobycie będzie oparte na 3 ścianach, na pokładach zbliżonych polem do kopalni Marcel. Tak więc z automatu nasuwa się, że nie będziemy musieli korzystać z szybu Leon III i z całej infrastruktury powierzchniowej przy tym szybie – uważają związkowcy.
Koncepcja połączenia dołowego jest podyktowana tym, że Ruch Rydułtowy ma zmniejszyć wydobycie (obecnie wynosi w granicach 9,5 tys. ton, za trzy lata spadnie do 7 tys. ton). – Wiemy, że w dalszej perspektywie czasu nie będziemy mogli wydobywać tyle węgla, co teraz. Trzeba więc było myśleć przyszłościowo co zrobić, by utrzymać miejsca pracy i bezpiecznie funkcjonować. Ruch Rydułtowy jest stabilnym zakładem i na pewno broni się cenami i bardzo dobrą jakością węgla. U nas nie można znaleźć nawet pół tony węgla na zwałach – podkreślają związkowcy.