Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

26.10.2016 13:00 | 0 komentarzy | acz

20 października katowicki sąd zdecydował o zwrocie do prokuratury akt sprawy byłego skarbnika ZHP w Wodzisławiu Śląskim Łukasza S., który miał zdefraudować 50 tysięcy złotych należących do harcerzy.

Skarbnik ZHP bez wyroku
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

22 czerwca do sądu trafił wniosek prokuratury o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzania rozprawy. Sąd nie przychylił się jednak do wniosku i 20 października zdecydował o zwrocie akt prokuraturze. Jak się dowiedzieliśmy, na posiedzeniu obrońca oskarżonego złożył oświadczenie, że oskarżony kwestionuje zaproponowany wymiar kary. Jakiej kary chciał prokurator? Śledczy zarzucili mu popełnienie 24 czynów i zawnioskowali o orzeczenie łącznej kary 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej na 2 lata.

Przypomnijmy, nieprawidłowości w finansach dotyczą ostatnich 18 miesięcy urzędowania Łukasza S. Harcerz był skarbnikiem hufca od 2011 roku. Cieszył się dużym zaufaniem przełożonych. 4 stycznia 2016 roku Komenda Hufca Ziemi Wodzisławskiej na swoim posiedzeniu podjęła uchwałę o odwołaniu z funkcji skarbnika i członka Komendy Hufca phm. Łukasza S. Równolegle Anna Peterko, komendant Śląskiej Chorągwi Związku Harcerstwa Polskiego zawiadomiła prokuraturę. – Podejrzeń nabraliśmy już jakiś czas temu – przyznała w rozmowie z nami. – Brakuje pieniędzy na koncie wodzisławskiego hufca. Jako harcerstwo nie mamy instrumentów śledczych, dlatego powiadomiliśmy organy ścigania – dodaje komendant.