Nocny pochód piromana. Szedł przez Racibórz i podpalał śmietniki
Pierwsze zgłoszenie o pożarze strażacy otrzymali 18 sierpnia około godz. 1.30. Zastęp Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej pognał na ulicę Czekoladową, gdzie paliły się kontenery. Strażacy ugasili ogień. Wartość spowodowanych pożarem strat wyniosła 2 tys. zł.
Następne zgłoszenia dotyczył ulic Odrzańskiej (godz. 2.05), Długiej (godz. 2.20) i Solnej (godz. 2.33), gdzie również paliły się kontenery, co przełożyło się na 4 tys. zł strat. - Przypuszczalną przyczyną pożarów było umyślne podpalenie - mówi dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Raciborzu Roland Kotula. Piromana poszukiwali policjanci. - Sprawcy nie udało się zatrzymać - mówi Anna Wróblewska z KPP w Raciborzu.
Niedługo po serii pożarów śmietników strażacy interweniowali jeszcze raz - w budynku przy ul. Wojska Polskiego nieznazny sprawca podpalił znajdujący się na klatce schodowej rower. Strażacy szybko ugasili pożar. Straty w tym pożarze wyniosły 300 zł.