Włamywacz uciekł do lasu, zmienił i ubranie i wyszedł jakby nigdy nic
20-latek schował do torby kominiarkę i ubrania, które miał na sobie w trakcie ucieczki. Czujny policjant nie dał się zwieść...
15 maja około 4.00 policjanci z Rybnika-Boguszowic zostali wezwani na interwencję do hali mieszczącej się przy ulicy Brzezińskiej. Zgłoszenie dotyczyło usiłowania włamania do budynku.
Ochroniarz usłyszał trzask tłuczonego szkła w jednym z pomieszczeń. Kiedy wszedł do środka, zobaczył zamaskowanego mężczyznę z metalowym narzędziem w ręce, który usiłował wejść przez okno. Ochroniarz starał się powstrzymać włamywacza, jednak ten nie odpuszczał. Kiedy bandyta usłyszał zbliżający się samochód, porzucił narzędzia i uciekł. Mundurowi natychmiast ruszyli za nim w pościg, niestety dzieląca ich odległość nie pozwoliła zatrzymać sprawcy, który wbiegł do lasu. Policjanci zaczęli przeszukiwać teren. Kilkanaście minut później, stróże prawa zauważyli młodego mężczyznę, jednak jego ubranie nie odpowiadało ubraniu poszukiwanego. Ale policjant, który podjął pościg za sprawcą usiłowania kradzieży, rozpoznał przy nim torbę, dokładnie taką jaką miał uciekający bandyta.
Okazało się, że 20-latek zmienił ubranie, chcą zmylić stróżów prawa. Kominiarkę oraz ubrania, które miał na sobie w chwili popełnienia przestępstwa, schował do torby. 20-letni jastrzębianin został zatrzymany. Podejrzany usłyszał już zarzut usiłowania dokonania kradzieży z włamaniem, do którego się nie przyznał. Oświadczył, że wyjaśnienia będzie składał przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.