Droga Racibórz - Pszczyna. Lenk: musimy kibicować Rybnikowi!
Na kwietniowej sesji prezydent Raciborza stwierdził, że od 2 lat jest oczywiste, że Regionalna Droga Racibórz - Pszczyna nie powstanie od razu w całości. - Nie możemy sobie pozwolić na trasę jednojezdniową - podkreślił. Odniósł się w ten sposób do zapytań radnych, którzy dopytywali o planowaną inwestycję.
Rybnik ma już zapewnione dofinansowanie swego odcinka RDRP. Dlaczego nie Racibórz, który też stara się o pieniądze? - W konkursie do którego startował Rybnik nie startowaliśmy bo to jest powiat grodzki i Rybnik zarządza wszystkimi drogami na swoim terenie. Dla Rybnika póki RDRP nie stanie się drogą regionalną jest wciąż drogą gminną. Oni mogli złożyć wniosek o dofinansowanie 3 lata wcześniej niż Racibórz - mówił prezydent Raciborza Mirosław Lenk.
Przypomniał, że najpierw trzeba było przekonać marszałka województwa, wówczas Adama Matusiewicza, by zadanie budowy nowej drogi wojewódzkiej zatwierdził sejmik. Dopiero wtedy można było przystąpić do prac dokumentacyjnych. Racibórz podjął się realizacji mimo, że Zarząd Dróg Wojewódzkich od początku twierdził, że okres czasu jest za krótki.
Racibórz jest teraz partnerem województwa i reprezentantem gmin w pracach nad dokumentacją RDRP. To droga regionalna zapisana jako priorytet w strategii województwa. Zarząd i sejmik to uchwaliły. Skorzystać ma cały Subregion Zachodni, odległy od centralnego Śląska. - Bez odcinka rybnickiego nie ma sensu ta droga. Odcinek 6 km w Rybniku jest bardzo istotny. Musimy mu kibicować, mówiliśmy o tym. O etapach też, to żadna tajemnica. Województwo określiło ile pieniędzy będzie w RPO. Na 400 mln zł wpisani jesteśmy. Po przetargu wyjdzie ile to kosztuje. Od 2 lat wiemy, że RDRP nie będzie wybudowana od razu. To oczywiste. Dyskusja była u nas i w innych gminach, że to ma być droga dwujezdniowa, bo co nam rozwiąże jednojezdniowa? Prognozy natężenia ruchu na lata najbliższe są takie, że nie możemy sobie pozwolić na jednojezdniową. Nam chodzi o dostęp do A1 i trzeba o to walczyć jednym frontem - przekonywał radnych na sesji Mirosław Lenk.
Poinformował, że czeka na termin wizyty marszałka Saługi w Raciborzu. - Powinniśmy dąć w ten balon w jedną stronę. Różnice między nami, w Katowicach nic dobrego nie przyniosą - podsumował.
Głos na sesji zabrał też wiceprezydent Wojciech Krzyżek. - Smutne jest, że fakty na temat RDRP podaje się w formie sensacyjnej. To jest inwestycja wysokiego ryzyka. Takowe trwają po 5-6 lat, a my chcieliśmy na 2 lata ustawić wykonanie dokumentacji, ale okazało się, że termin jest nierealny - stwierdził.
Data czerwcowa obecnego roku to minimalny okres na przygotowanie dokumentacji drogowej. 25-kilometrowego odcinka nigdy jeszcze województwo śląskie nie robiło w jednym kawałku - przekonywał W. Krzyżek.
- Mam wrażenie, że panuje przekonanie, że Racibórz został sam i walczy o tą drogę, a wszyscy patrzą czy nam się uda czy nie - oznajmił radnym.
Odniósł się do wypowiedzi radnego powiatowego Dawida Wacławczyka, który na sesji w starostwie mówił, że to rozbujałe fantazje Raciborza mogą przekreślić szanse na wybudowanie drogi. - To bzdura. Droga nowego ciągu wojewódzkiego musi być na parametrach GP czyli ruchu przyspieszonego - zaznaczył.
W poniedziałek Krzyżek jedzie do Katowic by ustalać "w miarę logiczny podział inwestycji i przyporządkowanie jej do możliwości finansowych". Istnieje możliwość, że budowa zyska rygor natychmiastowej wykonalności. Decyzja zależy od stanowiska Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Urzędnicy z Raciborzu byli u jej szefa dwukrotnie w ostatnim czasie.
- Na dziś nie ma zagrożenia realizacji tej inwestycji. Dokumentacja będzie o czasie. Zarząd województwa musi zdążyć z wnioskiem o dofinansowanie do końca roku. Nie ma żadnych nowych informacji w tej sprawie niż te sprzed 3 czy 4 lat - podsumował swoje wystąpienie W. Krzyżek.
Ludzie:
Dawid Wacławczyk
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Wojciech Krzyżek
Zastępca Prezydenta Wodzisławia
Komentarze
21 komentarzy
@storek - możemy się przerzucać argumentami w nieskończoność i to nic nie da. trzeba rozpatrzyć kilka przypadków. zasadniczy to ten czy patrzysz pod kątem osobówek czy tirów ;-) moim zdaniem głównym obciążeniem tej drogi będzie ruch lokalny racibórz-rydułtowy-rybnik. argumentacja o gliwicach czy katowiacach jest na wyrost. do wiślanki i A1 równie dobrze będziesz mógł dojechać (o ile powstanie) drogą główną południową. i tu wraca jak bumerang dojazd do rybnika ;) korki mają to do siebie, że zawsze się tworzą w pewnej jednostce czasu. szczególnie wtedy kiedy następuje zwężenie do 1 pasa ruchu. dlatego też władze raciborza stawiają na dodatkowy most, co może pomóc rozładować korki ale ich nie zniweluje.
@mhl999: myślę, że budowę drogi RP należy raczej rozpatrywać pod kątem dojazdu do Katowic, Gliwic czy ogólnie autostrady A4, za pomocą A1, wiec nie zgadzam się z Twoją opinią, że DK45 będzie jakąkolwiek konkurencją. Poza tym, droga RP ułatwi dojazd do Wiślanki, więc zimą super sprawa. Nie rozumiem również Twojej retoryki na temat korkowania - chyba dlatego ma to być droga dwujezdniowa, żeby ten problem zniwelować. Z Katowic do Krakowa jeździ więcej aut niż z Raciborza do Rybnika, a jakoś A4 nie jest cały czas zakorkowana.
@storek - mowa jest o dojeździe do A1. różnica w czasie przejazdu będzie niewielka. w którą stronę to już zależy od warunków na drodze i pory przejazdu. obwodnice lubią się mimo wszystko korkować. droga rybnik - racibórz przez rydułtowy jest dość mocno obłożona. kierowcy dużych aut wolą jechać płynnie, nawet kosztem paru kilometrów więcej. na ogół trzyma ich tacho i dla nich kluczowa jest płynność jazdy, a ta jest bardziej prawdopodobna tam gdzie jest mniej aut. o ile na drodze racibórz - chałupki nie powstanie ograniczenie do 10T to nie zdziwi mnie, że droga ta będzie wykorzystywana jako alternatywa droga do A1.
@mhl999: z Raciborza do Rownia będzie szybciej jak pojedziesz przez Chałupki niż drogą RP?
@Arteks... Co można było zrobić w Europie Zachodniej dzisiaj - u nas będzie można wprowadzić za 100lat ,nasz system dróg jest na razie w powijakach ,i to nie żle pozwijany ,najpierw potrzeba coś normalnego zbudować,bo jak na razie nasza Raciborska to dzisiaj taka droga jak w Europie Zachodniej miedza ,a dopiero po wybudowaniu dróg na naszą miarę zaczniemy się martwić o parkingi ,i przede wszystkim zmusić samorządy by zaczęły pracować dla nas , dla naszego dobra ,nie po to że są ,jeżeli tak trudno cokolwiek zrobić dla mieszkańców bo się nie potrafi, to nic nie stoi na przeszkodzie by ustąpić ,tym co będą potrafić czegoś dokonać ,bycie samorządowcem nie jest obowiązkiem ,czyż nie ?...
@objektywny - droga Pszczyna-Racibórz jest potrzebna jako obwodnica Rybnika czy lepszy dojazd z Raciborza i Rydułtów do A1 i Wiślanki ale... to nie rozwiąże problemów komunikacyjnych miast. Nawet w Rydułtowach czy Radlinie tworzą się zatory, a auta zagracają wiele ulic, chodników, trawników na 1 km od kopalni... Nawet jeśli będą powstawać drogi to miasta nie poradzą sobie z ruchem ulicznym i miejscami do parkowania w centrach, przy zakładach pracy i na osiedlach. Rozwiązać ten problem można jedynie przez zrównoważony transport - tak załatwiono sprawę w miastach Europy Zachodniej. Spróbuj sobie wyguglować MIASTO W RUCHU i TRANSPORT ZRÓWNOWAŻONY. To jest potrzebą chwili na Śląsku. Na razie w zasadzie tylko władze Rybnika i Wodzisławia coś wiedzą na ten temat. Inne samorządy nadal są na etapie radosnego "moto-kultu" powszechnego w Polsce lat 90. Transport szynowy to jeden z pomysłów na rozwiązanie problemów transportowych Śląska.
cd.bo wzrost ilości pojazdów urósł do kolosalnych rozmiarów ,do tego przyczyniły się > wielkie ilości prywatnych samochodów , transport tirów Polskich i zagranicznych ,i załamująca się kolej ,a ilość dróg bez zmian ,to tak jak byś w wiaderku 10 litrowym chciał zmieścić 20 litrów płynu- się nie da ,i jedynym normalnym rozwiązaniem na rozładowanie dzisiejszych problemów z płynnymi przejazdami dróg są ich dobudowanie ,nie widzę innego rozwiązania tej kwestii, droga Raciborska była dobra jeszcze 10 lat wstecz ,dzisiaj w godzinach szczytu to jest wielki korek a wyjazd z ulic bocznych graniczy z cudem , w sąsiedztwie tej drogi w Rydułtowach są dwie szkoły ,o ilości świateł już nie wspomnę które też przyczyniają się do warunków przejazdu tą drogą , dziennie korzystam z tej drogi i mogę powiedzieć że nie z roku na rok jest gorzej a z dnia na dzień ,dlatego regionalna Pszczyna -Racibórz jest bardzo potrzebna nawet na wczoraj ,żeby móc należeć do cywilizowanej Europy,a nie być zapadłą dziurą i nieprzejezdnym grajdołkiem wyjechania i zajechania dokądkolwiek ....
@objektywny - dziwi cię to? Skoro stolica powiatu wodzisławskiego jest przykładem upadłego miasta - to samo po części udziela się całemu powiatowi. Gdyby nie zaściankowe myślenie władz Rydułtów z 1999 roku włączonoby je do powiatu rybnickiego bo taki był początkowo zamysł. Mielibyście lepsze drogi, lepszą komunikację miejską - a wasz szpital byłby dzisiaj w dużo lepszej pozycji bo rybnicki należy do władz województwa i nie stanowi konkurencji dla szpitali powiatowych. Za to dla powiatu wodzisławskiego szpital w Rydułtowach stanowi konkurencję wobec wodzisławskiego - stąd jego powolne uśmiercanie przez likwidację kolejnych oddziałów. Nie miej pretensji do Burmistrz Newy która ponosi konsekwencje złych wyborów władz Rydułtów z końca lat 90.
Nie ma co ukrywać miasto Rydułtowy zaczęło tracić kiedy z powiatu Rybnickiego zostało wyłączone , i podłączone do powiatu Wodzisławskiego , zaczęła się droga ale porażki Rydułtów, i końca tej porażki nie widać , a połączenie Wodzisławia z Rydułtowami postawiło już całkiem wielki minus , zawdzięczamy to nieudolnym wtedy rządzącym- niestety ,kiedy zauważono że pomysł ten był głupi i dla Rydułtów niszczący,zaczęto z powrotem starania o odłączenie ,ale co w Wodzisławiu już zostało to zostało , pamiętam Rydułtowy fajne z wypucowanymi chodnikami z masą sklepów każdego kalibru , wszystko można było załatwić na miejscu,szpitala nikt nie chciał likwidować słynął na całe województwo z dobrego personelu szpitalnego i dobrej kuchni ,przede wszystkim było miastem czystym ,po połączeniu z Wodzisławiem zmiana nastąpiła o 180 stopni ,i do powrotu do lepszego szans nie widzę ,wracając do drogi - do poniżej nawet to wyremontowanie dróg obecnych czy poszerzenie na pewnych odcinkach niczego dziś już nie załatwi>
ostatecznie. obie te drogi to jednak naturalne obwodnice miast przez które będzie przebiegała. rzecz w tym, że owe obwodnice powinny być szersze niż jeden pas, który to planuje wodzisław, bo szacunkowe obciążenia do 2030 zmniejszą się, co przeczy się z obciążeniem autostrad w naszym regionie, które już osiągnęły planowany poziom na 2030 ;)
@storek - nadal do a1 będzie szybciej przez chałupki ;) z prostej oczywistej przyczyny tam jest mniejszy ruch i praktycznie pusta droga. ideą tej drogi, o której opowiada lenk, jest rozładowanie ruchu lokalnego. nie ukrywajmy ale droga (935) z rybnika do raciborza czy odwrotnie jest dość mocno obciążona. można by rzec szureczek aut, czasem trudno wyjechać z bocznych ulic na główną. jak obecnie ta droga wygląda każdy kto nią jechał pewnie wie. dla raciborza ideałem będzie to iż zaczną budowę od strony raciborza w kierunku rybnika ;) jak będzie czas pokaże, gdyż władze wojewódzkie przymierzają się do remontów dróg i to tych "kluczowych" w naszym regionie. zauważ, że rydułtowy odtwarzają granice działek przy dw935 pod kątem rzekomej inwestycji. w wodzisławiu mówi się o ul. jastrzębskiej jako drogi do poprawki, na uwadze ma się pszowską. efekt tych "zabiegów" może być taki, że żadna droga pszczyna - racibórz czy to przez wodzisław czy przez rybnik nie powstanie bo wyremontują obecne drogi. to czarny scenariusz, który trzeba mieć na uwadze. może być też tak, że powstanie tylko jedna droga co pogrzebie wodzisław ostatecznie. obie te drogi to jednak naturalne obwodnice miast przez które będzie przebiegała. rzecz w tym, że owe obwodnice powinny być szersze niż jeden pas, który to planuje wodzisław, bo szacunkowe obciążenia do 2030 zmniejszą się, co przeczy się z obciążeniem autostrad w naszym regionie, które już osiągnęły planowany poziom na 2030 ;)
Dobry gospodarz może więcej Arteks , zgadzam się z@ zefel mój ojciec zawsze powiadał że by zrobili drogę co chciał zrobić Niemiec to problemu dzisiaj by nie było ,tereny wtenczas nie były takie zabudowane a dziś dom koło domu ,i tu jest problem gospodarka na ..... mać mogli trzymać się tych planów i nie pozwalać na zabudowanie , Arteks a słyszałeś ty kiedy żeby Rydułtowy postawiły na konkretną inwestycję ? śmiechu warte,jeszcze niech zniknie podatek od kopalni ,co widać słychać i czuć w niedalekiej przyszłości , znaczy może już w przyszłym roku , będziemy pytać ,pani burmistrz jak żyć ? nie o drogę .....
@zefel - to mogło mieć związek z Hermannem Göringem, zwanym "dyktatorem gospodarczym III rzeszy". Kilka kopalń w rejonie Rybnika zostało wcielonych w czasie wojny do jego majątku. On mógł żądać autostrady w tym kierunku i kto wie czy Niemcy by jej nie wybudowali, gdyby zdążyli szybciej niż PRL+Postsolidarnościowcy. Z innych niezrealizowanych projektów to magistrala kolejowa Katowice-Rybnik-Bohumin. W latach 30. były już plany przebudowy pod kątem łuków, dobudowania II toru, modernizacji niektórych stacji. Co ciekawe po wojnie zarzucono ten projekt, koncentrując się na rozbudowie i remoncie innych linii kolejowych w naszym regionie.
Nie wiem jakiemu celowi ta droga miała służyć,ale jeszcze w 1938r,była ujęta w planach hitlerowskiego budowniczego(chyba Strassera, nie jestem pewien).W latach 80-tych,były plany poszerzenia do 40 m,obecnej drogi łączącej Racibórz-Rybnik przez Rydułtowy,aby następnie poprowadzić ją do Pszczyny(posiadam stosowne dokumenty).
@objektywny - tylko, że Rybnik za swój odcinek zapłaci, a Rydułtowy, Racibórz i pozostałe gminy nie mają kasy w tej chwili na dołożenie się do unijnych środków. W tym chyba tkwi problem. Niestety ale w każdej dziedzinie bogatszy i większy może więcej...
Ja po prostu jako Polak zaczynam się zastanawiać czy każdy powiat to inna Polska i do której ja należę ? bo czegoś nie kumam , jest wytyczona trasa drogi > Pszczyna -Racibórz do budowy , to każdy sobie rzepkę skrobie ,jedni białe drudzy czarne żadnego porozumienia między miastami i gminami ,zastanawia mnie kto jest -czy był projektantem tej drogi ?,to jakieś nieporozumienie te projekty i idiotyzmy z tym związane , to tak jakbym kupił piec węglowy do domu w celu ogrzewania a nie wybudował komina ,jest projekt wytyczonej drogi na odcinku Pszczyna Racibórz to moim zdaniem ma być zrealizowany od początku do końca w całości ,bo jaki to ma sens Rybnik zakończy budowę znakiem ..koniec drogi ...bo Rydułtowy i Racibórz czekają pewnie aż droga sama się zrobi , albo ktoś załatwi , bo19 wiek polubili ,dobrze chociaż że ma to być droga a nie MOST ......
@mhl999: z tego co się orientuję, to jadąc drogą RP wjeżdżać na autostradę będziesz w Rowniu a nie w Świerklanach. Poza tym, jadąc z Raciborza do Rownia przez Chałupki jedziesz po dwóch bokach kwadratu, z czego jeden jest zwykłą drogą (DK45), a drugi to A1. Jadąc do Rownia drogą RP jedziesz po przekątnej tego kwadratu drogą szybkiego ruchu, to chyba jednak nie ma opcji, żeby było wolniej?
lenk ma rację w tym, że droga ta powinna być porządna, ale ta porządność ma pewne uwarunkowania o czym niestety nie wspomniał albo nie napisano ;-) plusem lenta jest to, że nie robi łapu capu byle by było i to działa na jego korzyść.
czyżby przez czechy w okolicach chałupek biegła jeszcze jedna autostrada czy to jednak ta sama A1 ;-) czy lepiej? trzeba poczekać na aż wybudują i eksperymentalnie zmierzyć czas, bo praktycznie nie będzie większej różnicy w czasie przejazdu. szczególnie do torunia ;-) dwa pasy zawsze są lepsze od jednego, ale rzuć okiem co dzieje się w rybniku od strony wodzisławia. nie przyglądałem się przebiegowi tej trasy, jeśli będzie kilka możliwych zjazdów by wbić do raciborza to może pomóc rozładować wąskie gardła. szybko i byle jak to w wodzisławiu starają się robić drogę główną południową (okrojona do 1 pasa, mniej zjadów) bo niby ruch do 2030 będzie mniejszy. szkoda tylko, że ruch na autostradach jest większy niż zakładano lata temu. obie te drogi poniekąd mają komunikować się z A1. zaskakujące jest to, że szymczak twierdzi, że nie będzie takiego natężenia ruchu, a lenku twierdzi zupełnie coś odwrotnego. niby inna droga, ale rejon praktycznie ten sam. wynika z tego, że wodzisław śląski jest miastem niższej kategorii niż racibórz.
@mhl999 - masz rację, że z Raciborza do Czech szybciej przez Chałupki ale np. jadąc z Raciborza na lotnisko czy do Torunia - zdecydowanie lepiej byłoby przez A1. Lenk mądrze mówi - to rozsądny prezydent i słusznie chce do Raciborza drogi o najwyższych standardach czyli ekspresowej z 2 jezdniami, a nie "szybko, szybko" i byle jak. Rybnik też długo czekał ale jest szansa na coś naprawdę profesjonalnego co będzie pełniło rolę obwodnicy, a w przyszłości dobrej trasy z wschodu na zachód dla chcących ominąć opłaty autostradowe na A4. Ja kibicuję Raciborzowi w tej sprawie i wolałbym aby droga powstawała nawet dłużej ale żeby miała parametry bezkolizyjnej ekspresówki. Cieszy również to, że linia Nędza-Rybnik-Żory będzie rewitalizowana. Taki komplementarny przykład na rozwój dobrej infrastruktury w południowym regionie Śląska.
lenk poleciał po bandzie z tym dostępem do A1. o wiele szybciej i wygodniej jest przecież dojechać do chałupek i wbić się na A1 już po czeskiej stronie. warto też dodać, że to krótszy odcinek niż ten przez rybnik do świerklan ;-) co do dwujezdniowej drogi to owszem powinna być ale pod warunkiem, że nie będzie wąskiego gardła na wlocie do raciborza. bo co komu po dwujezdniowej drodze jeśli na końcu przywita nas 1 pas?