Na bagażnikach nie opłaca się oszczędzać
Przed nami ciepłe miesiące. Niedługo znów stałym punktem naszego życia staną się weekendowe rodzinne wyprawy za miasto lub zaplanowany od dawna wakacyjny urlop. Niejedni z nas zmierzą się z problemem małej pakowności bagażnika swojego samochodu oraz pytaniem, jak wygodnie i przede wszystkim bezpiecznie zabrać w podróż rowery. Wszelkie wątpliwości rozwiewa Piotr Prusicki z Auto Serwis Prusicki w Raciborzu.
W każdym sezonie na rynek trafiają nowe modele boxów dachowych i bagażników rowerowych. Zmiany między produktami należącymi do starszej a najnowszej oferty nie polegają jednak na wprowadzeniu nowinek technicznych, lecz niejako na ewolucji dotychczasowych rozwiązań. Jak wyjaśnia Piotr Prusicki, producenci zmierzają w stronę jak największej automatyzacji montażu urządzeń oraz ulepszeniu jakości tworzących je materiałów.
Coraz modniejszą i wygodniejszą konstrukcją służącą do przewozu rowerów stają się tzw. platformy, które montuje się na samochodowym haku holowniczym. Najtańsze modele można kupić – w zależności od liczby uchwytów rowerowych – za około 600-700 złotych, koszt najdroższych oscyluje w granicach 2500 złotych. Jak przekonuje Prusicki, wyższa cena oznacza lepszą jakość, a co za tym idzie, zainwestowane pieniądze w końcu się zwrócą. – Platformy renomowanych firm takich jak Atera czy Thule wykazują kilkudziesięcioletnią wytrzymałość – ocenia ekspert. – Wielu klientów przynosi nam do smarowania i czyszczenia urządzenia z lat 80., które funkcjonują do dziś bez najmniejszego zarzutu – dodaje. Do niedawna kłopoty posiadaczom tego typu urządzeń sprawiały mało życiowe regulacje prawne, które nie dopuszczały użycia trzeciej tablicy rejestracyjnej. Z początkiem tego roku problem rozwiązano wprowadzając przepis, dzięki któremu kierowcy mogą złożyć wniosek o wyrobienie dodatkowej tablicy.
Niemalejącym zainteresowaniem klientów cieszą się tradycyjne bagażniki dachowe. Ich przewaga nad platformami wynika przede wszystkim z większej uniwersalności. Latem można transportować nimi rowery, zimą - narty. Argumentem przemawiającym za tego typu urządzeniem jest także możliwość domontowania kolejnych uchwytów. Opcji takiej nie przewiduje się w przypadku platform, które – w zależności od modelu - posiadają ich stałą liczbę.
Różnice w cenie bagażników dachowych – jak wyjaśnia Piotr Prusicki – wynikają przede wszystkim z jakości materiałów, z których są tworzone, wyglądu oraz zastosowanych rozwiązań technicznych. – Z mojego doświadczenia wynika, że nie warto oszczędzać. Droższe modele produkuje się w większości z aluminium, dzięki czemu są stosunkowo lekkie, bardzo często mają też nowocześniejszy wygląd oraz rozwiązania technologiczne poprawiające łatwość i szybkość montażu – wymienia.
Dobrym rozwiązaniem dla kierowców są również boxy dachowe, które znajdują zastosowanie w przypadku każdej marki samochodu. – Mogą służyć zarówno do przewozu nart, kasków czy desek snowboardowych, jak i bagaży lub różnego rodzaju ładunków – twierdzi Prusicki i kontynuuje: - Pierwszym parametrem, na który powinien zwrócić uwagę klient jest ładowność danego modelu. W ofercie mamy bagażniki 300, 400, a nawet 500 litrowe, czyli mniej więcej tyle ile jest w stanie pomieścić bagażnik dużego samochodu jak Skoda Oktavia. Niezłej jakości box można kupić za mniej niż 1000, cena modeli bardziej renomowanych producentów przekracza 1500 złotych, kierowcy z grubszym portfelem mogą zaopatrzyć się w sprzęt warty ponad 5000 złotych.
Auto Serwis Prusicki wychodzi naprzeciw klientom, którzy z bagażnika będą korzystać sporadycznie. Prócz sprzedaży sprzętu firma oferuje jego wypożyczenie w przystępnych cenach.
Auto Serwis Prusicki
Racibórz, ul. Głubczycka 59
tel. 32 418 15 71
W ofercie: opony, tłumiki, bagażniki, akcesoria samochodowe.
Serwisujemy również czujniki T.P.M.S.
(as)
Najnowsze komentarze