Dokończą wały w Kuźni i nie tylko
Jeśli strona opolska nie przyspieszy, władze Kuźni Raciborskiej będą dążyć do domknięcia wału z innej strony, niemal wzdłuż granicy województw, łącząc dotychczasowy wał z naturalnym wzniesieniem gruntu.
Delegacja władz gminy Kuźnia Raciborska kilkakrotnie wizytowała w Ministerstwie Gospodarki Wodnej w Warszawie. Jednym z poruszanych wątków było dokończenie obwałowania rzeki Odry, które obecnie kończy się równo z granicą z woj. opolskim. Przypomnijmy, że od tej granicy praktycznie nie istnieje ochrona przeciwpowodziowa, co w przypadku podwyższonego poziomu rzeki grozi cofką na tereny woj. śląskiego (tym samym na wioski gminy Kuźnia Raciborska), nie wspominając o tragicznym położeniu wiosek gminy Bierawa na Opolszczyźnie.
Burmistrz Kuźni Paweł Macha informował już wcześniej, że jeśli strona opolska nie przyspieszy, on domknie wał z innej strony, niemal wzdłuż granicy województw, łącząc dotychczasowy wał z naturalnym wzniesieniem gruntu. Odciąłby tym samym swoją gminę od ryzyka powodzi. Jeszcze przed nowym rokiem burmistrz przekazał nowe wieści, dotyczące zmodyfikowanej koncepcji obwałowania. Zabezpieczenie to ma biec dalej (ze 150 zrobiło się 900 metrów) i objąć część wioski Dziergowice, leżącej po opolskiej stronie. Będzie też droższe, bo pochłonie ponad 3 mln zł. – Chodziło nam o to, aby było to zrobione jak najlepiej i żeby nie zostawiać gospodarstw po drugiej stronie granicy zupełnie bez ochrony. To by było bezduszne – tłumaczy P. Macha.
W ministerstwie nakazano uaktualnienie Planu Zarządzania Ryzykiem Przeciwpowodziowym na 2016 r. i wpisanie do niego powyższej inwestycji. Marszałek woj. śląskiego już obiecał, że postara się o pokrycie połowy inwestycji z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. – Zadanie to zostało wpisane do planu jeszcze przed nowym rokiem, co znacznie przyspieszy finansowanie inwestycji. Musimy jednak pamiętać, że wszelka dotychczasowa dokumentacja projektowa jest już przeterminowana. Aby stworzyć nową, potrzeba co najmniej roku czasu – wyjaśnia burmistrz. Nadal też potrzebna jest zgoda Opola, gdyż część wałów będzie biegła w tym województwie. Wszyscy mają nadzieję, że inwestując w ich teren około 1,5 mln zł nikomu nie przyjdzie do głowy blokować to zadanie. Tym bardziej, że wał z niczym nie koliduje a będzie również chronił mieszkańców Opolszczyzny.
(woj)
Ludzie:
Paweł Macha
Były burmistrz Kuźni Raciborskiej.