Pijany kierowca wjechał w ławkę i uciekł
Prawie 2,5 promila alkoholu miał w organizmie kierowca opla, który spowodował kolizję drogową i odjechał z miejsca zdarzenia.
11 stycznia około 23:15 policjanci pojechali na ulicę Radoszowską w Rydułtowach, gdzie zgłoszono zdarzenie drogowe. W rozmowie ze świadkami zdarzenia mundurowi ustalili, że kierujący samochodem marki Opel Astra zjechał na pobocze, gdzie uderzył w ławkę, po czym odjechał z miejsca zdarzenia. Policjanci rozpoczęli penetrację terenu za opisanym samochodem. Rozbity pojazd wypatrzyli kilkaset metrów dalej na jednej z posesji. Okazało się, iż jego właściciel 42-letni mieszkaniec Rydułtów był kompletnie pijany. Badanie na zawartość alkoholu w jego organizmie wykazało prawie 2,5 promila. Teraz swoje zachowanie będzie tłumaczył w sądzie. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.
Komentarze
3 komentarze
RPR@ masz 100% racji i nawet w ramach UE takie prawo może obowiązywać. Na Litwie jest przepadek auta za jazdę po pijaku.
Jak się ktoś debilem urodzi to debilem zostanie przez cały czas, żadna wysokość kary nie odstraszy.
skoro duże kary nie odstraszają kierowców-pijaków należy zaostrzyc prawo odbierając auta