Poniedziałek, 23 grudnia 2024

imieniny: Sławomiry, Wiktorii, Iwona

RSS

04.10.2015 10:59 | 6 komentarzy | (q)

To co się obecnie dzieje w branży górniczej nie napawa optymizmem młodych ludzi, zwłaszcza tych, którzy swoją przyszłość zawodową widzieli, a może nadal widzą, w kopalni węgla kamiennego. Stając przed wyborem kierunku kształcenia, często zadają sobie pytanie – Czy warto zabiegać o górnicze kwalifikacje?

Czy zawód górnika ma przyszłość?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Po pierwsze należy uświadomić sobie, że żaden kryzys nie trwa wiecznie. Wszyscy pamiętamy reformę górnictwa przeprowadzoną przez rząd AWS w latach 1998-2002, w wyniku której z kopalniami dobrowolnie rozstało się ok. 103 tys. osób. Na wiele lat wstrzymano wówczas przyjęcia młodych pracowników. Skutki tamtej reformy do teraz są odczuwalne w postaci „luki pokoleniowej”. Pięć lat później, tj. w 2007 roku świat wszedł w najpoważniejszy, od Wielkiego Kryzysu lat 30 zeszłego wieku, kolejny kryzys – finansowy, który w największym stopniu dotknął Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię. W Polsce dość znacznie wpłynął na spowolnienie gospodarcze. Branża górnicza w efekcie tego kryzysu ucierpiała chyba najbardziej. Światowy spadek zapotrzebowania na węgiel energetyczny oraz na stal (z produkcją stali związany jest popyt na węgiel koksujący), spowodował znaczną obniżkę cen węgla. Podjęta przez zarządy spółek węglowych walka z kosztami, doprowadziła do istotnych cięć strukturalnych, w tym również tych związanych z kosztami pracy – ponownie wstrzymano przyjęcia nowych pracowników, a nadwyżki personelu zwalniać.

Podjęte po 2007 r. przez zarządy spółek węglowych działania naprawcze na kilka lat uspokoiły sytuację w górnictwie. Wznowiono przyjęcia, przemodelowano organizacyjnie i technologiczne wiele zakładów górniczych, a w efekcie odnotowano wzrost produkcji. W dłuższym przedziale czasu nie przyniosło to jednak oczekiwanych wyników. Kopalnie zaczęły tracić grunt pod nogami, zagrożona stała się płynność finansowa. Na przełomie poprzedniego i bieżącego roku problemy branży wywołały w naszym regionie falę społecznych protestów i kolejnych transformacji. Tym razem postawiono na wzrost wydajności. Jakie będą tego skutki? Powrócę do zdania z początku artykułu: „Po pierwsze należy uświadomić sobie, że żaden kryzys nie trwa wiecznie”.

Obecnie w Polsce funkcjonuje 30 kopalń węgla kamiennego, nasza energetyka oparta jest w zasadniczej swojej części na węglu kamiennym. W tym miejscu warto sobie zadać pytanie, czy polskiemu górnictwu węglowemu grozi zapaść? Otóż nie, wszelkie spekulacje dotyczące likwidacji tego sektora są zarówno nieodpowiedzialne jak i niczym nieuzasadnione. Skoro zatem górnictwo jeszcze na wiele lat będzie musiało pełnić funkcję gwaranta energetycznego Polski, to i ktoś w tym górnictwie będzie pracował. Okres wstrzymywania przez zakłady górnicze przyjęć nowych pracowników musi się zakończyć. Menadżerowie wiedzą, czym skutkuje wspomniana wcześniej „luka pokoleniowa” wśród personelu kopalni. Z własnego doświadczenia wiem, że do prac w warunkach eksploatacji podziemnej, górnika przygotowuje się kilka lat.

Jako były, wieloletni pracownik kopalni, a obecnie nauczyciel tego trudnego i odpowiedzialnego zawodu, zapytam – Czy chcesz pracować w kopalni? - Jeśli twoja odpowiedź jest twierdząca, to nie czekaj na czas, kiedy kopalnie otworzą swoje podwoje i ogłoszą przyjęcia. Zrobią to wcześniej niż się spodziewasz. Już teraz zadbaj o zdobycie właściwych kwalifikacji, wyprzedź innych i po prostu stań się atrakcyjny dla pracodawcy.

Nasza szkoła ma w swojej ofercie kształcenia zawodowego wyłącznie doświadczonych specjalistów. Zajrzyj na naszą stronę http://www.cku.wodz.pl/ lub odwiedź nas osobiście, kompetentne kadry udzielą ci wszelkich niezbędnych informacji. W przypadku pytań jesteśmy do waszej dyspozycji pod nr telefonu 32 455 35 93, wew. 111.

Zbigniew Witamborski
Powiatowe Centrum Kształcenia Ustawicznego w Wodzisławiu Śląskim