Sobota, 30 listopada 2024

imieniny: Andrzeja, Justyny, Konstantego

RSS

Świeży powiew młodości w Strzesze. Na parkiecie króluje breakdance

30.07.2015 12:44 | 0 komentarzy | ż

Raciborska młodzież dołączyła do grona b-boyów i b-girls, a wszystko za sprawą warsztatów tanecznych, podczas których nauczyła się podstaw breakdance'a.

Świeży powiew młodości w Strzesze. Na parkiecie króluje breakdance
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Taneczne warsztaty od poniedziałku odbywają się w Domu Kultury "Strzecha" i potrwają jeszcze do jutra. Młodzież i dzieci pod okiem instruktora zgłębia tajniki rytmu i tańca. - Uczestnicy warsztatów poznają kilka technik rozciągnięcia, podstaw breakdance'a i ciekawych kroków. Zajęcia odbywają się przez kilka godzin dziennie, a moi podopieczni mają od 7 do 13 lat. Dzieci są zainteresowane tańcem i chcą poznać nową kulturę. Ja zacząłem tańczyć w młodym wieku i od tego czasu ćwiczę już codziennie, więc jeśli ktoś podczas zajęć połknie bakcyla, to jest to właśnie dobry wiek na rozpoczęcie treningów - powiedział instruktor tańca Denis Wilaszek.

Niejeden z uczestników warsztatów połknął już bakcyla, o czym świadczy skupienie na twarzach, chęć jak najszybszego pojęcia kroków i sposób w jaki o tańcu mówią młode talenty. - Tu jest fajnie i w ogóle fajnie jest tańczyć. Chce się najbardziej nauczyć wślizgów, wkrętów i gotowych pokazów. Mama mnie zachęca żebym breakdance'a zatańczył na rynku w Krakowie jak to robią inni!  - powiedział Mateusz.

- Najpierw robimy rozgrzewkę a potem uczymy się od podstaw. Chciałbym się nauczyć stać na głowie, chodzić na rękach i robić ślizgi na brzuchu. Jeszcze jestem zbyt mało wygimnastykowany, ale uprawiam też inne sporty więc nabiorę kondycji. Cieszę się, że podczas wakacji mogę trenować na miejscu - powiedział Szymon.

Jak mówił instruktor z każdą godziną zajęć grupa robi coraz większe postępy i niektórzy nauczyli się już wykonywać skomplikowane figury.

- Bardzo dużo się nauczyłam, trenuję też taniec nowoczesny, ale jednak kroki do breakdance'a trochę się różnią. Nie żałuję, że się zapisałam na warsztaty – powiedziała Oliwia. – Ja też dużo się nauczyłem. Już wcześniej chciałem tańczyć, ale w roku szkolnym nie miałem na to czasu. Zajęcia są super i fajnie, że nie trzeba za nie płacić. Jeśli po wakacjach powstanie grupa, która zechce trenować ten taniec, chciałbym się do niej dołączyć – powiedział Łukasz.

źródło: RCK, oprac. żet